Moje 3 buraski w DS Sunshine

Bardzo się cieszę, że mogłam poznać całą Rodzinkę. Mam nadzieję, że bez dodatkowych "atrakcji" dotarliście do domu i że Twoja Mama czuje się już dobrze.
Jak Tom & Jerry odnalazły się w swoim domku?

właśnie Sunshine

czekamy na wieści :kotek:

Dzięki dzięki Bianka

a dotarliśmy już na szczęście bez żadnych atrakcji

a z moją mamą chyba pojedziemy niedługo do lekarza i zobaczymy co powiedzą.. martwie się bo bolą ją te kręgi szyjne

no nic, pojedziemy , zobaczymy ..

Ja również się cieszę że mogłam poznać Was na żywo :piwa:

(mimo dużej odległości)

Zaraz wstawię zdjęcia kociaków

aktualnie słodko śpią razem przytulone do siebie :1luvu:

są takie kochane :1luvu:

ale w nocy jakie rozrabiaki

są już zmęczone po całej nocy zabaw, ale jedzą, piją, załątwiają się więc się już zaklimatyzowały

Cudownie, że maluchy czują się u siebie :ok:

A z Mamą koniecznie do lekarza (sama ich unikam jak ognia), ale z takimi objawami nie ma żartów.

SUUUPERRRR !!!!!!
Właściwe koty we właściwym domku! :dance:

O kurka, jak ja się cieszę :!:

Cudownie że kicie się aklimatyzują :piwa:

i zacytuję z wczoraj

smarti pisze:
Kochane T&J wycałowane przez Chatte i Biankę oraz nasze skromne osoby wyjechały pod czułą opieką Sunshine307,Jacka i mamy Sunshine w drogę do najlepszego i jedynego swojego domku.
Sunshine - pełen szacun po tak trudnej i pełnej także b.groźnych zdarzeń podróży,tylko wielka miłość do tych szkrabów mogła Cię popchnąć w tę drogę,ale Ty wiesz że oni ci to odwzajemnią.
Zadbaj prosimy aby Mama skontrolowała ewentualne skutki wypadku,trzymamy kciuki.

.