Bercikowe porządki - zbędna macica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 15, 2005 16:11

No, spóźniłam się z czytaniem :oops: Potrzymam wobec tego za szybkie dojście do siebie biednej, podstępnie pozbawionej macicy koteczki.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie paź 16, 2005 0:14

Aaaa... spóźniłem z kciukami na zabieg... no to trzymam za szybciorowe dojście do siebie! :D :D :D

I jeszcze dodam, że tytuł wątku jest KAPITALNY!!! :D

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Nie paź 16, 2005 0:19

Jose Arcadio Buendia pisze:I jeszcze dodam, że tytuł wątku jest KAPITALNY!!! :D

co prawda, to prawda :twisted:
kciuki Obrazek kciuki Obrazek
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54383
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie paź 16, 2005 2:01

No to trzymam, zwłaszcza za zmianę charakteru :wink: :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 16, 2005 7:24

Bercik - zdrowiej szybciutko :ok:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Nie paź 16, 2005 10:57

Kciuki za szybkie dojście do siebie :D
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 16, 2005 13:42

Dziękujemy pięknie za kciuki, tzn. ja dziękuję, bo Bertold niestety jeszcze dochodzi do siebie. My też trochę dogorywamy, bo nocka zeszła na pilnowaniu kota. To już ponad doba, a nasza Wybrakowana Już Panienka ciągle nie do życia. :( Konsumpcji zero, wzrok konającego mordercy (no wiecie - coś w stylu "zabiłabym, ale nie mam siły"), chociaż odnotowujemy drobne symptomy poprawy... Wygląda na to, że to kolejny nasz kot z fatalną tolerancją narkozy, który mimo wziętej poprawki, tak ma.. :?
Ech, dobrze, że macice nie odrastają :roll:.
Oddalam się w kierunku Szanownej Rekonwalescentki z wielce smakowitym chrupkiem w ręku... a nuż... 8)
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 16, 2005 13:44

Ale ten tytuł brzmi... Okropnie.
...

Igii

 
Posty: 64
Od: Sob wrz 03, 2005 14:04
Lokalizacja: Polska

Post » Nie paź 16, 2005 13:47

Igii pisze:Ale ten tytuł brzmi... Okropnie.

A czemu? Bo porządki? No nie każdy lubi, fakt. :mrgreen:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 16, 2005 14:21

Duzo sily porzadnickim zyczymy! :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85053
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon paź 17, 2005 22:00

Było ciężkoooo... narkoza długo trzymała Bercika za łapkę. :( Płyny strzykawką, apetyt ograniczony do pasty odkłaczającej... :roll: Jedzenie samodzielne włączyło się dopiero dzisiaj po południu. Ale już jest dobrze - Bertoldzik mruczy jak oszalały dziękując wszystkim za trzymane kciuki :D
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 17, 2005 22:49

:D :D :D

Daisy mialam na kroplowce przez miesiac po sterylizacji...wiec nie jest tak zle :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro paź 19, 2005 12:52

jak to dobrze, jak jest dobrze :mrgreen:
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54383
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro paź 19, 2005 13:15

Cieszę się, że Bercik wrócił do zdrowia :!: :!: :!:
Mizianko ciepłe przesyłam :D

P.S. Bardzo boję się narkozy u kota :(
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro paź 26, 2005 19:00

Świetnie jest. :D Szwy zdjęte, ślad niewielki, zagoiło się bezproblemowo. Ale co najważniejsze - póki co, Bertas zrobił się hipermiziastą kotą. 8) No zawsze lubiła pomruczeć wieczorem w łazience podczas naszych ablucji, ale żeby tak cały dzień, stale, w gotowości... No mówię Wam, nie trzeba czasem nawet dotknąć, wystarczy spojrzeć, a kota już kołami go góry, nadstawia łysy brzuszek i mruczy, mruczy... fajnie jest :mrgreen:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Meteorolog1, ruda_maupa i 174 gości