Gucio w swoim nowym domu, JJR wylądował!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 08, 2013 8:22 Re: Łaciaty już w DT!Zobaczcie szczęśliwego kota!!!!!

Krew się nie leje, futro nie lata - i tak spokojne dokocenie :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lis 08, 2013 9:34 Re: Łaciaty już w DT!Zobaczcie szczęśliwego kota!!!!!

Otwieram oczy i lecę na wątek, myślę, że jak na pierwszą noc, to bardzo spokojnie, tylko biedna Nigna lekko niedospana :roll:
Luna na fotce mocno zainteresowana Łaciatym wyraźnie, a Łatek to chyba "siła spokoju", ale do czasu, widziałam w ogrodzie, on z tych co się wycofują raczej. Albo jak moje napierały, to kamieniał jak Sfinks i nie wykonywał agresywnych ruchów, bronił się w ostateczności.
A potem wiał przez płoty.
Ogon ma za długi i już. Wcale się nie dziwię, że LUna za ogonem biega, nagle jest takie uciekające futerko a do kota daleko albo nie wiadomo, czy w ogóle na końcu jest kot :wink:
Tak, Łatek jest rozgadany. Śpiewu nie słyszałam, to pewnie z rozkoszy i zadowolenia, natomiast słyszałam, jak mówił i to bardzo głośno i to na różne tony :P
Edit: on może w nocy śpiewa, bo to był nocny kotek. Łaził wtedy po okolicy, odsypiał w dzień. Szukał domu :wink: Za chwilę się przestawi, on jeszcze nie wie, że noc do spania jest!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 08, 2013 18:16 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Halo Wrocław :!:
Żyjecie - Wy i koty Wasze :?: :?:

Czekamy na wieści :kotek:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 08, 2013 19:16 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Ja mam wieści telefoniczne, że jest dobrze :ok:
Nigna ma problemy internetowe, wieczorkiem może się naprawi i wtedy dowiemy się z pierwszej ręki a raczej z dwóch pierwszych ogonków :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 09, 2013 12:34 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Dopiero teraz wrócił nam internet :) Kociaki mają się super, śpią obok siebie. Choć dzisiaj od rana biedny Łaciaty robi za żywy obiekt polowania i nie bardzo wie co się dzieje ...Ma ogromny apetyt, ktoś kto go weźmie będzie musiał się pilnować z jedzeniem, a to ciężka sprawa bo jak tylko ktoś cos robi w kuchni Łaciaty od razu przybiega i się łasi. Nie można nic zostawić na blacie/ stole bo jakimś magicznym sposobem nagle znika w jego brzuszku :D Dzisiaj budzimy się z chłopakiem a obok nas leży kto ? Łatek :D Biedny siedzi i patrzy w dal( ku rozpaczy mojej kotki, bo jak się nie rusza to nie ma na co polować..) , chyba troszkę tęskni za wolnością.

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Sob lis 09, 2013 12:55 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

To są bardzo dobre wiadomości, poza tym patrzeniem w dal :(
Ale co by w tej dali widział za moment? Śnieg? Mróz? Zmarznięte łapki....
Najważniejsze, że kotki się wstępnie zaprzyjaźniły i nie ma konfliktu na tej linii. A śpiewał w nocy znowu, czy już lepiej było?
Szukamy oczywiście DS, dobrego, bardzo dobrego, a gdyby jeszcze taki bezpiecznie wychodzący......Marzenie.....
Apetycik nadal? 8O On jest taka studnia bez dna, musiał długo niedojadać, w końcu się brzusio wypełni, na moich włościach zatykał się na etapie czwartej miski pełnej, oczywiście w ciągu dnia. I suche do tego też podjadał. Raz się zdarzyło, że coś w miseczce zostało, ale której kolejnej :roll:
On będzie ogromny. Ze wspaniałym długim ogonem :P
Pozdrawiamy oba futerka i wspaniały DT! :1luvu:
Jak dacie radę wrzucić jakieś fotki potem, to Miciu się ucieszy, coś na otarcie łez, bo zaraz idziemy oczyszczać ropień podżuchwowy :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 09, 2013 13:00 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Nigna - mały kociak ma duży przerób, teraz się nie przejmuj tym że dużo je. Rośnie to i musi jeść sporo. Poza tym to chłopak, będzie miał na pewno większą masę, ważne żeby dawać wysokiej jakości żarło i nie będzie problemu z otyłością.

Patrzeniem w dal się absolutnie nie przejmować, to nie jest jakiś wielki objaw tęsknoty za wolnością. Jak nie tłukł w drzwi i okna to nie tęskni na tyle żeby musiał był wychodzący (mój Leon nie jest wychodzący, przekonał się do mieszkania, choć początkowo tłukł w drzwi i szyby), okno z moskitierą, czy zabezpieczony balkon wystarczą.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 09, 2013 13:35 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Co "patrzenia w dal" - zgadzam się z Gibutkową w 100 procentach. Moja najmłodsza, Zulejka, godzinami siedzi na parapecie i się wpatruje. Ale na drzwi i okna nie skacze, a wypuszczona na klatkę schodową wraca szybciej niż wychodzi. Boi się zamykających się drzwi, bo raz już jej się zamkneły - mąż znalazł ją dwa lata temu, gdy rozpaczliwie, tak jak Łatek, szukała ratunku u ludzi.
Bardzo się ciesze, że Luna zaakceptowała przybysza :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 09, 2013 14:09 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

I ja potwierdzam, że patrzeniem w dal nie ma się co martwić. Moja Shar (niegdyś dzikuska) cały dzień siedzi w oknie, ćwierka do ptaszków i takie tam, ale za pierwszym razem jak je uchyliłam to starała się trzymać z dala (Yrek za to usilnie próbował wyjść :P ). Dziewczyna na otwarte drzwi też nie reaguje (tylko z bezpiecznej odległości wygląda ciekawie). Łatek tak się pchał do domu, że wątpliwe, aby chciał ryzykować zamknięciem drzwi za jego ogonkiem :P

Hebiaczka

 
Posty: 41
Od: Czw lis 07, 2013 19:53

Post » Sob lis 09, 2013 14:56 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Służę zdjęciami :D
Obrazek
Tak teraz maluchy śpią
Obrazek
A to inteligentny sposób mojego kota żeby się zbliżyć do kocurka... Z wczoraj :D
Zaraz lecę po jajka. Żółtka dostaną podgotowane. Różnica w wyglądzie sierści jest ogromna. Nasza kotka aż się błyszczy, wcale nie leni, sierść jest "śliska" i zdrowa. Łaciaty ma sierść typowego kotka wychodzącego zmierzwiona na wszystkie strony i strasznie się sypie :D Czekają go zabiegi pielęgnacyjne z czego pewnie nie będzie zadowolony..


PS: Przydałoby się jakieś ambitniejsze imię wymyślić dla Łaciatego. Jako że wygląda jak kocia krowa to myślałam że może to słowo w innym języku będzie jego imieniem... Ale nic szałowego nie znalazłam. Język Esperanto- Bovino i Włoski-Mucca jako tako brzmi ale nie pasują mi te imiona :D Może ma ktoś propozycje najlepiej związane z jego pieknym umaszczeniem ;)

nigna

 
Posty: 649
Od: Pt kwi 01, 2011 12:02

Post » Sob lis 09, 2013 15:15 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

A może Czitek :D :ryk: :D

Na pamiątkę :D :kotek:

Przepiękne zdjęcia :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob lis 09, 2013 15:17 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Mówisz, że krówkę ci przypomina? To może... Fernando? :) Jest wielki i pokojowo nastawiony do wszystkiego :D

Hebiaczka

 
Posty: 41
Od: Czw lis 07, 2013 19:53

Post » Sob lis 09, 2013 15:18 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

nigna pisze: Łaciaty ma sierść typowego kotka wychodzącego zmierzwiona na wszystkie strony i strasznie się sypie :D Czekają go zabiegi pielęgnacyjne z czego pewnie nie będzie zadowolony..

Trafił z chłodu do ciepełka, to nic dziwnego, że się rozbiera, koty tak reagują, u mnie w domu 3-4 dni od początku sezonu grzewczego po włączeniu kaloryferów i już futro leci, a tu jeszcze dochodzi stres zmiany miejsca.
Czesz go jeśli pozwoli, bo zaraz będą problemy z kłakami w brzuszku
Obrazek

andorka

 
Posty: 13655
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob lis 09, 2013 15:19 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

nigna pisze:(...) Jako że wygląda jak kocia krowa to myślałam że może to słowo w innym języku będzie jego imieniem... Ale nic szałowego nie znalazłam. Język Esperanto- Bovino i Włoski-Mucca jako tako brzmi ale nie pasują mi te imiona :D Może ma ktoś propozycje najlepiej związane z jego pieknym umaszczeniem ;)

Według Googla krowa po japońsku to 牛, Ushi
wymowa: http://w606.wrzuta.pl/audio/2h0hcrBoxnX/clip_-_uschi

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob lis 09, 2013 15:39 Re: Łaciaty już w DT!Pierwsze dni i nocne śpiewy.

Gugiel ma pewnie dobre tłumaczenia, ale ja jestem pewna, że po japońsku kot to NEKO.
Pewnego razu na tropikalnych wyspach mieszkał koło nas Niemiec z Japonką, która bała się kotów i na widok cudnego maluszka darła się na całą plażę : neko! neko! yama neko !, co znaczyło kot, kot , dziki kot!!!!!! :P
Cudne fotki :1luvu:
Edit: przepraszam , czytam w biegu, bo dogłaskuję Micia po przejściach, tak, tak, krowa się zgadza :oops:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, zuza i 52 gości