Kochani, Siriwan napisał do mnie na pw prośbę..
Zawsze to ja do niego uderzam z prośbami o banerki, więc z radością się rewanżuję, choć temat trudny..
siriwan pisze:No to tym razem ja poproszę o pomoc.

Napisała do nas (tzn. do Niekochanych) pani, która szuka domu dla wolnożyjącego kota. Pani jest z Warszawy, ale prosiła żebyśmy dali ogłoszenie również na naszej stronie.
Wiem, że tymczas to zupełnie abstrakcyjne pojęcie.

Dlatego proszę tylko o kontakt do kogoś z JoKota. Jesteście na miejscu, więc w razie czego pewnie będziecie mogli bardziej pomóc niż Niekochane - doradzić coś czy poogłaszać kota "papierowo".
Ogłoszenie jest tutaj:
http://niekochane.org/koty-do-adopcji/kot.htmlPozdrawiam,
Paweł
Fota w ogłoszeniu, tu tylko treść..
"Poszukuję domu dla bezdomnego kota. Jest to kocurek, wykastrowany bardzo przyjazny i garnący się do ludzi. Jest raczej młody i bardzo sympatyczny.
Kot prawdopodobnie został podrzucony, w miejsce gdzie są karmione bezdomne koty. Zupełnie nie radzi sobie na ulicy, poza tym istnieje obawa aby ktoś nie zrobił mu krzywdy – bo podchodzi do wszystkich i łasi się.
Nie boi się psów, pewnie się z psami wychowywał, bez wątpienia jest to domowy kot, dlatego tak bardzo szuka kontaktu z ludźmi i kompletnie nie nadaje się do takiego ulicznego życia.
Nie zna kocich kryjówek, gdy była burza był tak mokry jakby wpadł do wanny z wodą, trzeba go było suszyć ręcznikami. Stale siedzi w jednym miejscu na trawniku, tak jakby czekał aż go ktoś stamtąd zabierze.
Kot przebywa Warszawie, dzielnica Mokotów.
Kontakt: 600 44 54 74"