peate pisze:tak, u nas to w wolnej chwili

zawsze siedziała na parapecie

było na co popatrzeć, bo miała widok akurat na miski z jedzeniem, a co za tym idzie na koty i kosy

na ptaki reaguje tak fajnie ruszając pyszczkiem i wąsami
a Loli nie interesuje co się dzieje za oknem?
Oj tak, w przypadku Pixi wszystko co jest związane z miseczką jest bardzo interesujące

. Dziewczyna ma apetyt

i czyści miskę do ostatniego kawałką, ale ma i swoje upodobania, woli zdecydowanie gotową karmę, jedzenie domowe - je, ale bez entuzjazmu. Lola natomiast uwielbia surową zmieloną wołowinę, gotowanego kurczaka, wątróbkę czy serca drobiowe - Pixi zje, ale nie ma takiego szaleństwa, surowym mięsem to w ogóle wzgardziła - Lola zajęła się jej porcją

. Pixi w zamian dostała puchę i od razu było widać, że to jest to

.
Lola też lubi patrzeć przez okno, jak przeleci jakiś ptak to na niego warczy i trącą łapką w szybę

.