Strona 2 z 4

Re: Poznań-Jeżyce - kotki w ciąży, maluszki - pomocy!

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 10:43
przez marinella
niestety dziś wielka porażka
nic się nie złapało :|

Re: Poznań-Jeżyce - kotki w ciąży, maluszki - pomocy!

PostNapisane: Pt sie 03, 2012 10:47
przez Duża von Focha
marinella pisze:niestety dziś wielka porażka
nic się nie złapało :|


:| Ja chyba mogłabym się zaczaić (jeszcze potwierdzę) w niedzielę wieczorem, jakby to Wam jakoś pomogło...

Re: Poznań-Jeżyce - kotki w ciąży, maluszki - pomocy!

PostNapisane: Wto sie 07, 2012 13:07
przez marinella
na razie mamy dwie kotki które zapewne wypuścimy w piatek bo pieknie się goją a są bardzo dzikie i przerażone miejscem w którym się znalazly
zanim je wypuścimy zrobimy im zdjęcia ku pamieci że wpadły w nasze ręce ;)

dziś wyczyściłyśmy klatki na błysk, nastąpiła zmiana całości żwirku
idzie nam to trochę nieporadnie ale jak to mawiają całe zycie człowiek się uczy

wczoraj udało mi się wylicytować taniej używaną klatkę także bedziemy mogły łapać po trzy na raz :mrgreen: trzymajcie kciuki zeby parami do łapki wchodziły

i na koniec prośba wielka
czy ktoś chciałaby się z nami podzielić niepotrzebnym żwirkiem bo trochę tego schodzi, karmę suchą na razie mamy
przydałaby się mokra ale w małych puszkach albo najlepiej w saszetkach
a jakbyście znali jakiegoś psiarza który chce się pozbyć klatki po psie w promocyjnej cenie to my chetnie przygarniemy za rosądną kwotę

Re: Poznań-Jeżyce - kotki w ciąży, maluszki - pomocy!

PostNapisane: Wto sie 07, 2012 13:11
przez marinella
KMagda pisze:
marinella pisze:bo jeszcze nie wiem co to za coś więć chciałam sie pochwalić jak już bedzie wiecej szczegółów :twisted:


ups :oops: :wink:


z tego wszytskiego zapomniałam wtedy napisać że złapałam czarno białą młodą kotkę

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Śro sie 08, 2012 19:35
przez saggi
:)

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Śro sie 08, 2012 19:48
przez Avian
Trzymam kciuki za całą akcje, niestety nijak nie mam jak pomóc :oops:

Miałabym trochę żwirku - Catsan chyba, ale nie ma tego dużo i zupełnie nie mam jak podrzucić :oops:
Zaraz spojrzę ile tego jest i czy dam radę zabrać gdzieś "ręcznie" bliżej centrum Poznania.

Edit : mam 2 Catsany SmartPacki, niewiele, ale może choć na kilka dni sie przyda.

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Śro sie 08, 2012 20:03
przez KMagda
Dzięki za kciuki :)
Już wiemy, że niestety jedna z kotek się okociła :( Drugą spróbujemy jeszcze łapać jutro, bo zwalnia nam się miejsce w klatkach. A to tylko jedna z bram.. Tyle dobrego, że okoliczni mieszkańcy są w zasadzie przyjaźni i przychylnie nastawieni do sterylek. Pani dozorczyni nawet obiecała podpytać w administracji czy nie znajdzie się miejsce do przetrzymywania kotek po sterylkach, bo zależy jej na tym, żeby wyciąć kotki także na sąsiednim podwórzu.

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że kociaki tam odchodzą szybciutko :( Z kilku na tym podwórku zostały już tylko dwa - szaraczek i pingwinek - oba już mają kk, a my nie mamy ich dokąd zabrać :( Na podwórku obok też były kociaki i już ich nie ma..

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 11:59
przez Norku
A czy w grę wchodzi również drewnianny żwirek? Z opcją odbioru na ulicy Grochowskiej?

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 12:17
przez marinella
Norku pisze:A czy w grę wchodzi również drewnianny żwirek? Z opcją odbioru na ulicy Grochowskiej?


wchodzi :)
ja mieszkam na brzasku także opcja odbioru super pasuje :)

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 12:22
przez marinella
dziś złapałyśmy dwie kotki i ...kociaka
kocice już u weta, bedą odbierane dzis lub jutro za to nie mam pojęcia co zrobić z kociakiem ( ok 8-9 tygodni) drugi został w terenie
opcje są dwie :wypuszczam go do tego drugiego a za parę miesięcy poluję na oba do kastracji.... albo szukamy mu DT
Kociak jest czarnobiały , dzikawy ale dasię go głaskać wiec oswojenie go to kwestia pewnie dnia lub dwóch i wyglada zdrowo
Cudownie byłoby gdyby ktoś go wziął na tymczas razem z drugim ale zdaje sobie sprawę jak nierealnie brzmi moja prośba

Jeśli do jutra nie znajdę mu jakiejś przystani to go rano wypuszczę :cry:

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 13:37
przez marinella
zajrzałam pod ogon, maluch to kocurek

Re: Poznań-Jeżyce - kotki w ciąży, maluszki - pomocy!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 13:50
przez Beliowen
marinella pisze:a jakbyście znali jakiegoś psiarza który chce się pozbyć klatki po psie w promocyjnej cenie to my chetnie przygarniemy za rosądną kwotę

Coś takiego jest na Pchlim Targu
viewtopic.php?f=27&t=143371

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 13:51
przez Norku
marinella pisze:
Norku pisze:A czy w grę wchodzi również drewnianny żwirek? Z opcją odbioru na ulicy Grochowskiej?


wchodzi :)
ja mieszkam na brzasku także opcja odbioru super pasuje :)


Podaj mi prosze na PW numer komorki, przedzwonie jutro przed poludniem i dogadamy szczegóły :D

Re: Poznań-Jeżyce - kotki w ciąży, maluszki - pomocy!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 14:48
przez marinella
Beliowen pisze:
marinella pisze:a jakbyście znali jakiegoś psiarza który chce się pozbyć klatki po psie w promocyjnej cenie to my chetnie przygarniemy za rosądną kwotę

Coś takiego jest na Pchlim Targu
viewtopic.php?f=27&t=143371


dzięki Belio ale obawiam się że to sie na dzikusy nie sprawdzi
one robią w klatce straszny syf zwirek pomieszany z wodą i karma
poza tym bałabym sie ze one to poprzegryzają


potrzebujemy cos takiego
Obrazek
mamy czarne ale to bez róznicy jaki kolor
wazne zeby miała dwa wejscia i wysuwaną tackę (wtedy łatwo kotu posprzątać bez koniecznosci zaganiania go do transportera i narazania go na kolejny stres)

Re: Poznań-Jeżyce zaczęłyśmy łapanki, potrzeba żwirku!

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 15:37
przez KMagda
Obie złapane dziś kotki okazały się być w wysokiej ciąży, trochę się zdziwiłyśmy bo nic nie było widać, ale dobrze, że zdążyłyśmy. Zdjęcia wstawię wieczorem.
A tutaj wątek złapanego dziś kociaka viewtopic.php?f=13&t=144980 - może uda się znaleźć dla niego dt.

A za wszelką pomoc bardzo dziękujemy :)