Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

egwusia pisze: czemu nie AGAT - od swojej "wybawczyni"
mój tż nie obazi sie /bo tu prawie nie zagląda/ pewnie na Bogdana lub /od nicka/ Bojena - tylko co na to "nowy" no i Mirka...

BOGUŚ ŁADNIE :mrgreen:

BOGUSŁAWA ZESŁAŁO DO MIRKI I JEST SŁAWNY :mrgreen:

a w okularach BOGDAN

Mojra- do czarnej kotki bardzo pasuje. W końcu to przeznaczenie ją postawiło na parkingu :wink:

mirka jak będziesz mieć kiedyś czarnego do nazwania to go nazwij Onyx

skoro Agat już jest, Rubin też fajne

Zrobiłam dzisiaj kilka zdjęć rodzynkowi Triszy.

Wydaje się, że zdatny do adopcji. Niestety nie pójdzie do nowego domu tak szybko, bo psika. Wszystkie kociaki poza biało-szarą zaczęły psikać z nastaniem mrozów a przecież w domu ciepło, na parapecie leży koc a kocięta wcześniej nie chorowały i były zaszczepione. Można się wściec.

a trzeba gosci trzymac 20 min w przedpokoju i grzać ich jak do niemowlaka :twisted:

Jaki on ładny...

Moje też pokichują... Może to pora roku?

Na pewno pora roku tylko kurcze tej pory nie wpuszcza się do mieszkania. Według mnie to złośliwe psikanie, smarkanie i udawanie chorego. :twisted:

O to to!! Mamy s..ć ze strachu o nasze małe koteczki!

W sensie że nie chce iść nigdzie? Jemu dobrze u Ciebie, to i udaje.

Niekoniecznie. Takie młode to potrafią być złośliwe bez sensu. :lol:

mirka_t pisze:Zrobiłam dzisiaj kilka zdjęć rodzynkowi Triszy.

.

RODZYNEK tłumaczenia:

angielski: (1.1) raisin
chorwacki: (1.1) grožđica f rodzaj żeński
czeski: (1.1) rozinka
duński: (1.1) rosin w rodzaj wspólny
esperanto: (1.1) sekvinbero
francuski: (1.1) raisin m rodzaj męski
hiszpański: (1.1) pasa f rodzaj żeński
holenderski: (1.1) rozijn f rodzaj żeński, krent f rodzaj żeński
islandzki: (1.1) rúsína f rodzaj żeński
jidysz: (1.1) ראָזשינקע f rodzaj żeński (rożinke)
niemiecki: (1.1) Rosine f rodzaj żeński
rosyjski: (1.1) изюмина f rodzaj żeński, изюм lm liczba mnoga
szwedzki: (1.1) russin n rodzaj nijaki
Źródło „http://pl.wiktionary.org/wiki/rodzynek”

egwusia pisze: czemu nie AGAT - od swojej "wybawczyni"
mój tż nie obazi sie /bo tu prawie nie zagląda/ pewnie na Bogdana lub /od nicka/ Bojena - tylko co na to "nowy" no i Mirka...

A może Kaszczorek - w końcu jest z Torunia

ew. Imbir, od pierniczków :ryk:

a ja i tak jakiegoś rudzielca nazwałabym Rubin

Dzisiaj zawiozłam do makosz11 najmilsze z dzieci Triszy. Bura szylkreta otrzymała imię Julcia. Miki zszokowany, mała wystraszona. Bidulka lazła w stronę Mikiego, bo ona kocha koty a ten pacan uciekał przed nią a nawet prychał i potrafił podnieść łapę. Mam nadzieję, że niebawem doceni towarzystwo tak miłej i ślicznej koteczki.