W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 16, 2010 13:33 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt lip 16, 2010 14:05 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

podnosze koteczkę
ObrazekObrazek[color=#FF0000]
Allegro cegiełkowe dla Wizusa http://www.allegro.pl/item1128868766_ow ... atnie.html i Gorbisi http://42.pl/u/2lAl

mercy

 
Posty: 2324
Od: Wto sie 25, 2009 20:00

Post » Pt lip 16, 2010 16:00 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

ojej, jak o 20.00 będzie łapanko, to czy zdążycie jeszcze na Białobrzeską?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 16, 2010 17:33 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

myrzapl pisze:ojej, jak o 20.00 będzie łapanko, to czy zdążycie jeszcze na Białobrzeską?

Do 21.00 można się wpisać na wizytę, mam nadzieję, że zajedziemy szybciej :wink: Niestety, wcześniej karmicielka nie może, a ona tylko może brać koteczkę na ręce bez problemu, obcych mała się jednak boi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 16, 2010 18:06 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

Ok :) to czekam na sygnał 8)
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 16, 2010 21:11 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

:roll: , szkoda, że ten DT tylko na tydzień, ale dobre i to :ok: ...a jak się okaże, że to miziak i kot domowy? :kotek:

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Pt lip 16, 2010 21:54 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

może coś się znajdzie w trakcie tego tygodnia.
jedyne co możemy to być dobrej myśli, że może komuś uda się dać 2 tydzień :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt lip 16, 2010 22:06 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

Oczywiście wszystko jest zupełnie inaczej niż miało być. Zaczynając od tego, że to kocurek jest chory, a nie kotka. A kończąc na tym, że właśnie leży w mojej łazience i nie wiem co zastanę rano.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 16, 2010 22:16 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka. Jest bardzo źle

ale wiadomo na co chory?
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt lip 16, 2010 22:30 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka - mamy tydzień :-)

Jana pisze:Oczywiście wszystko jest zupełnie inaczej niż miało być. Zaczynając od tego, że to kocurek jest chory, a nie kotka. A kończąc na tym, że właśnie leży w mojej łazience i nie wiem co zastanę rano.

:cry:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt lip 16, 2010 22:39 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka. Jest bardzo źle

Ok, musiałam małemu zabezpieczyć wenflon, bo po lecznicowym horrorze jakoś nam się wszystkim zapomniało. W taki upał robienie czegoś w lateksowych rękawiczkach to tortura :roll:

Kocurek jest bardzo odwodniony, ma wręcz zapadnięte oczy i suche śluzówki, żółte w dodatku. Temperatura ponad 40 stopni. Słania się, ma duszność. W morfologii wyszło 2 tys. leukocytów, test na pp ujemny - ale niestety podejrzenie pp jest. Chociaż teoretycznie kocurek był szczepiony w wieku 7 tygodni, tylko raz. Krew, która poszła na biochemię, jest bardzo żółta (tzn. osocze).
Kociołek (imię nadała wetka) dostał kroplówkę z duphalytem dożylnie i sam płyn pod skórę, biotrakson i coś tam jeszcze. Był słabiutki i płakał, ale też mruczał czasem (ja nie lubię jak taki chory kot mruczy :roll: ). Pod sam koniec wizyty został spsikany fipreksem i zaraz potem zaczął rzucać się i wyć, płakać, przelewać przez ręce. To musiał być zbieg okoliczności, za szybko na reakcję po fipreksie, za późno po biotraksonie. Kociołek dostał steryd dożylnie, cerenię - bo wydawało się, że ma też torsje. Chociaż cholera wie co mu się stało :( :( :( Poszedł mu zielony glut z nosa, duszność miał coraz większą, ale nie dał się osłuchać, bo znowu mruczał... Koszmar po prostu. Powinien być w jakimś szpitalu, pod okiem weta :( Ale - oczywiście na Żytniej nie ma miejsc, myrzapl rozmawiała z Never i Książęca też nieaktualna, na Powstańców i Gagarina nie ma co pytać, bo kot ma podejrzenie pp. I właśnie dlatego myrzapl też kocurka nie wzięła.

No i leży Kociołek u mnie w łazience, jak szmatka. Kiedy go głaskałam i opatulałam wenflon, mruczał i ugniatał. Raz spojrzał na mnie jakby przytomnie, przez chwilkę.

Jutro rano jedziemy do weta. O ile kociak dożyje, bo mam wątpliwości.


Jestem przekonana, że karmicielka przez kilka dni po prostu myliła koty. Chociaż twierdzi, że wczoraj widziała dwa burasy razem i że oba jadły :roll: Ale to chyba niemożliwe, Kociołek nie byłby dziś w takim stanie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 16, 2010 23:08 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka. Jest bardzo źle

straszne :(
jak z finansami?
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt lip 16, 2010 23:25 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka. Jest bardzo źle

monika794 pisze:straszne :(
jak z finansami?


Pozwolę sobie odpowiedzieć w zastępstwie, bo Jana organizuje schładzanie łazienki, w której leży kociak.
Z finansami nie ma problemu, tylko z kociakiem.
Pani karmicielka upiera się, że wczoraj widzieliśmy tego właśnie kotka (jak jadł). No ale ona przecież nawet pomyliła kociaka z kociczką - ja w każdym razie przez ostatnie dni (wczoraj na pewno nie) nie widziałem tych najmniejszych dwóch naraz, dopiero dziś, zatem cały czas mogłem widzieć tego zdrowszego, czyli jak się okazało - kotkę.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pt lip 16, 2010 23:46 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka. Jest bardzo źle

mam nadzieję, że to jednak nie PP
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob lip 17, 2010 0:10 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka. Jest bardzo źle

kciuki za malucha
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10720
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 50 gości