Witam wszystkich serdecznie

Jest mi niezmiernie miło że dostałam wiadomość od Pani Jadwigi że Koka ma tutaj swój wątek,oczywiście zaraz się tutaj zarejestrowałam.Któregoś dnia przeglądałam właśnie ogłoszenia i znalazłam ją,piękną kocicę o imieniu Koka.Od tej chwili marzyłam żeby zamieszkała u mnie.Dziś(przed chwilą) dowiedziałam się że marzenie to się spełniło,jestem bardzo szczęśliwa.
Kocham kociaki tej rasy.Nie wiem,może troszkę zgłupiałam bo traktuję je jak własne dzieci hehe.Igor chodzi w domu za mną jak pies,ja do kuchni to i on do kuchni.Ja do łazienki(on nie zdąży wejść) i miauczy oraz drapie żeby go wpuścić.Jest cudowny.Wołam na niego Niuniu.A skubany jest cwany.Jak powiem do niego "Co Niuniu" to miauknie donośnie i leci do mnie,patrzy na mnie w górę i wiem że chce swój ulubiony serek.Natomiast Figa to mruczący traktor,tak głośno mruczy że tym swoim mruczeniem robi mi pobudkę.Wejdzie rano do mnie na łóżko i zaczyna swój koncert.Zresztą oni oboje wchodzą na łóżko co by dwunożna już wstała i dała drugie śniadanie bo pierwsze daje mąż wstając do pracy.
Z niecierpliwością czekamy na Kokę,niech ten czas szybciej leci bo do 3-ego maja to ja się nie doczekam.Mam nadzieję że kociaki się polubią.To będzie taka moja święta trójca.Oczywiście będę zdawała relacje jak się miewa Koka.
Acha jeśli chodzi o mojego drugiego psiaka to jest Cane Corso,słodka glucąca się baba.
Pozdrawiam i DZIĘKUJĘ za wszystko i za te miłe słowa które tu przeczytałam.