JaEwka pisze:trochę pobieżnie ale nadrobiłam zaległości
Super, że persica już bezpieczna

Będzie miała dobrą opiekę
Jak dobrze zrozumiałam pingwinek ma zostać u tych ludzi? tylko trzeba im pomóc?
Umyśliłyśmy z Anną taką wersję - zbierze się trochę karmy dla kota, zaniesie kota do weta. Jesli Państwo uznają taką formę, kotu sie nie będzie działa krzywda, to Ania od czasu do czasu zajrzy - sprawdzić co z kotem i dać karmę. Jak by się dało, to ciachnąć ją jeszcze.
jak bedą chcieli oddać to się kota bez słowa zabierze.
Żeby było jasne - Pingwin ma w dalszym ciągu dt w Kocim Swiecie obiecany. I żeby dalej było dalej jasne : w Fundacji kotów jest ogrom. I o ile persa w niej żadnego ( wszystkie wyszły ) - wiec nawet stary i chory ma potencjalnie szansę na szybką adopcję.(Pusia zwana przez nas Zmiotką jest u Kasi w mieszkaniu - żeby jasność była. )
O tyle liczyć się trzeba z tym, ze 10 letnia Pingwinka moze tam zostac na długie lata/na zawsze. Zawsze mam wątpliwość przed wsadzaniem kotów na tymczas, gdzie "giną" wśrod innych. No chyba, ze ich życie czy zdrowie jest zagrożone, wtedy nie ma dyskusji. Ale zabrać byle zabrać.....
" Koci Swiat" to nie schronisko - ale ogrom tam kotów. Wielokrotnie zdarzało mi się umieszczać tam rózne koty np. spod balkonu zabrane, na polu złapane. Z tego ogromu został tam jedynie rudy Snicers - przestałam go już ogłaszać - bo dziki niestety w sposób zatwardziały i przekonujący. Temu jest po prostu lepiej na ogromnym, ogrodzonym wybiegu, gdzie ma michę, dozór, lecznie w razie co - gdzie nikt go nie rozjedzie ani nie zeżre.
Proponowałabym zebranie się na weta dla Pingwina - ocena stanu zdrowia. Zanieść karmę - zobaczyć ludzi reakcje i podejmować decyzje. Ze zdjęć Pingwinka wyglądała lepiej. Ale to są tylko zdjęcia.
Persica ma np. niedowagę ( 2,30 ) to nie jest normalna waga kota, co by kto nie mówił. Coś tam się nam w niej nie podoba, ale nie będę wieszczyć, bo nie jestem guru. Na oko się nie podoba, a nie wynika to z opinii weta. Póki wiec badań i oceny brak - nie ma się co zamartwiać