Samsonik[*]Tymczasy. Potrzebna karma, leki, budki na zimę.

Anna Rylska pisze:ja od rana mam problem z nogą ,w zasadzie z tych złamanym jakiś czas temu palcem i spuchł i zsiniał i boli

No nie! Nie uraziłaś się może?

Anna Rylska pisze:ja od rana mam problem z nogą ,w zasadzie z tych złamanym jakiś czas temu palcem i spuchł i zsiniał i boli

Zdrowia życzę :ok:

Popełniłam mini-bazarek!
viewtopic.php?f=20&t=132187&p=7873371#p7873371

Aniu! O jejku, kiedy Ty ten biedny paluszek wyleczysz!!!

dziękujemy za bazarek :1luvu:

zapraszamy serdecznie, prosimy o zaglądanie i zakupy, jest bardzo źle

Groszek i Fasolka nadal u mnie , ogłoszenia powznawiane - wszędzie gdzie się da, może wrzesień będzie lepszy

Afatima Kochana Dziewczyno odpoczywaj na urlopie :1luvu:

mój palec jest pęknięty, byłam na prześwietleniu, znowu lekarz przepisał mi leki ( jeszcze nawet ich nie wykupiłam); do tego mam lekki stan podgorączkowy - od nogi podobno 37,4-37, 9 stopnia

Aniu, bierz chociaż te lekarstwa i spróbuj choć troszeńkę odpocząć. Wiem że to trudne przy tylu obowiązkach, ale musisz być zdrowa, żeby dalej pomagać :ok:

ametyst55 pisze:Aniu, bierz chociaż te lekarstwa i spróbuj choć troszeńkę odpocząć. Wiem że to trudne przy tylu obowiązkach, ale musisz być zdrowa, żeby dalej pomagać

Oj tak, podpisuje sie cala soba pod tym, co napisala Ametyst. Nam i kotkom jestes potrzebna zdrowa Aniu, powinnas sie teraz chociaz troche oszczedzac, dac odpoczac stopie, zregenerowac sily.

Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie :1luvu:

Pozdrawiam serdecznie, trzymam kciuki nieustannie. Wrzesień za pasem, adopcje [u]muszą [u] wreszcie ruszyć! Aniu, zaglądam na wątek brwinowski, ale to co się tam dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie :evil:

Miałam się tam odezwać ale nawet liter szkoda na pyskówki z wiadomymi osobami. Dla jednych pomoc oznacza rzucić tackę nerek czy wątróbki co drugi dzień, inni leczą i znajdują domy. Ech, szkoda gadać.

dla mnie to cały czas w głowie się nie mieści :cry:

Bo to się nikomu normalnemu nie może pomieścić w głowie. Mieszać z błotem ludzi, którzy chcą pomóc a samemu wystawiać sobie laurkę, zresztą jak się okazało, mocno na wyrost. Tylko kotów szkoda :cry:

BARDZO potrzebne są domy tymczasowe dla tych kotów, które tam zostały. Sytuacja jest poważna i ciężka, kto czyta ten wie :cry:

Zostało dużo kociąt, one są chude, maleńkie, nie dadzą tam rady, nie wiadomo co z nimi się stanie.
Te kociaki są kochane, po dwóch dniach mruczą, pchają się na ręcę.
Kto pomoże, da kawałek łazienki, zabierze z tego "prywatnego folwarku" ?

Anna Rylska pisze:BARDZO potrzebne są domy tymczasowe dla tych kotów, które tam zostały. Sytuacja jest poważna i ciężka, kto czyta ten wie Zostało dużo kociąt, one są chude, maleńkie, nie dadzą tam rady, nie wiadomo co z nimi się stanie.
Te kociaki są kochane, po dwóch dniach mruczą, pchają się na ręcę.
Kto pomoże, da kawałek łazienki, zabierze z tego "prywatnego folwarku" ?