» Czw cze 16, 2011 16:37
Re: Pilne / pomoc potrzebna / Kraków
Jest jeszcze jeden (srebrny pręgowany, nieprzyzwoicie miziasty i zabawowy) problem.
Cztery dni temu pojawił się kocurek, zachwyciłam się nim jak i tym, że wreszcie pojawiły się oznaki w tej wiosce jakiego dbania o zwierzaki. Niechudy, super myślę.. a że niekastrowany, cóż, aż tak wiele nie można oczekiwać od miejscowych... Niestety, ale dziś swtierdzam, że kotek musi być chyba wywieziony, podrzucony :/ Odkąd się pojawił, tak już tutaj został. Myślałam, że ma swój dom, jest komu go tulać, karmić, etc, ale coraz bardziej mi się wydaje, że raczej MIAŁ dom. Niczego się nie boi, do wszytskich chce się tulać i bawić, zarówno ludzi jak i kotów, do domu włazi bez żadnych oporów, jakby zawsze tutaj mieszkał. Te wszytskie oznaki wskazują na to, że kot przebywał do teraz w domu, miał pełną miskę i pieszczoty. Nie wiem co o tym myśleć. Ja muszę stąd już bezpowrotnie odejsć. Przeraża wizja, że kotek może zostać bez niczego. Z drugiej strony zgarnąć komuś kota... :/