DT u Poddasza&Mamuśki - Burasia lepiej :) - Nowa Czarna ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 06, 2010 20:25 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

U maleńkiej przed nocką 38,3 st....
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2010 20:45 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Poddasze pisze:U maleńkiej przed nocką 38,3 st....

Czyli w normie :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lut 06, 2010 20:52 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Melduję się na wątku po najnowsze wieści co u Buraski - ciągle trzymam kciuki
Jej koleżanka z piwnicy też się mało myje mimo iż czuje się coraz lepiej
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob lut 06, 2010 22:23 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

genowefa pisze:
Poddasze pisze:U maleńkiej przed nocką 38,3 st....

Czyli w normie :ok: :ok: :ok: :ok:


Jutro o 12.00 będzie jasność, czy coś się uspakaja, czy to cały czas jest huśtawka od tolfedyny do tolfedyny a pomiędzy zastrzykami jazda bez trzymanki od 37 do gorączki.

heh...

maleńka jest słodka... cały czas próbuje z nami gadać. otwiera pynia, ale nijak nie słychać nic... dziś miała bardzo obolałe gardziołko.

Pytałam naszej wet o to czy podnosić jej czymś odporność, ale to będziemy robić dopiero po USG. Tak więc oby do jutra do wieczora.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 07, 2010 0:00 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Temperatura super :) Trzymam kciuki, oby te wszystkie kłopoty to był tylko obrzęk w wyniku reakcji na nici.
My też jutro robimy USG jamy brzusznej.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie lut 07, 2010 10:25 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

39,2st...
niunia apatyczna i nie chce jeść, chociaż dla odmiany powitała mamę przy drzwiach pokoiku. Po miziankach niestety zamiast tradycyjnie pójść do miseczki i podjeść - schowała się w szafie :(

wczoraj wet podczas badania zauważyła, że zbierają się w jelitach gazy. dziś nie było już qpalka... myślę, że ją brzunio boli i dlatego nie chce iść do kuwetki, bo napinanie mięśni mogłoby ją za bardzo boleć. po USG spytamy jeszcze o parafinkę, czy to by jej w tej sytuacji nie pomogło. Siuu było bardzo ładne.

Kicia leży sobie na puchatym podgrzewanym kocyku. troszkę pomruczała i pougniatała baranki.

Nadal nie wygląda to dobrze :( Ja już oczywiście mam przed oczami FIPy, ropienie pękające, krwotoki wewnętrzne... :cry:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 07, 2010 13:19 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Musi być dobrze, wszyscy trzymają kciuki za zdrówko Burani.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 07, 2010 15:19 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

37,5 st. :cry:

boję się :cry:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 07, 2010 15:25 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

a jak USG?
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 07, 2010 15:52 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

USG dopiero o 17.00... :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie lut 07, 2010 16:08 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

walcz malutka, nie poddawaj się :ok: :ok: :ok:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie lut 07, 2010 19:05 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

USG niczego nie wykazało.

Nic nie wskazuje na to, żeby coś się paprało po sterylce wewnątrz. Nie ma też płynu ani, torbieli. Węzły w tej chwili też nie były powiększone. Wet powiedział, że FIPa nie da rady wykluczyć, bo to, że płynu nie ma w tej chwili - nie znaczy, że nie pojawi się za jakiś czas. Nasza wet z kolei bardzo obawia się skoków temperatur, bo przy FIPie miała do czynienia z takimi huśtawkami. Ale podobno, gdyby to był FIP, to po tych 2-3 dniach skoków temperatur - w USG by już coś FIPowego było widać (albo płyn, albo ziarniniaki na narządach).

W zwziązku z tym, że USG niczego nie wykazało, jutro nie trzeba będzie maleńkiej otwierać (UFFFF!). Zostanie zmieniony antybiotyk na jeszcze silniejszy i dodany Unidox. Zobaczymy czy zostanie tolfedyna czy nie. Na bank będzie kroplówka, bo mała dziś praktycznie nic już nie jadła i nie piła.

Po powrocie dostała dwie łyżki parafiny. I czekamy do 22.00. Ma jelita zakorkowane qpalkiem wielkim na dużego palca. Jak się g... wyślizga, to może małej się nastrój poprawi ;)

O ile w domu Burasia całkiem traci siły i głos, o tyle przez całą drogę do weta pruła się niemiłosiernie. Może to dziwnie zabrzmi, ale cieszyłam się, że ją słyszę, bo gdyby było bardzo źle, pewnie nie miałaby tyle siły żeby się wydzierać z tylnego siedzenia. Oczywiście po powrocie niunia nie miała już całkiem siły - wszystko, na co ją było stać - pokazała w aucie. W domku położyła się obok kuwetki.

Jutro o 10.30 Mamuśka zabiera Małą do naszej wet. I zobaczymy co dalej...

Mały zaaklimatyzował się świetnie w stadzie. Chłopak jest ogólnie dość bezstresowy. W odpowiedzi na prychanie Cykorki czy Liluni - przeciągle zieeeeewa :twisted: Dziewczyny chyba przez to też są spokojniejsze, bo gdyby mały był "wrogiem" to by przecież nie ziewał 8O

No... i mamy nową tymczasię... Czarną 6-letnią kocurrrrrę :twisted: Panna z wrażenia jeszcze nie do końca wie, czego się po nas spodziewać. Jest śliczna... :1luvu: Ma takie zgrabne pynio, jest drobniutka, krąglutka... cała do kochania. Tylko bardzo jeszcze wystraszona i zestresowana. Dobrze że pod łapką znalazły się jakieś myszki, bo kocurrrra mogła na nich wyładować napięcie. Kadłubek oskubany przez Młodego dziś dokonał swego żywota w pysiu kocurrrrry :D Obśliniona mysz zajęła kicię na dobry kwadrans :D

Dziewczynce przypadł bardzo do gustu parapet. Tam, za firanką, czuje się najszczęśliwsza.

Po powrocie z USG Burasia trafiła do swojego pokoiku, natomiast pokoik Kocurrrry wyglądał tak, jakby przeszło przez nie tornado. Kicia próbowała zapewne wgramolić się na szczyt szafy. Nie wiemy w sumie z jakim skutkiem dla samej kocurrry... Wiemy natomiast, że dla wszystkiego, co było na tej szafie - zakończyło się to tragicznie. Cały zestaw doniczkowych kwiatków tarzał się po podłodze. Kocurrrrra wystraszona natomiast siedziała pod kaloryferem a na jej pysiu malował się wyraz całkowitego zdumienia. Wszystko na jej mordce mówiło, że cokolwiek się stało - to nie była ona.

Kocurrra jest urokliwym kotem. Nawet, jeśli jej ząbki mówią, że ma 6 lat, to cała jej reszta przekonuje nas, że to też jest młodziak. Bardzo wystraszony, niepewny siebie, urokliwy mruczuś. Było mizianie, było podgryzanie, było brykanie, było mruczenie i próba dawania buziaka. Słodka jest... zdjęcia pewnie będą niebawem. Na razie musimy się ogarnąć.

A... no i dla nowej czarnej tymczaski komputer jest bardzo tajemniczym stworem. Przygląda się bardzo uważnie monitorowi z wywalonym urokliwie jęzorkiem :P
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 07, 2010 19:18 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Jak się cieszę, że czarna do was trafiła, czytałam z uśmiechem na ustach :1luvu:
Wszystkie koty z tamtego mieszkania gdy przychodziłam do małego pokoju chowały się za firankę. Jak były dwa to za firanką siedziały sobie na głowie, ale stały na 2 łapkach jak surykatki. Ta kotka zaraz po zamknięciu też zwiedzała pokój i trochę poprzestawiała rzeczy na szafkach, później jej przeszło.
A ten języczek to znak firmowy, nawet jej w paszczę zaglądałam czy ma wszystkie zęby na miejscu, że go tak wystawia :lol: Fajny ma pyszczek prawda? troszkę taki nietypowy jak na koteczkę.
Czekam na imię dla niej :)

Trzymam kciuki za waszą Buranię. Dajecie jej RR convalecence na wzmocnienie? Naszego zdechlaka to zaczęło stawiać na nogi.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie lut 07, 2010 19:30 Re: DT u Poddasza&Mamuśki - HOPCIA JUŻ W DS! - Dwa nowe tymczasy

Burasia nie chce tykać niczego miękkiego. Tylko chrupki jej pasują :( Staramy się ją nęcić witaminkami. Dostałyśmy taki fajny specyfik od naszej wet. Witaminy mają na tyle silny zapach, że Burasi bardzo zasmakowały. Z każdym dniem coraz mniej chętniej je rusza, ale może to po prostu przez katar - bo ma całkiem zapchany noseczek.

Jutro o wszystko Mamuś wypyta wet - łącznie z tym, co ewentualnie jeszcze podać jej do glumania. Chrupki jej zaczynają wchodzić, albo gdy leży w nich witaminka albo gdy siedzimy bardzo długo razem i się miziamy. Po miziankach mała nabiera ochoty do życia jako takiego. No i wtedy rusza na zwiady do miski. Niestety dziś przy tych miseczkach była kilka razy i ją cofało w tył. Może to przez zapchany brzuszek. Może jak wyjdzie z niej to, co wet nam podczas USG tak barwnie opisał (podobno mu świeciło na ekranie... ja tam widziałam morze szarości tylko... 8O ) - może wtedy zwolni się miejsce na nowe jedzonko...

Ja się boję tylko w sumie jednego... że USG nie było robione przez dr Marcińskiego... A ja już słyszałam kilka historii o tym, jak to inni weci na USG niczego nie widzieli... :evil: No ale nie mamy wyjścia. Marciński wraca 16.02 dopiero :(

A czarna kicia faktycznie ma wyjątkowego pysia. Muszę pomyśleć jak jej dobre fotki zrobić, bo czarnulki to dla mnie wielkie wyzwanie :) Ale może się uda pokazać to, co w niej tak podbija serducho. Póki co pokoik ogarnięty, mała ma włączony mały TV żeby nie czuła się całkiem sama. Ona chyba boi się ciszy w swoim pokoiku. A jęzorek jest zabójczy :) I taki jaśniutki... taki... ech... do rozczulania się :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 243 gości