fajny jest Walercio-juz kawaler z niego
osspdg-bardzo, bardzo Ci dziękuję, mam nadzieje ,że ogłoszenie przyniesie mu dom
ewa6-jesli Bruno będzie męczył Lulu napisz-będziemy cos kombinować dla niej innego może
a ja tu wkleje nowe tymczasy Boenkowe
z ich historiami i opisem
Myślę ,żeby koteczkom zrobić sporą akcję reklamoewą-Boenka zapchała się na maxa, a pod jej blok ciągle ktos podrzuca nowe domowe koty
Pewnie wykorzystując to ,że jest karmicielka

najpierw dwie dziewczyny piwniczne, które powinny wrócić do piwnicy na pewnym osiedlu, a na bank nie powinny .Jedna była ciężarna, druga miała ruję, miały być dzikie, ale nie są
Laura i Luna
Czym te kotki zasłużyły na to ,żeby żyć w piwnicy, przeganiane, niekochane, niczyje.
Bo takie życie mają tam skąd pochodzą. Są w/g ludzi tam mieszkających pasożytami, niepotrzebnymi istnieniami,kłopotem....niczym. A zbliża się zima.
Obie młodziutkie, niespełna roczne, siostry , tak bardzo wdzięczne za tę chwilę w cieple, zawsze pełną miskę, ludzką dobrą dłoń. Obie od razu zaczęły załatwiać się do kuwety.
Są już czyściutkie, bielutkie, wysterylizowane. Nie chcą wracać na mróz.
Laura musiała jako kociak albo być bardzo chora, albo potrącił ją samochód, bo troszkę zarzuca tylnymi łapkami, czasem ciut straci równowagę.
Wypuszczenie jej to w zasadzie prędzej czy później wyrok śmierci dla niej.
Nie ucieknie przed złym psem,straci równowagę i być może nie uchyli sie przed rzucanym w nią kamieniem, upadnie na środku drogi-przejedzie ją auto. I nikomu nie będzie jej nawet żal, bo nadal będzie niczyja
A to taki Dobry Kot-tak mówi o niej jej chwilowa opiekunka.
Grzeczna, miła, tak bardzo dziękuje za okazaną jej pomoc.
Nie drapnie, nie ugryzie, ustępuje innym kotom w domu opiekunki.
Oto Laura

Lunka to tez całkiem już domowy kot. Też jest szczęśliwa i wdzięczna za ciepły kąt. Ale bardziej się boi, widocznie człowiek nie kojarzy jej się zawsze dobrze. Rzadziej przyjdzie na kolana, częściej czmychnie gdzieś w kąt.
Nie jest dzika, potrzebuje tylko więcej czasu żeby uwierzyć ,że człowiek to nie tylko ktoś komu taki kot jak ona tylko przeszkadza. Że jest bezpieczna i nikt jej nie skrzywdzi.
Jest sliczna, bielutka i młoda-całe życie przed nią. Nie skazujmy jej na mieszkanie w blokowej piwnicy, ciągłe przeganianie i zapewne krótkie życie.
Oto Luna

O ile Laura szuka tylko domu niewychodzącego, to Lunka mogłaby zamieszkać w domu wychodzącym-oczywiście u dbających o nią odpowiedzialnych właścicieli. W domu umiejscowionym w bezpiecznej okolicy. Oczywiście jak najbardziej nadaje się też do mieszkania bez możliwości wychodzenia
Boenka-czekam na uwagi a,propos tekstu
fotki pewnie wpadnę jeszcze kiedys lepsze może się uda zrobić
zaraz wkleje Hilcie i burasia