TŻ urobiony

Byliśmy w schronisku, pojawił się nowy miot - 5 kociąt z matką (numer 547), w schronie od 13.04. Kotka bardzo fajna, miziasta, widać że była kotem domowym. Maluszki czyste, zadbane, troszkę starsze od tych biało-burych maleńtasów. Kocięta będą wydawane do domów jak tylko zaczną same jeść. Będę się dowiadywać o te nowe maluchy, chciałabym wziąć je do siebie, szkoda tylko że nie mogłam ich "zarezerwować" na swoje nazwisko

Byłabym trochę o nie spokojniejsza, nie chciałabym po prostu żeby były wydane za wcześnie.
Co do miotu biało-burego to nic nie udało nam się dowiedzieć, Pani tam pracująca nic nie wiedziała nt zdeformowanej łapki jednego z maluchów, a ja bałam się wkładać ręce do klatki, żeby to sprawdzić, skoro kotka jest dzika

Spotkałam dr-a Raka (chyba

), on niestety też nie był mi w stanie udzielić żadnych informacji co do łapki malucha.
Trzymajmy więc kciuki, żeby wszystkie maluszki w zdrowiu i komplecie doczekały się swoich domów.