» Czw cze 19, 2014 11:19
Re: Szczęśliwe zakończenie - Kajtuś już w DS :-)))
Kasiu,
to NORMALNE reakcje dwóch zestresowanych Kotów z tym, że Kajtuś jest u siebie a Pipusia gdzieś zabrano, daleko od domu, gdzie są nowi ludzie i inny, duży Kot. Przecież on nie wie, że w tamtym domu nie mógł zostać, on nie rozumie co się dzieje. Koty to bardzo emocjonalne zwierzaki a takie bezproblemowe dokocenia, jakie było z Kajtusiem, zdarzają się bardzo rzadko. Dajcie czas Pimpusiowi w nowym miejscu i ich dogadaniu się z Kajtkiem, na 99,9 % się dogadają i zaprzyjaźnią ale potrzebują Waszej cierpliwości i spokoju, i czasu. Z moich doświadczeń wynika, że dwa Kocurki zazwyczaj dogadują się bardzo fajnie, Kocurki są łagodniejsze i bardziej przytulaste niż Koteczki (chociaż to wynika z mojej statystyki niż z jakichś badań) i częściej nawiązują z innymi Kotami takie relacje, żeby np. razem spać. Nie jest nigdzie powiedziane, że dokocenie młodą Koteczką szło by lepiej, wcale niekoniecznie.
Kasiu, Pimpuś potrzebuje pomocy bo jako Kot dotąd żyjący w domu wyląduje na ulicy. Po jego kastracji moim zdaniem powinniście (chociaż to Wasza decyzja oczywiście) spróbować raz jeszcze, ale ze środkami zapobiegawczo - ostrożnościowymi: na początek osobne pomieszczenia przez kilka dni i stopniowe wymienianie Kotów zapachami np. głaszcząc raz jednego, raz drugiego, przyda się feliway i karma Calm dawana Kajtusiowi już wcześniej, na pewno 2 kuwety na początek i spokój i cierpliwość z Waszej strony. nie poddawajcie się, dajcie Pimpusiowi i Kajciowi czas a będzie dobrze. Jakby coś, to jestem pod telefonem, służę radą i pomocą. Pozdrawiam Was!