BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

a u mnie w pracy śpią w dolnej sypialni wsadziłam swetr szal z wełny taki wielki i polar bardzo gruby także jak przychodzę z jedzonkiem i stawiam w jadalni na górze, to ledwo się gramolą przez kurtynę, takie zaspane :1luvu:

a mój szarak - budkowy rezydent (bo reszta towarzystwa dochodzi na jedzonko), też jakoś sobie radzi, śpi w budce na polarach - ale jak macam w środku, to nie czuję, że się w nie zarzebuje... ma ich kilka, moje domowe, to sobie odchylają koc i wchodzą pod niego, nie wiem, dlaczego on tego nie robi... może ścinki polarowe by pomogły... w ciśgu dnia, nawet, jak jest mróz, tez biega, siedzi pod samochodami, i ma dobre pomysly - wchodzi pod te, które dopiero przyjkechały i grzeje futro...
kiedy te mrozy się skończą???

Hanulka pisze:a mój szarak - budkowy rezydent (bo reszta towarzystwa dochodzi na jedzonko), też jakoś sobie radzi, śpi w budce na polarach - ale jak macam w środku, to nie czuję, że się w nie zarzebuje... ma ich kilka, moje domowe, to sobie odchylają koc i wchodzą pod niego, nie wiem, dlaczego on tego nie robi... może ścinki polarowe by pomogły... w ciśgu dnia, nawet, jak jest mróz, tez biega, siedzi pod samochodami, i ma dobre pomysly - wchodzi pod te, które dopiero przyjkechały i grzeje futro...
kiedy te mrozy się skończą???

u nas w pracy też tak robią i na osiedlu, że się grzeją pod samochodami, a moja domowa też chodzi pod nie i przychodzi z wypalonym zadkiem :ryk:

pierwsze mrozy minęły, śniezyca też... szarak dał sobie radę... przy pomocy ludzi oczywiście... oby do wiosny... :ok:

U NAS DALEJ MRÓZ A MOJE KOTY W BUDKACH CHORE, NIE WIEM CO ROBIĆ, DODAJĘ ANTYBIOTYK DO KARMY... ALE NIE UDAJE SIĘ NA RAZIE, BO ZOSTAWIAJĄ GO Z BOKU... MARTWIĘ SIĘ BARDZO...

na szczęście traz cieplej.. ale podobno znów mrozy idą... kiedy to się skończy???

polary kocyki wyrzucone w środku świeże sianko, mam jeszcze całą torbę "na zmianę"jakby namokło, myślę że teraz się zagrzebią i będzie ciepło.... najważniejsze pełne brzuszki, witaminki i czekamy na wiosnę....

Pogoda zbytnio nie dopisuje, więc sezon budkowy czas zacząć.
Przedstawiam budkę w wersji XXL

"Budka" to nasze tegoroczne dzieło (owszem, TŻ trochę pomagał :wink:

)
Początkowo chcieliśmy kupić jakiś gotowy domek ogrodnika i przystosować go do kocich potrzeb. Niestety nie odpowiadały nam ani wymiary, ani cena, ani wykonanie. Byliśmy tak zdesperowani, że w jednym tartaku już prawie kupiliśmy drewnianą latrynę, ze skrzynią, z otworem itd. :lol:

W każdym razie, każdy gotowy tego typu przybytek i tak musielibyśmy ocieplić, więc po wstępnych kalkulacjach wyszło na to, że sami musimy coś zbudować.
Budka ma wymiary zewnętrzne ok. 1,8 m x 1,2 m, wysokość ok. 2 metry w najwyższym punkcie.
Stoi na 5 bloczkach betonowych, żeby nie ciągnęła wilgoci od spodu.
Konstrukcja podłogi (zaczynając od zewnątrz): impregnowana deska boazeryjna, włóknina ogrodnicza, styropian 4 cm, znowu włóknina i impregnowana deska podłogowa.
Konstrukcja ścian (zaczynając od zewnątrz): impregnowana deska boazeryjna, włóknina ogrodnicza, styropian 4 cm, znowu włóknina i płyta pilśniowa (HDF).
Dach: ondulina, folia paroprzepuszczalna, deski, włóknina, styropian 5 cm, włóknina, płyta pilśniowa.
Budka posiada wykonane tą samą techniką drzwi (impregnowana deska, włóknina, styropian, włóknina, pilśnia) oraz okienko z podwójną szybą (dwie szyby przyklejone do drewnianej ramki na silikon). Jest też oczywiście wejście dla kota, zadaszone ( w najbliższym czasie okolice wejścia chcemy wysypać żwirem, żeby zminimalizować wnoszenie mokrej ziemi do środka). Wewnątrz budki, przy kocim wejściu znajduje się wiatrołap (ostatnie zdjęcie) z dwoma kotarami.

W środku, na podwyższeniu znajduje się właściwa budka styropianowa o grubości ścianek 8 cm.

Kupiliśmy termometr z pamięcią minimalnych i maksymalnych temperatur, posiadający również sondę, którą umieściliśmy w budce i dzisiejszy wynik to ponad 20 stopni tuż po wyjściu z niej kota (na dworze było ok. 8 stopni).

Reasumując, budka kosztowała nas ok. 1200 zł, więc mniej niż najtańszy domek ogrodnika w Castoramie, który i tak musielibyśmy ocieplić. Plus oczywiście nasza praca - bezcenna :lol:

Wiadomo, że nie wszędzie taki domek można postawić, ale w przypadku własnego podwórka, działki itp. z pewnością daje dobre schronienie kotom.

o ludzie pełen szacun dla Państwa... fachowa robota..

Jasny gwint, to normalnie Hilton, czy też inny Ritz:)).
Żeby nie wnosiły błota u mnie fajnie sie dość sprawdza taka wykladzina typu zielona trawka. Ona może byc na zewnatrz. Pod spodem ma takie gumowe guziczki. Na kocim balkonie jest juz kilka lat. Tylko trzeba kupić te troszke grubsza a nie taka cieniutką.

Dzięki za rady, może rzeczywiście wiatrołap wyłożymy taką sztuczną trawą.
Najbardziej się cieszymy, że w tej właściwej budce w środku jest tak ciepło, zobaczymy jak to będzie w mrozy.
Miło mi, że nasza budka się podoba

Elegancka domek, czyżby wejscie do domku to to okienko wysoko, jak tam małe kotki wejdą?

Nie:))
Z tego co widzę to wejście jest na dole z daszkiem - 3 i 4 zdjęcie. Na 5 jest ten wiatrołap, a potem to już salony:))
Myślę, że z wyposażenia można by jeszcze półeczke zrobic pod oknem a do tej półki wejście typu deska obita jakąś wykładziną. Na górze też by sie jakieś półki do leżenia czy hamaczki przydały.
Jak luksus to kuksus:))

Wczoraj wieczorem w dziesięć minut z moim stadem zrobiliśmy prowizoryczną budkę z jednego kartonu, na dole styropian piątka, na górze też, bo to jeszcze wersja jesienna. Daszek też jest, w środku polarek. Chyba wejście za duże, dzisiaj zmniejszymy.
Folię grubą, czarną, kupiłam w castoramie na metry, to lepsze, niż worki i tańsze. Metr bieżący długości i cztery szerokości- 7 zł

A dzisiaj już nam klient zamieszkał

To bardzo zadowolona Lisia Mordka, chłopczyk bezdomny, więcej o nim na moim wątku.
Ktoś może chce budkę? Wkład gratis

My też w zasadzie wszystkie niezbędne materiały kupiliśmy w Castoramie. Całkiem profesjonalna ta budka, zwłaszcza jak na prowizoryczną.

Rzeczywiście, otwór raczej warto zmniejszyć i dodać kotarę. Kiedyś robiliśmy budki bez kotary i widzę znaczącą różnicę, na korzyść tych z kotarą oczywiście.

meggi 2 - okienko to okienko, a wejście jest - tak jak pisze Lidka na zdjęciu 3 i 4. Myśli o małych kotkach nie dopuszczam, w Szczecinie mamy darmowe sterylizacje/kastracje dla kotów wolnożyjących, klatka pułapka jest, TŻ wprawiony w wożeniu na zabieg, więc nie ma z tym problemu.
Półeczka pod oknem oczywiście jest :wink:

Co więcej, okno jest usytuowane w takim miejscu, że do środka budki wpada światło z zewnętrznej lampy z włącznikiem zmierzchowym, więc nawet w nocy w budce nie panują egipskie ciemności.

BUDKI DLA KOTÓW - instrukcja wykonania.

Kto przegląda forum