Myślałam,że u mnie Bianka nie zrobi już większych postępów ale Kicia jest bystrzacha i przedwczoraj zrobiła nam
niespodziałkę Cioteczka wpadła na kawę, często wpada a do Bianki tylko zagadywała i czasem wsadziła łapkę do kontenerka i ja głaskała, tym razem Bianka sama do niej wybiegła z kontenerka i nie tylko się dała wygłaskać ale nawet bawiła się z ciotką swoją ulubioną wstążeczką. Łasiła się, barankowała i dawała brzucho do głaskania tak jak nam.
