Ogromnie dziękuję dziś włóczce za podwózkę kotków do Czterech Łap i gosiaa za wyjazd do Białej. Dzięki dyplomacji Gosi do lecznicy dotarły dziś dwa kociaki, trzy dorosłe kotusie i niewidomy kocurek. Mar9 - szukamy transportu. On potrzebuje tej szansy. Bardzo Ci dziękuję. Dziękuję też akrum za ogłoszenia - na pewno się przydadzą. Gosiaa zawiozła dziś 10 kilo karmy od kwinty. Panie się bardzo ucieszyły i kazały bardzo mocno podziękować
Oto nowe mordeczki w lecznicy:
1) 3 miesięczny kocurek rudo-biały. Zakatarzony, ze świerzbem usznym. Śpiewak operowy, pchający się na ręce.

2) 3 miesięczna, biszkoptowa koteczka, bardzo mocno zagilana, ze świerzbem i pchłami. Jest półdługowłosa - cudna.

3) 2 letnia, zupełnie ruda koteczka. Delikatna i spokojna, mocno zestresowała się podróżą - cała był zaśliniona. W klatce szybko się uspokoiła. Ma bardzo chore prawe uszko - pełno ropy. Miała pchły i jest zakatarzona.

4) 2 letnia kotka ruda z białym - no strasznie śliczna, filuterna buzieńka. W klatce najpierw porządnie podjadła, potem popiła sobie wody, a w końcu usiadła sobie przy kratce i spokojnie, z łapkami podwiniętymi pod siebie obserwowała sobie otoczenie. Uszy ze świerzbem, lekki katar, pchły.

5) roczna czarna koteczka. W nalepszej kondycji, bo niedawno się do pani przybłąkała. Niezła królewna. Jechała w osobnym transporterze, bo podobno bije się z innymi kotami. W klatce podjadła i zaczęła się cała zadowolona pucować, mając wszystko gdzieś. Strasznie milutka i przytulasta. Taka trochę grubcia. Śliczna.

Kotki dorosłe mają w czwartek wrócić. Jednak jeśli mi się uda, to je przetrzymam do poniedziałku, bo chciałabym je trochę podleczyć. Tak więc jeśli ktoś chciałby któregoś z kotków na tymczas, albo na stałe, to zapraszam

No i ślepaczek z dzisiaj. N fotce już po zjedzeniu trzeciej miseczki jedzonka
