» Nie sty 17, 2010 21:59
Re: CHOMICZÓWKA-pogryziony przez bazarkowe koty maluch,pilnie DT
W sobotę ubiegłą oddałam swoją tymczaskę Filutkę. Dzwoniłam wczoraj do nowego domu, póki co wszystko jest ok.
Wobec tego, postanowiłam pomóc p.Ryszardzie karmicielce i wzięłam na tymczasowy tymczas Tymonka.
Z Tymonkiem jest taki problem, że niestety cały czas ma katar. Kiedy byłam u p.Ryszardy tydzień temu, katar był większy i słyszałam oddech bulgocący. Dziś jest lepiej. Nie widzę, zeby coś z nosa ciekło, a tym bardziej bulgotało. Może dlatego, ze Tymonek, jak trusia siedzi, w cieplutkiej torbie, w której go przyniosłam. Nawet nosa nie wychyli. Trochę wychylił, żeby jedzonko powąchać, ale nie wylazł.
Zamierzam go poleczyć na ten katar, bo trudno będzie mu domek znaleźć zakatarzonemu. Marylu, jesli przeczytasz, wszelkie sugestie mile widziane, co mozna zrobić. Postaram się z nim pojechać do dr Cetnarowicz. Moja kolezanka ją bardzo chwali. Ale to za kilka dni, jak się Tymonek zaaklimatyzuje.
Tymonek jest nieśmiałek straszliwy. Do obcej osoby nie wyjdzie. Przyjechałam z nim o siódmej, to już nieruchomo 3 godziny siedzi bidulek.
