Warszawa Bielany - sezon 2

Trudno w to uwierzyć, ale bura wychudzona kotka była w ciąży. Nie rozumiem tego. Jak można mówić, że się kocha kota a z drugiej strony doprowadzić go do takiego stanu :crying:

Z dobrych wieści :
Niunio ma dom stały! https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Poszukiwany jest teraz pilnie dom dla kolejnych młodziaków z Andersena.
Filka: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Norka: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Udostępniajcie proszę gdzie się da. To dla nich jedyna szansa na bezpieczne życie.

strongbaby pisze:Trudno w to uwierzyć, ale bura wychudzona kotka była w ciąży. Nie rozumiem tego. Jak można mówić, że się kocha kota a z drugiej strony doprowadzić go do takiego stanu

Która koteczka, ta złapana w podbierak?
A co oprócz ciąży z nią, była podtruta, wyjdzie z tego?

Oczywiście adopcyjne koty poudostępniałam.

Małgosiu tak to ta złapana na podbierak, wczoraj poroniła. To raczej nie podtrucie doprowadziło ją do takiego stanu, testy wykazały FeLV. Została uśpiona :cry:

Kolejny kotek do adopcji (i już chyba ostatni). Piękna Czarusia szuka swojej bezpiecznej przystani

FB https://www.facebook.com/permalink.php? ... 6703223657
OLX http://olx.pl/oferta/czarusia-dom-to-je ... 2;promoted
gumtree http://www.gumtree.pl/cp-koty-i-kocieta ... -590239683

sytuacja analogiczna jak z kociakami na cmentarzu w Brwinowie... wyniszczone kotki-wraki, bez oczu, ciężarne i ciągle rodzące kociaki, które od razu rodziły się bez oczu...

i bardzo kochająca opiekunka, nader dzielnie walcząca, by nie "stała im się krzywda"...

Jeśli kotka miała FelV, to trzeba bardzo ostrożnie szukać tym kotom domów, a może w ogóle sobie to darować. Bo przecież jeśli ktoś zrobi testy na wejściu i odmówi wzięcia kota, to zostaniecie z białaczkowcem w lecznicy...

Zwłaszcza, jeśli tam tyle niekastrowanych i tyle bitnych.

Mogę pomóc łapać w jakiś dzień, ale najlepiej piątek/ sobota, bo jadę do Was blisko godzinę i wolałabym mieć wolne następnego dnia :oops:

Czarny kocur siejący postrach na całym osiedlu został wczoraj wypuszczony. Poza okiem, które jest pozostałością po kk i ogromną ilością kleszczy kot był okazem zdrowia :ok:

Do złapania na Andersena zostały nam tylko 4 koty w tym jedna kotka która nie pokazuje się od tygodnia a rocznie ponoć ma 3 mioty. Nie mam pomysłu na nią :roll:

gdzieś musi mieć jeszcze jakąś melinę, tylko gdzie?
Przenosimy się powoli do sąsiednich bloków, tam powinno być lżej bo karmicielki same dzwonią i pytają kiedy się u nich zaczniemy łapać :piwa:

Szalony kocie dziękuje za chęć pomocy :1luvu:

Będziemy pamiętać, tak jak o Basi. W koterii mamy jeszcze 9 kotów które pobędą tam jeszcze raczej parę dni. Najbliższą łapankę w tej sytuacji zrobimy chyba dopiero w weekend.

Aniu, masz jakąś informację o tych złapanych w niedzielę.
Były juz kastrowane?
Dwie koteczki i kocurek, jak myślałaś?

Małgosiu dwie kotki i kocur, już po zabiegach :ok:

Bura koteczka jeszcze trochę mleczna jest. To jej ok. 2 tyg. temu ktoś zabrał małe kociaki. Czarna kotka i kocurek są dodatkowo leczone. Wysterylizowana została już również kotka która po wypędzeniu z piwnicy zamieszkała pod krzaczkiem. Po złapaniu okazało się, że bardzo ciężko oddycha. Ponoć dziki dzik, a siedzi w koterii od 25 maja więc dobrze, że już niedługo będziemy mogły ją wypuścić. Oby tylko znalazła sobie jakąś nowa piwnicę, bo krzaczek nie jest dobrym schronieniem

Mamy już plan łapania na ten weekend. Będziemy łapać w piątek wieczorem, sobotę o świcie i niedzielę wieczorem. Jeśli ktoś mógłby pomóc w piątek i niedzielę byłabym ogromnie wdzięczna :oops:

Dostałam wczoraj wieczorem tel. od jednej z karmicielek która utrudniała nam łapanie kotów. W jednej z zamkniętych piwnic płaczą kociaki i ona NIE WIE co zrobić. No i faktycznie były, sztuk 3. Wrzeszczały na cały regulator. Karmicielka twierdzi, że dopiero wczoraj je usłyszała bo teraz już praktycznie nie schodzi do piwnicy. Rzuciła tylko, że nie chce mieć z nimi nic wspólnego i poszła. Kociaki zabrałam i dzięki sprawnej akcji Ani W i Ani K poleciały jeszcze wczoraj do DT.

Piękne kociaki i wyglądają tfu, tfu na zdrowe.
Oby się dobrze odchowały. :ok:

Oby

Wiemy tylko jeszcze o 2 kociakach, nimi opiekuje się matka i mam nadzieję, że tak zostanie jeszcze przez kilka tygodni :ok:

W piątek wieczorem o której? :>

strongbaby pisze: Kociaki zabrałam i dzięki sprawnej akcji Ani W i Ani K poleciały jeszcze wczoraj do DT.

Najwieksze podziekowania naleza sie Ariel, ze w tym calym szalenstwie zgodzila sie sie je przyjac. Ania W jak sie dowiedziala , ze kociaki ida do Ariel , to od razu sie uspokoila , ze trafiaja w dobre rece.

Szalony Kocie ok. 19.30. Mniej więcej w tych godzinach są karmione.

Ariel :1luvu:

dla was też dziewczyny :piwa:

To ja mogę pomóc w niedzielę, tylko na która godzinę zbiórka?

Warszawa Bielany - sezon 2

Kto przegląda forum