Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 13, 2013 19:13 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

Przyszlam do maluchow na eczyk - wlasnie sie zaczal. Zauwazylam juz wczoraj , jak one urosly, a skoro ja widzac je codzinnie to zauwazylam to musialy sporo urosnac. A dzisiaj zobaczylam ze kornelak nabrala cialka, no jest fajnie.
Dzisiaj tylko Kangusia nie jadla mi z reki, a toytka wręcz usiadla dalej od miseczki i czekala na jedzonko na palcach. Teraz zamaszycście dzialają w kuwetkach.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 13, 2013 20:22 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

:1luvu: :1luvu: mają szczęście :D słodkie maleństwa
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Sob lip 13, 2013 20:27 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

Do tej pory bawiłam się piorkiem i starałam się nie odpuszczać i dotykać kociaki. Jeep nie chciał się bawic, zajął się zabawkami, które w końcu w liczbie 8 znalazłam pod szafką o ktorej sądziłam, ze jest zabudowana. Teraz sobie poszły ode mnie i zajęły się własnymi szaleństwami - na topie, jak zwykle, kuchnia, a ściślej: szpara za kuchenką gazowa i szafkami.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 13, 2013 21:03 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

:1luvu: :1luvu: kochane skarby- wszędzie wejdą w najmniejszy kącik i zakamarek :D . Szafka zabudowana :ryk: kociaki nie znają takiego pojęcia, moje dwa też tak kitrały wszystkie zabawki w szczeliny gdzie normalnie nic by nie weszło :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Sob lip 13, 2013 21:09 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

Meczyk przybrał nieoczekiwany obót czyli się przedłuża, więc czas na mnie.
Skarby niekochane - nie dają się głaskać, martwie się tym wszystkim, jak ja je wyadoptuję takie?
No i kiedy wypuscic Kornelię? Przydałoby się juz teraz, na dniach, ale ona je karmi, siłuje się z nimi, bawi, malucy do niej lecą, przy niej śpią. Poza tym - zakładając optymistycznie, ze będe im szuakć domow to jak będą cętni na koty pojedynczo to jeden zostanie sam??? Nie mogę żadnego wziąć do siebie - moja jedna rezydentka się ze stresu wylizuje, jest płtora miesiąca już na antydepresancie i mam zakaz jakiegokolwiek nowego kota do domu przynieść.
NIe wiem co robić... chyba zlapałam doła.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 13, 2013 21:26 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

Marzenko, będziemy ogłaszać maluchy. Ja też mam zwierzaki (psa,2 koty i świnkę) i w sierpniu przyjedzie do mnie Dyzio ( chory na nerki). Niedługo jadę na urlop więc nie ma mowy, żebym teraz wzięła jakiegoś. Wiem, ze to żadna pociecha i że nigdy jakby nie uczestniczyłam w adopcjach i dt, ale moze podejmę ryzyko.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Wto lip 16, 2013 7:29 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

Cisza tu od soboty, więc podnoszę.
Domku dla słodkiej rodzinki! Odezwij się! :1luvu:
Obrazek Obrazek

pusiadanusia

 
Posty: 42
Od: Czw sty 22, 2009 6:14

Post » Wto lip 16, 2013 16:44 Re: Wawa-Kornelka i dzieci POMÓŻCIE-POTRZEBNY LEUKOGEN!!!!!!

Jak na razie nie ma szans i nie ma mowy o szukaniu jakiegokolwiek domu. Wręcz rozwazam opcję wczesnej kastracji i wypuszczenia całej rodzinki.
wszystko jest niby dobrze, ale dzisiaj pół podłogi we krwi, pogryzione i podrapane dlonie i nadgarstki - to efekt złapania Nissana w trakcie jedzenia. Nie udało mi się go nawet utrzymac choc trzymałam na tyle dlugo, aby mnie wokoło pogryzł. Wcześniejsze proby były z Kangusią.
Czyli - jak na moje niedoświadczone oko - strategie silowe w oswajaniu odpadaja, przynajmniej w moim wykonaniu. A na oswajanie stopniowe nie bardzo mam czas i możliwości. To mieszkanie, w ktorym jest rodzinka było umowione na 3 tygodnie. Mija juz prawie miesiąc, a oswajanie stopniowe trwa nawet kilka miesięcy. Nie moge wziąć kociakow do siebie, więc generalnie jestem w zimnej d... bądź - "pod ścianą".
Jeżeli ktoś jakieś pomysły na szybkie oswojenie i/lub może w tym pomoc to bede naprawdę wdzięczna. Inaczej - jest źle.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lip 16, 2013 17:59 Re: Wawa-Kornelka&fa,proszę pomoc w oswajaniu - wypuszczenie

mam identyczną sytuację z Tulinką, Melka dała się łatwiej obłaskawić niż niespełna trzymiesięczny kociak :mrgreen: tyle, że ja jej nie szukam domku i może sobie dziczeć skoro tak uważa, siłowo też niewykonalne....
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 17, 2013 9:44 Re: Wawa-proszę o pomysły na oswajanie 3miesięcznych dzików

Nikt nie ma pomysłu jak oswoic dzikusy? Dzikusy, które nie dziczą zupełnie, jedzą przy nogach, nawet dadzą się głasknąć podczas jedzenia po grzbiecie, podczas zabawy też trochę, ale widok ręki powoduje zryw do odwrotu :!:
Denerwuje się i okrutnie mn ie ta sytuacja przeraza, bo nie wiem CO robić, JAK robić, nie mam efektów, a czas mija. Gdybym wiedziała CO i JAK byłabym dużo spokojniejsza, realizowała plan i czekała na efekty.

Narazie wiem tyle:
-karmić z ręki (to robię)
-ewentualnie pomału dotykać ogona, zeby dzieciaki zobaczyły, ze to moze być przyjemne
-głaskać podczas karmienia ale omijać głowę i przód kota
-przynieść pudło i próbować za[pudlić któregoś z brakiem możliwości ucieczki i wtedy wygłaskiwać.

Jakieś jeszcze pomysły? Tyle osób zagląda do wątku, ufam, ze się pojawią jakies podpowiedzi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 17, 2013 10:39 Re: Wawa-proszę o pomysły na oswajanie 3miesięcznych dzików

Mój wet kiedyś mówił, że można kociaka podnieść trzymając go oburącz pod boczki (tak żeby łapki były wolne),
podnieść niezbyt wysoko, na kilka sekund,
a potem delikatnie odstawić na podłogę,
i powtarzać to co jakiś czas.
Trzeba to robić delikatnie, ale zdecydowanie, bo kocię może się wyrywać.
Nie miałam okazji tego przetestować, więc nie wiem na ile skuteczne, ale może?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro lip 17, 2013 10:46 Re: Wawa-proszę o pomysły na oswajanie 3miesięcznych dzików

violet pisze:Mój wet kiedyś mówił, że można kociaka podnieść trzymając go oburącz pod boczki (tak żeby łapki były wolne),
podnieść niezbyt wysoko, na kilka sekund,
a potem delikatnie odstawić na podłogę,
i powtarzać to co jakiś czas.
Trzeba to robić delikatnie, ale zdecydowanie, bo kocię może się wyrywać.
Nie miałam okazji tego przetestować, więc nie wiem na ile skuteczne, ale może?

dzięki, ale to jeszcze nie ten etap. Jak próbuję je wziąć to gryzą, drapią i nie mogę ich utrzymać. To za jakiś czas - mam nadzieję :roll: ale cenna uwaga, ze pod boczki, aby łapki były wolne. Zawsze myslałam, ze za kark, tak jak matka je nosi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 17, 2013 10:53 Re: Wawa-proszę o pomysły na oswajanie 3miesięcznych dzików

violet pisze:Mój wet kiedyś mówił, że można kociaka podnieść trzymając go oburącz pod boczki (tak żeby łapki były wolne),
podnieść niezbyt wysoko, na kilka sekund,
a potem delikatnie odstawić na podłogę,
i powtarzać to co jakiś czas.
Trzeba to robić delikatnie, ale zdecydowanie, bo kocię może się wyrywać.
Nie miałam okazji tego przetestować, więc nie wiem na ile skuteczne, ale może?


kociaki Marzeny gryzą, złapanie pod boczki byłoby niebezpieczne:) Ja jestem w takiej sytuacji za siłowo- męczeniowoą formą oswajania czyli zapędzeniem kota w miejsce tak aby nie mógł się ruszać, mial wrażenie że jest w miarę bezpieczny. Dopaść i glaskać najpierw rękawicą w ich przypadku,potem ręką. Stąd pudła w Marzeny pomyśle,
Inne oswajanie to miesiace, myślę

Wolalabym milsze metody ale chyba nie ma:(((

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro lip 17, 2013 10:55 Re: Wawa-proszę o pomysły na oswajanie 3miesięcznych dzików

za kark to chyba już są za duże - tzn. mogą odebrać to jako przemoc,
więc raczej nie sprzyja to oswajaniu
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro lip 17, 2013 10:59 Re: Wawa-proszę o pomysły na oswajanie 3miesięcznych dzików

One nawet na małej przestrzeni są szybsze i zwinniejsze, bardziej przebiegłe ode mnie -w maleńkiej łazience, zapędzone w róg i tak uciekają, potrafią przeskoczyć nade mną.
Dzisiaj znów nie zaniosę tego pudła - będe jeszcze w dwóch miejscach po drodze do nich i jak mam łazić z pudłami... zapytam w jakimś okolicznym sklepie. ech, muszę się uzbroić w cierpliwość i optymizm, a tego mi brakuje najbardziej. I jakaś przerażająca perspektywa się rozciąga nade mną.

Poza tym ja mam wewnętrzne ograniczenia i nie umiem do kotów podchodzić siłowo -wyjątkiem jest ratowanie zycia, leczenie. a tu - tfu, tfu - nie ma takiej sytuacji, więc jakoś mi to nie wychodzi choć oczywiśc ie próbuję.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, florka, fruzelina, Google [Bot], Maniek19 i 649 gości