Princesska i Uszatka- rak?- białe kicie proszą o pomoc

Niestety dzisiaj też nie udało się złapać Uszatki była bardzo czujna po wczorajszym
przegoniła nas po całym polu wzdłuż i wszesz wkońcu wlazła za płot :evil:

Princesska jest głucha :cry:

To ona ma oczy różnego koloru? Czyli sprawdza się reguła

Ale myślę, że jak dawała sobie radę na wolności, to nie będzie tak źle :ok:

ksb pisze:To ona ma oczy różnego koloru? Czyli sprawdza się reguła

Ale myślę, że jak dawała sobie radę na wolności, to nie będzie tak źle

Różnokolorowe oczy ma Uszatka Princesska ta która jest juz u mnie ma jasno bursztynowe oczy i jest głucha Uszatka ponoć słyszy czego dała wyraz reagujac na kazdy szelest jak do niej podchodziłysmy :roll:

A wydawało mi się, że Princesska - źle przeczytałam podpisy zdjęć :oops:

Jeżeli nie słyszy , to całe szczęście,że ją zabrałaś , bo życie na wolności w tej sytuacji było dla niej bardzo niebezpieczne.
A to jest faktycznie pewne?

edii pisze:Jeżeli nie słyszy , to całe szczęście,że ją zabrałaś , bo życie na wolności w tej sytuacji było dla niej bardzo niebezpieczne.
A to jest faktycznie pewne?

Pewne

podejrzenia potwierdziła pani która zna koteczke

Wszystkich którzy zechcieli by dorzucić grosik na operacje koteczek
prosimy o wpłaty na konto
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział w Szczecinie

Al. Wojska Polskiego 198A

Numer konta: 63 1020 4795 0000 9402 0103 5419
koniecznie z tytułem przelewu
„Koty w Świnoujściu”

Ktoś już na początku pisał o naszym Funduszu Onkologicznym, zajrzyjcie do nas po pomoc:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=120034 .

Dzisiaj Uszatka znowu ponad 3 godziny przegoniła nas po chaszczorach :evil:

Jestem zajechana jak trampki maratonisty.
Na koniec w gąszczu odkryłyśmy 4 płaczace maluszki. srajdki mają około 8tyg zaczynały już wychodzić poniewaz teren dla maluszków bardzo niebezpieczny (masa spacerowiczów z psami) cała 4 trafiła do mnie na dt

monika74 pisze:Dzisiaj Uszatka znowu ponad 3 godziny przegoniła nas po chaszczorach Jestem zajechana jak trampki maratonisty.
Na koniec w gąszczu odkryłyśmy 4 płaczace maluszki. srajdki mają około 8tyg zaczynały już wychodzić poniewaz teren dla maluszków bardzo niebezpieczny (masa spacerowiczów z psami) cała 4 trafiła do mnie na dt

Gratuluję dobrych zbiorów :ok:

( a o mamie nic nie wiadomo

) monika i cypisku widać brak kondycji,żeby taka mała Uszatka.........cwaniara :mrgreen:

(tylko te jej uszy

)

dzisiejsze maluszki

jak by ktoś zechciał pomóc w zakupie karmy i zwirku dla maluszków była bym bardzo wdzięczna :oops:

Maluszki przepiękne.

Czy tą Uszatkę nie lepiej by było złapać do klatki łapki?
Podejść rano, jak będzie głodna to się skusi na coś aromatycznego.
Bo tak, to będziecie biegać jeszcze długo, szkoda sił.

violavi pisze:Maluszki przepiękne.

Czy tą Uszatkę nie lepiej by było złapać do klatki łapki?
Podejść rano, jak będzie głodna to się skusi na coś aromatycznego.
Bo tak, to będziecie biegać jeszcze długo, szkoda sił.

Na klatkę łapkę pani Jadzia jak jeszcze była zdrowa nie raz próbowała złapań Uszatkę
Ponoć od lat kocica jest nie uchwytna do pani Jadzi podchodziła pozwoliła sie pogłaskac po łepku i na tym koniec
jak tylko wyczuła ze chce sie ja złapać dawała w gługą nas już wodzi za nos trzeci dzień :evil:

monika74 pisze:dzisiejsze maluszki

jak by ktoś zechciał pomóc w zakupie karmy i zwirku dla maluszków była bym bardzo wdzięczna

Princesska i Uszatka- rak?- białe kicie proszą o pomoc

Kto przegląda forum