Strona 2 z 3
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Sob cze 04, 2011 14:49
przez Kazia
Ja bym spróbowała zalewać mu to specyfikiem Avilin (dawniej Balsam Szostakowskiego) Nabrać to do strzykawki bez igły, i po przepłukaniu, czystą ranę zalać tak dokładnie, ile się da to też do środka, np. na noc. I tak zostawić. To się wchłania po kilkunastu minutach (w pierwszej chwili jest obrzydliwe).
Mozna tym wygoić nawet ogromną ranę.
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Sob cze 04, 2011 14:59
przez joshua_ada
domicella pisze:ta dziura to sie podobno zrobila dlatego bo kot sie tam zaczal lizac w nocy jak wszyscy spali to on kombinowal.
A nie można mu opatrunku zrobić? Takiego przepuszczającego powietrze? On nie powinien się tą raną interesować i lizać/gryźć. (Trochę czystej gazy, dopiero potem trochę ligniny i zawinąć lekko bandażem - lekko czyli nie cały bandaż a ze 2 -3 okrążenia. Tak by rana mogła oddychać!)
domicella pisze:tylko widze ze on coraz bardziej robi sie zly, nie pozwala juz tam sobie dotykac, chyba musi go bardziej bolec. najgorsze jest to ze nie widac poprawy. jak myslicie ile czasu taka rana sie goi? on ma to tydzien.
Boli, swędzi, drażni. Tak jak człowieka. Tylko, że człowiek rozumie sytuację, kot nie i dlatego liże i dlatego cierpi.
Goi się długo - zważywszy na upały goi się gorzej niż np. na jesieni czy zimą. Niestety: codzienna pielęgnacja i cierpliwość.
Biedna kicia. Trzymam
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Śro cze 08, 2011 14:07
przez domicella
dziękuję za wszystkie odpowiedzi. poki co ropa juz przestala sie zbierac, nadal jezdzimy do wet na przeplukiwanie tej rany i chyba zaczyna sie powoli goic. bede informowac na biezaco jak sprawa stoi.
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Śro cze 08, 2011 23:26
przez joshua_ada
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Śro cze 15, 2011 6:21
przez domicella
a więc sprawa wygląda tak: ropa sie nie zbiera, dziura z dnia na dzien jest coraz mniejsza, juz prawie wcale jej nie widac, ale... kotek nie staje na ta lapke tylko ja ciagnie jakby jej wcale nie czul, a przeciez nerwy byly zachowane i mial czucie. nie wiem co jest grane, moze to przez to ze ma ja owinieta bandazem (musi miec zawijana bo jak jest odkryta to on sobie grzebie w tej dziurze a nie chcemy zeby znowu zaczela sie powiekszac) albo przez to ze mial taka rane ze az sciegna byly na wierzchu. nie mam pojecia, a wet jest do wtorku poza miastem.
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Śro cze 15, 2011 7:21
przez Kazia
Weź kota pod przednie łapki, tylne zwisają.
Przybliż tylne łapki do krawędzi stołu troszkę poniżej.
Jak łapki dotkną wierzchem stópek co krawędzi, zobacz, czy chora łapka zareaguje.
W tej samej pozycji, podłóż doń pod chorą łapkę i zobacz, czy się na niej oprze, i z jaka siłą.
Dotknij poduszeczki w chorej łapce (to już u siedzącego czy leżącego kota) i zobacz, czy podkuli paluszki.
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Śro cze 15, 2011 10:47
przez kokocha
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Śro cze 15, 2011 18:14
przez domicella
szczypalam go w ta lapke na poduszeczkach ale nawet nie drgnal. nie wiem czym to moze byc spowodowane bo przeciez predzej, po operacji czucie bylo, czyli nerwy zachowane. czy to mozliwe ze przez te zbieranie sie ropy cos sie stalo z nerwami? wydaje mi sie, ze u gory w okolicy biodra czucie ma tylko wlasnie na dole nie. slyszal ktos o podobnym przypadku? czy jeszcze czucie moze mu wrocic jak np. rana calkowicie sie zagoi czy juz raczej nie ma szans? tak bardzo mnie to martwi, bo on juz tyle przeszedl i gdy teraz wydawalo sie ze wszystko jest na dobrej drodze to tu takie cos...
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Czw cze 16, 2011 7:32
przez Kazia
Czucie może wrócić.
Tylko że trzeba by nad tym popracować, masować łapkę, nakłaniać kota do stawania na niej, często ją pobudzać. Nie wiem, na ile to jest możliwe póki rana niezagojona do końca.
Jak będziesz u weta to poproś o badanie neurologiczne tej łapki.
A zrobiłaś to co wcześniej pisałam? to takie najprostsze sprawdzanie, czy jest czucie.
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Czw cze 16, 2011 8:20
przez domicella
w ten sposob nie sprawdzalam, nie chcialam go podnosic bo na razie on nie chce zeby go za duzo dotykac. tylko go uszczypnelam w poduszeczke i nic nie poczul. mam nadzieje ze czucie wroci bo wydaje mi sie ze w biodrze porusza lapka.
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Pt cze 17, 2011 18:23
przez domicella
witajcie, wiesci nie sa za dobre... w lapce nie ma czucia, trzeba amputowac
boje sie ze operacja moze sie nie udac. czy ktos z Was ma moze kota po amputacji? jak dlugo to sie goi? moj kot bedzie mial amputowana tylna łapke.
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Pt cze 17, 2011 18:41
przez kotx2
domicella pisze:witajcie, wiesci nie sa za dobre... w lapce nie ma czucia, trzeba amputowac
boje sie ze operacja moze sie nie udac. czy ktos z Was ma moze kota po amputacji? jak dlugo to sie goi? moj kot bedzie mial amputowana tylna łapke.
jest tu parę wątków o takich kocinach,koty swietnie sobie radzą po amputacji,jak coś znajdę to wkleje linka
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Pt cze 17, 2011 18:54
przez Danusia
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Pt cze 17, 2011 18:55
przez Chat
Avian miala na tymczasie Kurczaka, ktoremu amputowano lapke. Niestety, nie mam linka do jego watku, trzeba zapytac Avian
Re: ropiejąca łapa u kota, kot po operacji łapki
Napisane:
Pt cze 17, 2011 19:01
przez Danusia
Tu jest o watek o Tolku, po amputacji 2 łapek. Ale jeszcze w trakcie leczenia
viewtopic.php?f=1&t=125316&start=330