Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 01, 2013 21:32 Re: Frodo... po wizycie u weta - str. 15

Cały czas kciuki za chłopaka :ok:
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 01, 2013 23:04 Re: Frodo... po wizycie u weta - str. 15

Dziękujemy :1luvu: Bardzo, ale to bardzo się przydadzą - aby Frodo więcej jadł :(
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon cze 03, 2013 19:49 Re: Frodo... po wizycie u weta - str. 15

Jedziemy z Frodem do weterynarza - trzymajcie kciuki! Mam czarne myśli :cry: Frodo od 2-3 dni nic praktycznie nie je. Zasiliłam go kroplówką z glukozą 2:1, ale.. To nie białko przeciez. Nie wiem co będzie, jest mi bardzo smutno. Trzymajcie kciuki, błagam..
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon cze 03, 2013 19:53 Re: Frodo... po wizycie u weta - str. 15

jestem!!! cokolwiek by się nie działo jestem, masz mojego maila pisz o każdej porze dnia i nocy ja w sumie do późna siedzę, przechodziłam to niedawno więc wesprę jak mogę. Frodo chłopie 3maj się!!!
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 03, 2013 19:56 Re: Frodo... po wizycie u weta - str. 15

Dzięki, ja już becze od kilku godzin :( Frodo dziś i wczoraj spał ze mną, kochany wtulony.. Nie wiem jak to zniosę!
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon cze 03, 2013 20:48 Re: Frodo... Trzymajcie kciuki, proszę...

Żebym ja miała jakąś złotą radę to pewnie bym majątek zbiła, najgorsze jest paradoksalnie przed (moim zdaniem) bo widzi się, że zwierzak cierpi i czuje się taką bezsilność, że nie można mu pomóc, tyle, że jeszcze zwierzak chce walczyć, chce być z nami więc ciężko podjąć wiadomą decyzję. Kilka dni po to istne piekło, u mnie początek był kiepski potem już było spokojniej mimo, że długo płakałam, nadal często o Oli mówię i rozmyślam ale zaraz wzięłam psiaka ze schroniska i obecnie mam 3 uliczne przybłędy. Wiem, że Frodek to ukochany synuś i wiem, że bankowo jest mega ch***** znaczy ciężko. Ale jest jeszcze z Wami Kajtuś, on też to mocno przeżyje. Będziecie musieli być twardzi i jakoś to razem przetrwać. Naciesz się Frodkiem, bo niestety pamięć ludzka jest bardzo zawodna i niektóre wspomnienia się z czasem zacierają.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 03, 2013 22:03 Re: Frodo... Trzymajcie kciuki, proszę...

Już wróciliśmy :) To jeszcze nie dziś! :dance2: Dziś jeszcze Frodo nas nie opuści, i jest szansa na więcej dni, tygodni... Nie śmiem marzyć o dalszych.. Dr F. dał nam nadzieję. Frodo nie je przez dużą nowotworową gulę na dziąśle, która mu od dawna przyrastała. Ale wcześniej opinia była taka, że nie ma co ruszać, bo żuchwa za słaba, trzeba działać przeciwbólowym, przeciwzapalnym i antybiotykiem. Dziś chyba DR był pod wrażeniem niezłego jak na wcześniejsze rokowania stanu Frodka i naszego uporu, i stwierdził, że usunięcie guli może mu pomóc, a na pewno nie zaszkodzi. Bo jeśli Frodo nie będzie jadł, to wiadomo... Tak więc dziś jeszcze kroplówka nawadniająca z glukozą (i pewnie nie tylko dziś), którą zaraz zrobimy, jutro badanie krwi i kroplówka u weta - wzmacniająca jakaś, a w środę zabieg usunięcia świństwa. Liczymy, że po tym Frodo będzie jadł, bo mimo tej zniekształconej żuchwy radził sobie całkiem dobrze.
Kurcze, jak to ciężko znieść... Jestem na skraju nerwowym ;-( Ale teraz na razie kamień spadł mi z serca, bardzo ciężki kamień...
Tylko chyba będe musiała aktywnie podziałać na bazarku, lub prosić o pomoc :oops:, bo wydatek najbliższy to ok. 500-600 zł...

girlonthebridge, dziękuję za wsparcie :1luvu: Ale wiesz, ciężko się tak cieszyć małym przyjacielem z tą straszną świadomością.. Bo jak mam się cieszyć, jak powinnam z nim postępować... Jeśli będę z nim więcej przebywać, to czy rozstanie nie będzie bardziej bolesne? A może będzie bardziej bolało, jeśli nie będę go teraz miała cały czas na kolanach :( Czasem zaszywam się, zanurzam w pracy, to mi daje ulgę, bo myślę o czymś innym.. codziennym... Ale czy potem nie będę sobie wyrzucać, że ja byłam zajeta, a on siedział skulony w swoim domku czy pod łóżkiem..? Kurcze.. :(
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto cze 04, 2013 7:53 Re: Frodo... Będzie zabieg chirurgiczny (s. 17)

alahari, nasza propozycja ponownego wsparcia Frodusia z Funduszu Onkologicznego jest cały czas aktualna :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto cze 04, 2013 12:34 Re: Frodo... Będzie zabieg chirurgiczny (s. 17)

Powodzenia koteńku :1luvu:
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 04, 2013 12:59 Re: Frodo... Będzie zabieg chirurgiczny (s. 17)

Broszka pisze:alahari, nasza propozycja ponownego wsparcia Frodusia z Funduszu Onkologicznego jest cały czas aktualna :ok:

:1luvu:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto cze 04, 2013 22:12 Re: Frodo... Będzie zabieg chirurgiczny (s. 17)

Frodo był dziś u weterynarza na pobraniu krwi i dostał podskórną kroplówkę z jakąś żółtą odżywką :roll: Miał dostać w żyłę (i siedzieć w kaftaniku 2 godziny), ale mu się upiekło - wszystko przez to, że ponoć trudno było znaleźć żyłę, nie udało się :roll: Tak wiec dostał ekspresem w karczek. Ale wrócił do domu bardzo zadowolony ;) A jutro o 16:30 czeka go zabieg... Trzymajcie kciuki!
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto cze 04, 2013 22:41 Re: Frodo... Będzie zabieg chirurgiczny (s. 17)

Będziemy :)))) bardzo mocno. Al tylko taka prośba ode mnie po moich doświadczeniach nie obiecuj sobie za wiele po zabiegu, lepiej się mile zaskoczyć niż boleśnie rozczarować. Moja Ola zmarła 4 dni po operacji i nie wiem czy moja mama czuła, że tak będzie ale droga do weta na zabieg nie wyglądała tak, że wsadziłam kota do samochodu i byliśmy na miejscu. Kocia siedziała w koszyku na rowerze, zrobiliśmy rundkę po mieście, postawiłam ją jeszcze na trawie, żeby sobie pogrzebała, pooddychała świeżym powietrzem. Narobiłam sobie za dużych nadziei tym zabiegiem i naprawdę mocno mnie to bolało, fuck! właśnie siedzę i ryczę pisząc tego posta. Al jedyne co chce Ci powiedzieć to po prostu nie nastawiaj się za bardzo na plus, bo potem jest ciężko i mega boleśnie. 3mam mocno kciuki, chłopak musi dać radę! Ale Ty też musisz być twarda i musisz wiedzieć, że zdarzyć się może praktycznie wszystko.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto cze 04, 2013 23:58 Re: Frodo... Będzie zabieg chirurgiczny (s. 17)

Ja mam świadomość, że jego choroba jest nieuleczalna i zmierzająca do jednego punktu, że zostały mu w najlepszym razie miesiące... Nie oczekuję zbyt wiele... Ja się już nastawiłam, że jeśli zabieg się uda, że jeśli pomoże Frodowi, to będę bardzo wdzięczna najwyższemu (nie tylko lekarzom :)). Ale jeśli nic z tego nie wyjdzie, jeśli Frodo zaśnie... To też nie będzie tak źle :( Bardzo dużym ciężarem jest dla mnie świadomość o konieczności podjęcia decyzji.. Jeśli więc jutro (dziś właściwie) coś się stanie, to znaczy, że Bóg za mnie zadecydował... Ale wierzę, że wszystko się uda, że Frodo da radę - dla swojej ukochanej Pani, do której przed chwilą bardzo się tulił :D A ja teraz mu muszę zrobić przykrość, bo pora na lekarstwo.. Ale to tylko malutka niedogodność ;)
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro cze 05, 2013 0:13 Re: Frodo... Będzie zabieg chirurgiczny (s. 17)

chłopak i tak daje sobie radę świetnie, ma wielką wolę życia i walki a to najważniejsze i na plus dla niego.


My z ekipą 3mamy mocne kciuki za jutro :))))) znaczy no dzisiaj :D
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sherab i 173 gości