O Boże, zaglądam dziś po weekendzie a tu taka akcja.
A ten teks na fb to o mnie?? Popłakałam się. Nie, nie jestem tak "świętobliwa"
Kochani, Bardzo serdecznie Wam dziękuję, pomoc dla bezdomniaków bardzo cenna. Ale jakże się liczy Wasza życzliwość, pamięć, chęć zrobienia czegoś dla kota, dla drugiego człowieka w jakiejkolwiek formie. To wspaniały i piękny dar. Dziękuję, że jesteście ze mną. Wprawdzie zima na razie łaskawa, ale nie wiemy, jaką aurę przyniesie Nowy Rok. Ja zawsze panikuję o tej porze roku, bo koty biedniejsze niż zwykle.
Rozmawiałam z Dorcią 44, w sprawie wsparcia finansowego, będzie udostępnione konto fundacji PAZUREK. Jeśli chodzi o dary rzeczowe, to proponuję, by przychodziły do mnie do pracy, z kilku powodów. W tutejszej okolicy mam więcej kocich stołówek, niż w pobliżu domu. Poza tym, z uwagi, że moc czasu spędzam w terenie, trudno się ze mną umówić, kurier, czy listonosz z reguły mnie nie zastaje, potem muszę z awizem biec sama po odbiór.
W pracy są życzliwi mi ludzie, mam zgodę na kocią działalność, panowie z ochrony przyzwyczajeni, że dla mnie odbierają o każdej porze, przez 7 dni w tygodniu. Mam też sporo miejsca na przechowanie zapasów.
Co do zdjęć, jeszcze dziś i jutro coś pstryknę i poproszę Iwonami by wkleiła. Mnie nie będzie w necie aż do przyszłego poniedziałku. Dziś jestem do 16:30.
Nie wiem komu podać dane adresowe instytucji i nr telefonu do mnie. Kussad?
BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ! JESTEŚCIE CUDOWNI!