


super miły, super fajny. I przystojniak


Ogólnie ten pokój to jakaś psychodela
























Nie wiem kto to 254 niestety :/
a czarnej z pokoju Stefana już nie ma- nie trudź się

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jamkasica pisze:Ania, a czy jeśli "nie robisz" to numerem tez nie poratujesz? Jeśli poratujesz to poproszę także Luzaka z pokoju Stefana- zrobię. Zrobię też Kacprowi- choć zaczyna glucić (dziś nie było widać, miał nawet apetyt) jeśli będę miała numer- nie było szansy go uchwycić (nie wiem tez jak jego sytuacja z jajkami).
Revontulet- rozumiem, że Gumiś jest Twój?
jamkasica pisze:Dostał suche pod sam nos- w budce- więc jadł. Potrzebuje specjalnego traktowania dlatego wolę żeby to ogłoszenie wisiało mimo gluta, jeśli takiego ma![]()
Jeśli wydasz wszystkie podrostki w środę to nie ma sprawy- nie trzeba numerów ani zdjęć![]()
Tylko Luzaka poproszę no i Kacpra. I przyznam, że w związku z info od Ciebie, że resztę robisz to też nie skupiłyśmy się specjalnie na reszcie i nie mam więcej zdjęć z adopcyjnych
Może udałoby Ci się zrobić fotę KrejziBurasowi co wskakuje na wszystkich? MissJoas była chętna napisac mu ogłoszenie
![]()
Alareipan, czy Ty dasz radę kogoś ogarnąć?![]()
Mam ogromną prśbę aby te ogłoszenia były gotowe- chociaż po jednym od każdej osoby max. do środy wieczorem. Dzięki temu będą od czwartku wisieć w Kąciku i może ktoś przejrzy w piątek aby wpaść w weekend do schronu. Pomarzyć- dobra rzecz.
Achhh! no i chciałam Wam jeszcze przedstawić krówka, którego w przypływie łaski ktoś wspaniałomyślnie postanowił utrzymać przy życiu i wrzucić przez ogrodzenie do schroniska. Po co komu kot, który rośnie??![]()
Krówek ma jakieś 3 miesiące, apetyt i szczęście w nieszczęściu. Znaleziony dziś w godzinach popołudniowych między psimi boxami. Luzem. Ciężko było go nie zauważyć bo darł się w niebogłosy. Ma mega awaryjny DT, za który serdecznie dziękuję raz jeszcze bo nie było sumienia zostawić go na P.
MalgosiaZ pisze:Czy jest może ktoś chętny uratować życie małemu/małej pingwinkowi wiek ok.3tyg ? Być może jest to ostatni "okruszek" z tegorocznych miotów, jakie trafiły do schronu .Jest na A2 w gabinecie w transporterku . Mądry techniczny opiekun zadbał o niego w sposób :
-transporter z ligniną ( już była mokra-zasikana)-podkłady w szafie
-duża miska wody, aby maluch jak wpadnie po prostu się utopił( i po kłopocie) lub też przy większej ilości szczęścia nauczył pływać
-druga miseczka z chrupkami pomieszanymi z whiskasem juniorem- i kiciulek tego nie chciał jeść ?(blender jest osobiście przeze mnie zakupiony)
Na chwilę wczorajszą maluszek dostał do transporterka podusię elektryczną(pomijając fakt, iż taką przywiozłam to nowa w opakowaniu była w szafie), podkład + kolejne naszykowane do zmiany. Nakarmiłam strzykawką z mlekiem + rozwodnionym pasztetem rc baby cat (sam ładnie wycmokał z miseczki,był bardzo głodny). A potem wyciągnął się w ciepełku i smacznie zasnął .
Może ktoś miałby ochotę i szczęście zabrać to maleństwo ?
inga.mm pisze:moja przyjaciółka jest zdecydowana zaadoptować persiczkę.
Podajcie mi numer przyjecia, proszę.
--------edit.
znalazłam numer.
Jak zarezerwować telefonicznie??????????????
Asia zakochała sie w niej
jamkasica pisze::arrow: Nie istnieje coś takiego jak "rezerwacja" zwierzęcia ani do końca kwarantanny, ani wcale. Można zapisać się na listę osób zainteresowanych adopcją (co nie jest równoznaczne z rezerwacją i nie zapewnia możliwości adopcji zwierzęcia, jednak jest brane pod uwagę), osobiście w Biurze Adopcji.
Na kwarantannę wpuszczane są osoby, które szukają swojego zwierzęcia i wcześniej zidentyfikują je w katalogu kwarantannowym.
Czy znajomi, którzy są zainteresowani mogą pojawić się w schronisku osobiście? Napisałaś, że są zdecydowani więc pewnie nie będzie problemu
(Czy znajomi mają doświadczenie w opiece nad persem? nie pytam o kota bo to nie kot- to pers
![]()
)
I przypominam, że kotki w wieku rozrodczym nie są oddawane do adopcji przed sterylką, tym bardziej- w typie rasy.
inga.mm pisze:Wiem, że nie ma rezerwacji jako takich, bo na Paluchu bywałam dość często do pewnego czasu.
Zaopatrywałam w spady z akademików, wyprowadzałam małe psy.
Teraz nie mam zupełnie czasu, więc nawet nie mam kiedy podjechać z pozbieranymi rzeczami.
Asia jest zdecydowana dać dom kocicy, ponieważ ma duże doświadczenie ze zwierzętami, a jedna z persic umarła niedawno mając lat koło 15, druga, która żyje, ma lat 14.
Ma doświadczenie, akcesoria i chęć dania domu właśnie persowi, bo to rasa niełatwa do prowadzenia i utrzymania sierści.
Moje pytanie o "rezerwację" wynikało z tego, że w tygodniu w godzinach otwarcia Biura nie ma możliwości dojechania, natomiast chodzi o wpisanie jej na listę zainteresowanych.
Czy któraś z was, będąc w schronie mógłby ja wpisać?
Kwarantanna kończy się 8-mego w czwartek, jeśli dobrze wyliczyłam.
Dom jest na prawdę dobry.
alareipan pisze:Ofkors, że się zapiszę na 2-3 ogłoszenia, mogę wziąć resztki po Was
Zapomniałam wziąć do pracy kartek z wczoraj. Z Olą spisałyśmy dosłownie co do kota w pokojach adopcyjnych bez dwóch dziewczyn przeniesionych potem przez Jamkasica (nota bene, Kasia, jeśli chcesz, mogę czarną wziąć na ogłoszenie, bo bardzo się spoufalałyśmy w pokoju posterylek). Nie mam też numeru Krejziburasa, bo spisałam tylko numer z czipa![]()
Przy każdym numerze zapisałyśmy sobie czy kastrat i coś jeśli było charakterystyczne. Wszystko jutro tu wrzucę (nie mam netyu w domu).
Gorzej tylko, że nie wiem, czy będzie łatwo dopasować mi teraz numer kota do zdjęcia. Ale może moge podać numery akurat tych kotów, bo to w końcu te do adopcji. Jak myślicie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu, Google [Bot], Madmil, Murraynah i 89 gości