Herszt z krwiakiem na uszku już w Ds :):):)

Nemi pisze:
CatAngel pisze: Będzie dobrze

Pewnie, że będzie dobrze

Ja też mam taką nadzieję

Czy Wy sobie wyobrażacie, że ja nie mam ani jednego zdjęcia Herszta?? To jest wprost nieprawdopodobne... no ale cóż ostatnio latałam za nim z Oridelmylem, a nie aparatem :ryk:

ale dostarczę nowych zdjęć w ten weekend, bazarek w sobotę chciałabym rozpocząć, ewentualnie w niedzielę, jeśli się nie wyrobię., ale myślę, że w sobotę na wieczór powinien już być

I muszę Wam powiedzieć dziewczyny, że Wasza obecność na wątku daje mi nadzieję

trzymaj się Ola,będzie dobrze...musi być :ok:

Późno już, więc nie napiszę nic mądrego i odkrywczego - Olu i Herszcie jesteśmy z Wami i z całą resztą kociaków dużych i małych

Muszę przyznać, że strasznie szkoda, że nie ma DT dla Herszta, bo mógłby być ciachnięty przy okazji usuwania tego krwiaka, ale szkoda go ciachać bo to w końcu Herszt, a nie wyobrażam sobie, żeby stracił swoją pozycję w stadzie....

OlaLola pisze: (...)szkoda go ciachać bo to w końcu Herszt, a nie wyobrażam sobie, żeby stracił swoją pozycję w stadzie....

Myślę sobie, że pozycja nie wynika z faktu posiadania lub nie pewnych atrybutów. Siła tkwi w osobowości

... a tej nikt nie jest w stanie mu odebrać. Głaski dla szefuńcia :1luvu:

Mam zdjęcia Herszta, udało się zrobić :kotek:

wkleję jeszcze dziś i bazarek też dziś powstanie

Bardzo, bardzo czekamy na zdjęcia

Mam nadzieję, że z bazarkiem też się dziś wyrobię

ładniutki ten Herszcik,szkoda że chory...
pomocy :roll:

Chory jak chory, szkoda że Dt nie ma, on by się szybciutko odnalazł....

oto bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=117955

Herszt jest przewspaniałym kocurem :!:

Ale on raczej powinien trafić do domku wychodzącego, prawda :?:

I jeszcze się upewnię - czy usunięcie krwiak ma kosztować 80,00 PLN ? Czy coś źle zrozumiałam ?

no taką orientacyjną cenę mi wet podał, ale ja będę chciała taniej go ciachnąć i nie w tej przychodni, bo tam mi go nie przetrzymają, a póki nie ma dt, to będzie musiał zostać u weta....
A jeśli chodzi o domek to niekoniecznie, Muszka (ten co jest u mnie na Dt ) w ogóle nie patrzy żeby wyjść na dwór... Więc tak na prawdę cieżko powiedzieć, myślę że sam Herszt sobie zdecyduje jeśli domek się znajdzie

a czemu pytasz??

Biedny kocio... Nie wiem jak to jest z tym utrzymaniem pozycji w stadzie itp. ale wydaje mi sie, że jesli kot miałby być operowany to dobrze byłoby od razu wykastrować. Zawsze to dodatkowy atut dla ewentualnego domu

U mnie jest taki sam kocur jak Herszt i obrywa od wojownika cały czas. Ja gonie tego białego bo go tak pobił że ma takie uszko ja Herszt. Ale on dalej swoje i leje wszystkie kocury dlatego zwie się wojownik.

:ok:

za Kocine

Herszt z krwiakiem na uszku już w Ds :):):)

Kto przegląda forum