Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
fiona.22 pisze:Tola trafiła do nas po interwencji telefonicznej. Kobieta, która dzwoniła poprosiła czy nie pojechalibyśmy uśpić bezdomnej kotki, bo lezy na klatce schodowej, od trzech dni nie je i jest bardzo słaba.
Po wizycie u weta okazało się, że Tola ma potworne zapalenie ucha-ropa dosłownie lała się strużką, potworne zapalenie dziąseł, po badaniach wyszło, ze nerki są w tragicznym stanie.
Tola jako młoda kotka miała dom i swoich ludzi. Ale ludzie wyprowadzili się a kotka została. Teraz ma już ponad 10 lat ale mimo wszystkich tych lat spędzonych na ulicy na widok człowieka ożywia się i mruczy.
Kotka nie została uśpiona-zdecydowaliśmy, że powalczymy o nią.
W ciągu dwóch tyg leczenia Tola pozbyła się ropy z ucha i zapalenia dziąseł. Niestety wyniki z nerek mimo kroplówek, diety renal i inych wspomagaczy pogorszyły sie. Kreatynina z ponad 6 skoczyła na ponad 7. Z mocznikiem jest lepiej.
Wg rokowań kotka ma mało czasu. Rozpaczliwe szukamy dla niej miejsca. Początkowo była opcja, że Tola po wyleczeniu wróci na klatkę schodową do karmicielki dziś takie rozwiązanie nie jest możliwe.
Nikt z nas nie ma sumienia zdecydowac o eutanazji Toli-kotki, która mruczy, tuli się, grucha do człowieka...
Leczenie jako takie dobiega końca i kotkę musimy zabrać ze szpitala...
Jej stan jest stabilny, ma apetyt, zachowuje się normalnie.
Dlatego rozpaczliwie prosze w imieniu Toli o kawałek miejsca w domku i serduszku dla kociej staruszki na ostatnie chwile życia. Tola jak każdy kot chciałaby być kochana, chciałaby mieć swojego ludzia w którego będzie się mogła wtulić w trudnych chwilach. Nie wyobrazam sobie żeby umarła sama w lecznicowej klatce
Nie wiemy ile czasu jej zostało, oby jak najwięcej ale kazdy nikt nie spodziewa się cudu
Filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=8fIsRvJQGJw
Kontakt 668 859 676
fiona.22@wp.pl
Bazyliszkowa pisze:Staruszka Tola szuka domu na ostatnie chwile życia:fiona.22 pisze:Tola trafiła do nas po interwencji telefonicznej. Kobieta, która dzwoniła poprosiła czy nie pojechalibyśmy uśpić bezdomnej kotki, bo lezy na klatce schodowej, od trzech dni nie je i jest bardzo słaba.
Po wizycie u weta okazało się, że Tola ma potworne zapalenie ucha-ropa dosłownie lała się strużką, potworne zapalenie dziąseł, po badaniach wyszło, ze nerki są w tragicznym stanie.
Tola jako młoda kotka miała dom i swoich ludzi. Ale ludzie wyprowadzili się a kotka została. Teraz ma już ponad 10 lat ale mimo wszystkich tych lat spędzonych na ulicy na widok człowieka ożywia się i mruczy.
Kotka nie została uśpiona-zdecydowaliśmy, że powalczymy o nią.
W ciągu dwóch tyg leczenia Tola pozbyła się ropy z ucha i zapalenia dziąseł. Niestety wyniki z nerek mimo kroplówek, diety renal i inych wspomagaczy pogorszyły sie. Kreatynina z ponad 6 skoczyła na ponad 7. Z mocznikiem jest lepiej.
Wg rokowań kotka ma mało czasu. Rozpaczliwe szukamy dla niej miejsca. Początkowo była opcja, że Tola po wyleczeniu wróci na klatkę schodową do karmicielki dziś takie rozwiązanie nie jest możliwe.
Nikt z nas nie ma sumienia zdecydowac o eutanazji Toli-kotki, która mruczy, tuli się, grucha do człowieka...
Leczenie jako takie dobiega końca i kotkę musimy zabrać ze szpitala...
Jej stan jest stabilny, ma apetyt, zachowuje się normalnie.
Dlatego rozpaczliwie prosze w imieniu Toli o kawałek miejsca w domku i serduszku dla kociej staruszki na ostatnie chwile życia. Tola jak każdy kot chciałaby być kochana, chciałaby mieć swojego ludzia w którego będzie się mogła wtulić w trudnych chwilach. Nie wyobrazam sobie żeby umarła sama w lecznicowej klatce
Nie wiemy ile czasu jej zostało, oby jak najwięcej ale kazdy nikt nie spodziewa się cudu
Filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=8fIsRvJQGJw
Kontakt 668 859 676
fiona.22@wp.pl
viewtopic.php?f=1&t=104993
Miniaturka:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 117 gości