21.o4.2o16, 18:oo
czasu mało, bo lecznica do 19:00
z pracy specjalnie zwiałam, zostawiając małolaty na pastwę
i z majdanem Robertem pognałam
do złapania ChoraKotka
domek ChorejKotki

klatkę postawiłam pod murem za żywopłotem

olała ją

no to postawiłam ją koło jej budki

też ją olała, bo przyszedł KumpelZepsuteOko, wycięty w zeszłym roku
viewtopic.php?f=1&t=166885&start=1080 str. 73

małolaty harcowały na trawie, a tymczasem...
do klatki wszedł OgromnyCzarnyKocur - 6 kg

tylko raz do niego zajrzałam...

ChoraKotka i jej KumpelZepsuteOko gdzieś się ulotnili
w oparach kocurzego moczu pognaliśmy Robertem do Perełki
na ostatnią chwilę byliśmy
------------------------------
22.o4.2o16, 19:oo
głupio mi było kolejny dzień zostawiać małolaty na pastwę
pognałam więc na Retkinię po zajęciach
klatkę znowu postawiłam pod murem za żywopłotem
natychmiast pojawił się KumpelZepsuteOko i znowu zaczął swoje tańce na trawniku

jego oko lewe jest w fatalnym stanie - na zdjęciu tego nie widać
jest ciemnobrązowe i mocno wypuczone
jednym słowem do wyjęcia...

zajęta próbami zrobienia najlepszego zdjęcia oka, nie zauważyłam, że do klatki weszła ChoraKotka
przepakowałam i poszłam do p. AniKarmicielki na własnej roboty malinówkę...
potem z majdanem Robertem pognałam do szkoły
zajrzałam do kontenera i się przestraszyłam
charczało jej w gardle i obsmarkała gilem z krwią wnętrze kontenera

złapałam ją na ostatnią chwilę - przez ten katar ostatnio mało jadła
po długim łikendzie muszę zapolować na KumplaZepsuteOko
nie można tego oka tak zostawić
ChorąKotkę zawiozłam dziś do Perełki
---
niestety leczenie obydwu kotów nie łapie się na miejski program
więc jeśli ktoś, coś by mógł, to oba koty i ja będziemy bardzo wdzięczni
Fundacja For Animals - Oddział Łódź
40-384 Katowice, 11go Listopada 4
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem Krzemieniecka
---
Aniu, Aniu!
dopisz proszę:
- ChoraKotka, ul. Krzemieniecka
- OgromnyCzarnyKocur, ul. Krzemieniecka
---
