Łódź 167+315+330 - bezsilność - koci szkielecik...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 06, 2010 14:41 Re: Łódź 167+315+155 - beznadziejny weekend :(((

Miodalik pisze:Ale optymizm 8)

Optymistycznie jest u rudego staruszka persa z Limanki - wczoraj kontrolnie zadzwoniłam, pan uprzejmie ze mną rozmawiał :mrgreen:.

Wnioski pana - dla mnie zbyt zawiła jest logika męska, by je zrozumieć :wink: :oops:
A więc

po kastracji kotu ochota na wychodzenie nie przeszła, nadal mędzi pod drzwiami, ale pan go nie wypuszcza (więc chyba umiarkowaie mędzi :?:)

był na działce teściowej (pana) kilka dni, bardzo mu się tam podobało, nie chcial z domku wychodzić - więc nie wiem, przeszła mu chęć na spacery czy nie? bo działkę zna, nie boi się tam

mimo niewypuszczania nie znaczy w domu, ale wg pana on nigdy nie znaczył w domu - ja tam nie wiem, z mojego doświadczenia kocur niedawno jeszcze z jajami i wychodzący, zamknięty na silę znaczyłby aż miło

ogolony porasta, zaleciłam kupno szczoteczki i przyuczanie do czesania od krotkich włosów, zanim się skołtuni i sfilcuje - jaki będzie rezutat, nie wiem


Więcej dzwonić nie będę, wolę pozostać w błogim przekonaniu, że persik będzie bezpieczny, zadbany i szczęśliwy, i będzie kontrolnie odwiedzał lekarza - nawet zdrowy, z racji wieku. I, że jeśli zachoruje - to będzie leczony. Krotko go widzialam, tego 12-13-lwetniego persa, ale mam slabość do starych kotów :D


Dla przypomnienia - tak wyglądał - mam nadzieję, że teraz już będzie piiękny

Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 8:01 Re: Łódź 167+315+155 - kolejne maluszki odeszły...

W weekend odszedł najprawdopodobniej na FIP srebrny długoryjek Łomo z Urzędniczej - nie doczekal własnego domku...

Obrazek Obrazek


A wczoraj maleńkie ok.10-dniowe kociątko porzucone przez matkę, które próbowała ratować Bordo....

Niech chociaż tu mały ślad po nich zostanie - bezradne, male kocie dzieci...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 8:06 Re: Łódź 167+315+155 - kolejne maluszki odeszły...

:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 8:17 Re: Łódź 167+315+155 - kolejne maluszki odeszły...

Śliczne biedactwo :(. Szkoda, że mu się nie udało :(.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 8:39 Re: Łódź 167+315+156 - kolejne maluszki odeszły...

Mamy dwa kolejne malce na Radogoszczu - domowe, brudne niesłychanie, jedno bure, drugie coś z rudym, ale trudno orzec, czy biało-rude, czy tri - trzeba najpierw wyprać...

P.Lucynka przyjęła - w niedzielę do domu pojachał ostatni działkowy kwiatek, czarny Narcyz, i chciała mieć z tydzień oodechu....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 15:03 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla kotka Hanulki...

Jak w tytule - błagam o kącik dla koteczka od forumowej Hanulki, ona nnaprawdę stara się pomagać kotom - dostałam mms, na zdjęciu coś bure z białym gorsecikiem, i tekst "mam go w kontenerze, weźmiesz na tymczas?

A ja nie mogę - 17 w mieszkaniu, kocie bójki, sikanie, i nie tylko...

W domach tymczasowych full - Lucynka wczoraj znalazła dwa, a miala mieć chwilę spokoju, na działce Bordo czekają na kącik dwaz z miotu Pati - kruszynki zachudzone, sześć smoczkowych rozwala klatkę, zaraz trzeba będzie je gdzieś zabrać..

Kolejny sms - Hanulka pisze, że jakby mogla, nie szukalaby pomocy...

A ja ma codziennie zasikane łóżko i kilka kątów, dwa koty, ktore zaczęly sie bić, dziką kotkę leczoną z grzyba w klatce, i coraz mniej siły (i pieniędzy, codziennie kg suchej + mokra, piasek)
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 15:54 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla kotka Hanulki...

annskr pisze:Jak w tytule - błagam o kącik dla koteczka od forumowej Hanulki, ona nnaprawdę stara się pomagać kotom - dostałam mms, na zdjęciu coś bure z białym gorsecikiem, i tekst "mam go w kontenerze, weźmiesz na tymczas?

A ja nie mogę - 17 w mieszkaniu, kocie bójki, sikanie, i nie tylko...

W domach tymczasowych full - Lucynka wczoraj znalazła dwa, a miala mieć chwilę spokoju, na działce Bordo czekają na kącik dwaz z miotu Pati - kruszynki zachudzone, sześć smoczkowych rozwala klatkę, zaraz trzeba będzie je gdzieś zabrać..

Kolejny sms - Hanulka pisze, że jakby mogla, nie szukalaby pomocy...

A ja ma codziennie zasikane łóżko i kilka kątów, dwa koty, ktore zaczęly sie bić, dziką kotkę leczoną z grzyba w klatce, i coraz mniej siły (i pieniędzy, codziennie kg suchej + mokra, piasek)

annskr właśnie znalazła czarne coś na ulicy :(
sama wlazła do klatki, nie wydaje się być dzika :(
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro lip 07, 2010 16:50 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla kotka Hanulki...

Minęłam się z Hanulką w drzwiach lecznicy - "jej" to kotka w ciąży, domowa, w lecznicy zostać nie może ...

"Moje" wygląda na kotkę, uszka całe, została w łapce w lecznicy - oby była dzika...


A skąd wzięło? Ano, po pracy wpadłam biegiem do domu, zapakowałam Szarotkę (straszny ryjek) i Kafla (kaszle i poobijany przez Jasienia) i lecę do weta, a pod klatką stoi coś - i patrzy na mnei z odległości metra. Zakiciałam - usiadło, nie ucieka. Poleciałam do auta po puszkę, postawiłam - je. W samochodzie łapka - nastawiłam, wlazło jak po sznurku, cała "akcja" trwała moze kilka minut..
Wychudzone to-to nie jest, raczej tak jednorazowowo głodne.
Już jestem po wizycie u weta, odwieziieniu kotów do domu z powrotem w pracy.


CC ma dzwonić wieczorem - powiedzieć, co to. Oby dzikie do wypuszczenia...
Ostatnio edytowano Czw lip 08, 2010 8:27 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 22:35 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla kotka Hanulki...

jak znowu coś mi wyrośnie na drzewie, to też zadzwonię do annskr. Może się uda :wink:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90904
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 08, 2010 8:51 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla kotka Hanulki...

Femka pisze:jak znowu coś mi wyrośnie na drzewie, to też zadzwonię do annskr. Może się uda :wink:
Lepiej wyślij mms :mrgreen:.
A serio - odmówiię, potrafię, całego świata nie zbawię, jednego tymczasa nawet przy kilku Twoich kotach z problemami, pracą absorbującą i wyjazdową - przy odrobinie chęci obskoczysz :wink:, Ja naprawdę mam za dużo.


annskr pisze:CC ma dzwonić wieczorem - powiedzieć, co to. Oby dzikie do wypuszczenia...
Źle sformułowałam życzenie, za mało precyzyjnie... CC zadzwoniła, dzikie i do wypuszczenia, bez sterylki - bo karmi. Więc późnym wieczorem wypuszczona pod klatką obiegla blok dookoła i schowała się w okienku piwniczynym "miłych" pań, które poznalam we wrześniu szukając uciekinierki Nany (Nanę panie znalazły, odwiozły do schroniska, przyszly do mojego mieszkania na przeszpiegi szukając kotki piwnicznej, która im się zapodziała, zabroniły mi łapać mi "ich" koty, bo klatka okalecza, postraszyły policją, prokuratorem i bezpośrednimi rękoczynami - i zostały poproszone o pilne opuszczenie lokalu :twisted:)

Czyli są kociaki... kolejne kociaki, które trzebaby zabrać.....
Pewnie nic nie będę mogla zrobić, bo panie do piwnicy nie wpuszczą, łapka okalecza, policja czuwa...
Zresztą i tak nie ma gdzie ich upchnąć.
Pewnie panie odwiozą do schroniska - jak Nanę..

A twierdziły, że wszystko wystrerylizowane :!: Bo kocurków programowo nie kastrują...


Tymczas dla Hanulkowej kotki nadal potrzebny
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 08, 2010 9:15 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla kotka Hanulki...

no czy ja Cię kiedyś prosiłam o wzięcie ode mnie znajdy? Nawet obsrańca Cycka wzięłam na siebie, chociaż kusiło mnie, żeby się po niego nie zgłosić (po remoncie) do lecznicy CC i przykleić głupa, że to nie mój :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90904
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 08, 2010 10:13 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla kotka Hanulki...

Femka pisze:no czy ja Cię kiedyś prosiłam o wzięcie ode mnie znajdy?
No fakt, nie :D

Femka pisze:Nawet obsrańca Cycka wzięłam na siebie, chociaż kusiło mnie, żeby się po niego nie zgłosić (po remoncie) do lecznicy CC i przykleić głupa, że to nie mój :mrgreen:
Znalazłaś? Ściągalaś z drzewa? No - to Twój :mrgreen:
Było udawać, że nie widzisz :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 08, 2010 17:27 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla 2 chorych mqalców :(.

Telefon oa Aga-lodge z trasy do dentysty.
Jadę - siedzą dwa zaropiałe.
Jedno złapałam, drugie uciekło
W lecznicy - kotka, oczy są, ale tak zapuchnięte, że kociak nie widzi.
Po robocie wieczorem lete z klatką łapać drugie i matkę - to pierwsze na przynętę.
Cholera.

Puenta? POTRZEBNY DT DLA DWÓCH CHORYCH KOCIAKÓW
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 08, 2010 19:08 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla 2 chorych mqalców :(.

Oj Ania, Ania, oprzytomniej! Ta dzika karmiąca została wysterylizowana! Nacięłam też ucho. Wypuściłaś ją już ciachniętą. Zrobiłam ją zaraz po Twoim wyjściu.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 8:24 Re: Łódź 167+315+156 - błagam o kącik dla 2 chorych mqalców :(.

CoolCaty pisze:Oj Ania, Ania, oprzytomniej!
Staram się jak mogę, ale coraz mi trudniej, wiesz, latka lecą, skleroza dopada :D

CoolCaty pisze:Ta dzika karmiąca została wysterylizowana! Nacięłam też ucho. Wypuściłaś ją już ciachniętą. Zrobiłam ją zaraz po Twoim wyjściu.
Na Ciebnie zawsze można liczyć - i ciachniesz, i do pionu doprowadzisz, mimo swojego nawału zajęć :1luvu:



Ad rem
Tymczas dla dwojga potrzebny od zaraz :!: :!:

a żeby nie proponować kotów w worku, proszę - czarna dziewczynka i bury chłopczyk. Dziewczynka już po wecie - wczoraj opisywałam, chopczyk dziś zaliczy. Szyczą bardzo umiarkowanie. Dziewczynka oczka ma, chłopiec ma jedno lekko felerne:

Obrazek Obrazek Obrazek

Kociaki z Obrońców W-wy, więc po najmniejszej linii oporu (mózg słabo dziś prowadzę) - Wars i Sawa.

Trochę historii
Wieczorem pojechalam na "miejsce zdarzenie" ze sprzętem. Chłopak złapał się po 15 minutach. Mamusia - miodowa burasie - wrócila po 21szej. Kręciła się koło klatki do 24tej, ja odganialam karmicieli, zainteresowanych i potencjalnych pomagaczy. Ale ruch byl za duży, kotka znikla. Ja też, spać chciałam..
Spalam.
Do 4tej.
Bo obiecałam Jolibuk, że jak złapie nówkę z Zielonej, to ją zabiorę do lecznicy. Wzięłyśmy nówkę w klatce-mercedesie ledwo mieszczącej się do mojego autka do mieszkania Joli, przepakowałyśmy do kontenera i pojechalam kontynuować mile rozpoczęty poranek - z wizytą do mamusi W&S.

Oto nówka, która bezczelnie dopiszę sobie do statystyki - za czwartą rano :mrgreen: Obrazek



Na Obrońców W-wy
Nastawiłam klatkę, wypuściłam pierwszą klientkę i poczekalam na drugą - nie tą, ale na bezrybiu...

Obrazek Obrazek Obrazek


Druga się zlapała, 5-ta rano, do 7mej mogę poczekać. Więc w lekkich nerwach przepakowałam "dziką"nówkę Joli do piknikowego koszyka, by zwolnić kontener i zapakować białe -oswojoną kotkę :strach:. Mam nadzieję, że nie zlinczują mnie za nią, jak będę w weekend polować na burą mamusię... która zresztą się nie pokazywała. Obeszłam okolicę, coś burego siedzi pod samochodami. Przeniosłam klatkę, czekalam do 6.50 - bure nie wlazło :evil:.

Zawiozłam obie kotki + klatkę do Dorotki, ma na 11tą zanieść do lecznicy, CC pewnie bardzo się ucieszy z nieuzgodnionych pacjentek :( :( :oops: :oops:

A jak jeszcze Dorotka złapie tę chorą kotkę, na którą poluje...

No bo jeszcze przed tym wszystkim zostawiłam w lecznicy mamusię kociąt z Limanowskiego na sterylkę ...

A, i jeszcze jedna karmicielka radośnie poinformowała mnie, ze w piwnicy urodziła druga kotka - jakieś dwa tygodnie temu :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Wielkie podziękowania dla Agi-lodge za spokojne odbieranie porannych telefonów i pomoc decyzyjną :king: :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 91 gości