Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

[villemo5]

Blanusi niestety grozi amputacja. No nie może miec dzieciak takiej ciągle paprzacej się rany
Martwi mnie też Maciek, który kompletnie obraził się na kroplówki.
Dziś zaraz po pracy jadę na szkolenie i wracam we środę wieczorem.

[dolabra]

tylko nie upijać się na szkoleniu wieczorami.. i obcych chłopów nie zaczepiać.
PS masz jeszcze szampony?

[villemo5]

Mam!! Są na Pchlim targu! Jak masz blisko do B-szczy to moge ci dziś zabrać, ale bys musiała się szybko decydować.
Ja nie piję (nie lubię i mam chory żołądek)

[dolabra]

a malinowy jest ?

[villemo5]

Tu sa aktualnie dostępne: viewtopic.php?f=27&t=111998&start=0 Chyba nie ma malinki już. Sprawdź proszę.

[mmk]

To co Ty tam będziesz robić na tym szkoleniu?

SecretFire- trzymamy do skutku!

[villemo5]

Nie mam malinki...
Ale jest granatowiec i zielone jabłuszko! Mam tez szampony John Frieda
Zadzwoń do mnie najlepiej!

[dolabra]

wezme granat...
pieniądze Tobie wyślę, a odbiore na Sabacie...
ale jak bedziesz jechała do bszczy to możesz wstąpić do chełmna...

[villemo5]

Nie mogę, bo jadę prosto po pracy (późno) i jade z TŻ, który jedzie dalej na Szczecin.

[villemo5]

wezme granat...
pieniądze Tobie wyślę, a odbiore na Sabacie...
ale jak bedziesz jechała do bszczy to możesz wstąpić do chełmna...

Prosze wpisz się na watek na Pchlim, dobrze?

[dolabra]

oki,
wiesz, to nie trzeba pić, żeby się dobrze bawić...

[SecretFire]

W taka pogode na szkoleniu to az plakac sie chce. Wspolczuje.

Dzieki Mmk...jeszcze pare tygodni! Moga Cie kciuki bolec.

[villemo5]

Z Blanki uchem jest fatalnie... Dziś wylądowałyśmy u weta (dzięki, o Panie za wolną sobotę)

Generalnie z Blanką jest nie za fajnie

Od jakiegoś czasu przyjmuje MEGACE, które miało spowodować zagojenie ucha. Efekt jest taki, że kotka ciągle je, mocno utyła i boję się o jej wątrobę
Dlatego proszę o ORNIPURAL jeśli ktoś może załatwić!! Błagam! Muszę podleczyć wątrobę Blanki, gdyż kicie może czekać amputacja małżowiny
Ucho wygląda fatalnie. Wet boi się nowotworu złośliwego. Dzisiejsza wizyta (antybiotyk i p.bólowy, żeby w takie upały nie doczekać się zakażenia tak dużej rany) kosztowała 70 zł. W przyszłym tygodniu biopsja z ucha, też kilkadziesiąt zł wet zapowiedział. I nie wiemy co dalej... Pewnie i do Torunia z nią pojade na konsultacje... Normalnie strach się bać.

Przepraszam za chaos, ale nie jest mi do śmiechu.

Zrobiłam fotkę jak wygląda ucho Blanki już po oczyszczeniu. Wstawię linki.

[villemo5]

Blanka dostała już 3 zastrzyki theranecronu... Liczyłam na cud w związku z podawaniem tego leku... Jeszcze 2 zastrzyki przed nami.

Ale wątrobę i tak trzeba podreperować. Nie wiadomo, czy będzie operacja, czy nie. Wet mówi, że jeśli w biopsji wyjdzie nowotwór złośliwy, to on się nie podejmuje zabiegu i jest mu przeciwny...

Zdjęcia ucha (zrobione już po oczyszczeniu i osuszeniu rany)

http://img443.imageshack.us/img443/8193/obraz076k.jpg

http://img715.imageshack.us/img715/2088/obraz077gq.jpg

[AYO]

Nie doradzę na odległość ale przynajmniej potrzymam