WĄTEK OGÓLNY kocich tymczasów u IKI6

[IKA 6]

Czytałam. Dzisiaj miałam telefon ze maluszki przezyły te noc. Matka siedzi obok nich ale ich nie karmi. Jadę tam za chwilę i zobaczę co mogę zrobić. W razie czego po drodze wstapię do formicy
A w domu. Wczoraj zauważyłam, że któryś maluch korzystał ze swojej kuwetki. Dzisiaj zobaczyła jak Bubu ładnie się załatwia. Na razie jest tylko sioo, ale to i tak sukces. Maszko wczoraj znowu sie trochę kiepsko czuł, ale tez pogoda była niespecjalna a to przecież kot chory na serce. Dzisiaj juz chętnie zjadł mokre na śniadanie i dostał swoje ulubione mleczko. Czaplinek dalej adoruje na zmianę albo Zoe albo Rozalkę. Może nie wie która jest która
Dobrze. Zabieram kontenerek i jadę. Jak wrócę to powiem co się działo

[krynia08]

to czekamy na wiesci

[Gosiara]

Ika dostaniesz po uszach!Czemu mi nic nie dałaś znać?!Pojechałabym tam z Tobą!

[IKA 6]

Przepraszam Gosia ale wiesz jak to jest. Szybkie telefony jeszcze szybsza decyzja. Następnym razem jak będę jechała w Twoje okolice to będę krzyczeć żebyś jechała ze mną. OKI .Jestem już w domu i podaje pełna informacje:
Pojechałam do Gliwic - Sośnicy. To w okolicach schroniska gliwickiego skad brałam moje tymczasy sparaliżowena Dusię ( pojechała do Ulvhedinn) i sparaliżowane kocurka Gatto( jest w DS nieforumowym w Łodzi). Matka jest piękna srebrzysta, chodzi razem z długowłosym brązowym kocurem ( brat i siostra). Prosiłam opiekunkę o szybką kastracje i sterylizacje kotów. Maluchy zostały zabrane z lasu i umieszczone w budce z sianem w rozpadającej się stodole. Matka widziała gdzie są ale nie podeszła do nich. Dzisiaj poprosiłam żeby mi przełożono te maluchy do mojego kontenerka. W domu obejrzałam je dokładnie. Temper. ciałka w granicach 35-36 ciałka prawie lodowate. Wiec w pierwszej kolejności gorący termofor i poukładałam je na nim przykrywając polarkiem. Po pół godzinie przygotowałam mleko w buteleczkę i zaczęłam karmić. Jest ich 5 z tego jeden kociak ma bardzo słaby odruch ssania i mocno zabrudzona pupę. To ostatni kociak który sie urodził i nie pociągnął nic z sutka mamy. Ponieważ kotki nie miały nic w brzuszku nie było sensu ich masować. Brzuszki miały całkiem zapadnięte. Wymieniłam znowu wodę w termoforze i po godzinie znowu nakarmiłam maluchy tym razem troszkę gęściejszą mieszanka. Zjadły spokojnie i położone na termoforze natychmiast zapadły w sen. Pojechałam do domu. W domu po 2 godz. jazdy ( 2 przesiadki) maluchy zaczeły się ruszać. Są teraz suche ( były lekko wilgotne jak je brałam), pełne i po wymasowaniu każdy sie wysikał, a ten który zjadł najwięcej zrobił też qpala. W domu tez do mleka dodałam 1 krople tauryny, żeby maluchy zdrowo rosły. Nic nie wskazuje na to, że będą z nimi kłopoty. Mam nadzieję, ze przeżyja najgorszy okres i wyrosną na wspaniałe kociaki.

[krynia08]

no to niania jestes na całym etacie

[IKA 6]

W moim wieku juz tyle spania sie nie potrzebuje Wiec bedzie pobudka co dwie godziny

[krynia08]

no jak swoje dzieci wychowalas to nadajesz sie na babcie noworodkow trzymam kciuki oby sie udalo a potem super domki

[Gosiara]

Ika już nie jedno kocie na butelce wychowała,ja z Te maluszki trzymam mocno kciuki z moimi futrami! A teraz bajzel nie bajzel ja wbijam do Ciebie muszę obadać maleńtasy

[IKA 6]

Gosiu juz Ci podaję info na pw. I przjeżdzaj kiedy tylko chcesz

[Gibutkowa]

za maluszki

[IKA 6]

Muszę uciekać bo sie obudziły

[ulvhedinn]

Z doswiadczenia wiem, co to znaczy odchowywanie smarkaczy- współczuję

IKA zajrzyj w wolnej chwili:

viewtopic.php?f=21&t=111007

[Gosiara]

Krysia ma wprawę.Krysiu przyjadę w przyszłym tygodniu udało mi się załatwić tanio kastrację dla psiura na czwartek muszę korzystać...

[IKA 6]

Z doswiadczenia wiem, co to znaczy odchowywanie smarkaczy- współczuję

IKA zajrzyj w wolnej chwili:

viewtopic.php?f=21&t=111007

Madziu czytałam choć sie nie odzywałam. Jeszcze nie mam warunków zeby przyjąć psa do domu. Ale nic straconego. Miziaki dla Dusi i oczywiscia Kra Która ustepuje jej we wszystkim.

[Gosiara]

Trzymać kciuki za maleńtasy jutro,mamka zastępcza karmiona sie trafiła