Chomik aka SZEJK - i mała kotka Emiratka :)

i za minusik na kolejnym tescie :ok:

Banerek z innego serwera :

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hgrxk][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/f60d0ebdcb.gif[/img][/url]

amyszka, Chomiś już w DS :wink:

I jutro czeka kocurka kastracja, bo oczywiście okazało się, że nie kastrowany (a w schronisku zarzekali się, że kastrat... taaa)

Do grona nieszczęść doszło jeszcze rozwolnienie i kłopoty z zębami, aż boję się myśleć co jeszcze u niego znajdą :roll:

Ale zaprzyjaźnił się już przynajmniej z krytą kuwetą i pozwala sobie w domu robić różne nieprzyjemne rzeczy, za które wetowi by się nieźle dostało

Najważniejsze, że kituś już we własnym domku jest :1luvu:

Reszta się jakoś poukłada. Kciuki za zdrówko :ok:

rozwolnienie to pewnie kwestia przestawienia na porzadny pokarm

za kastracje i za zdroweczko :ok:

Kocurek już po kastracji, dobrze zniósł zabieg ale nie chciał się obudzić długo

Przy okazji okazało się, że kocio nie ma prawie ząbków (na dole ani jednego), a te co ma są nawet w całkiem niezłym stanie. Wyniki badania krwi też wyszły dobrze, choć chłopak ma anemię niestety... Ale było podejrzenie niewydolności nerek, co się nie potwierdziło na szczęście, więc jest ok

Chomiś zaczął już też wreszcie w miarę ładnie jeść (bo były z tym problemy), ale chociaż rzuca się na kurczaka to zawartość saszetek nie bardzo wie jak zjeść... Może to przez ten brak ząbków...? Bierze kawałek do pysia, a po chwili ten mu wypada... I w ogóle wyjmuje sobie łapką kawałeczki jedzenia z miski i dopiero z podłogi próbuje zjadać...

Oczka mu już też tak nie ropieją, katar się znaaaaacznie zmniejszył, uszka ma coraz ładniejsze, tylko pysiek jeszcze masakrycznie spuchnięty, ale nie wiadomo od czego właściwie. Chudy też jest strasznie Pan Kot, ale futro ma rzeczywiście piękne, grube, no i w ogóle to duży kot jest. Grzyb się na ogonie dobrze zadomowił

Trwają poszukiwania innych ognisk grzybowych, ale wiele ich raczej nie ma. I z Chomisia jest przeogromny pieszczoch! Rozkłada się szczęśliwy na kolanach, ugniata łapkami, mruczy, i widać, że mógłby tak leżeć godzinami

Urocze kocisko, choć jak na razie urodą nie grzeszy (wygląda o wieeele gorzej, niż w chwili przywiezienia na Paluch - zresztą zobaczcie sami)

Parę zdjęć kocia:

Obrazek

No Mister Universum to on nie jest... :wink:

Kciuki za zdrówko :ok:

jhet, a obecni właściciele Chomiczka to nie mają równie złotosercych znajomych?

gdzie się znajduje takich ludzi? :wink:

trzymam kciuki za chłopaka, wierzę, że się w domowych pieleszach szybko podźwignie
kibicowałam od początku, choć po cichu, i cały czas ze strachem, że znów nie będzie happy endu - a tu jest i bardzo się cieszę!

Otto kocurek z Felv+ jak go wzielam do siebie na tymczas tez nie byl Miss Uniwersum,ale samo przebywanie w domu i z Duzymi to najwiekszy lek jaki kot moze dostac :1luvu:

..
powolutku i malymi kroczkami i bedzie wszystko ok :ok:

..
najwazniejsze ze juz jest DS :1luvu:

Chomisiu

Zdróweczka koteńku :ok:

Chomiś szczęśliwy, że już w domeczku

A dla domku chomisia wielkie dzięki :1luvu:

Już Chomiczek się odwdzięczy wielką miłością za to, że go uratowaliście :1luvu:

I jeszcze jedno - takie biedy, wyrwane z piekła, kochają najbardziej :1luvu:

A Chomiś jest cudny :1luvu:

Witam wszystkich, tu Chomisiowy domek

Wszytskim bardzo dziękuję za trzymanie kciuków za kocurka.
Tylko kto powiedział, że kocio nie jest piekny? Jest jest :1luvu:

Moj mąż oprotestował imię Pazur, bo go nie potrafi wymowić (jest obcokrajowcem) ale schroniskowe imię chcemy zmienić - obecnie trwają więc poszukiwania :roll:

Kocio jest bardzo kochany, pozwala brać się na ręce, mizia się i strzela baranki, chodzi też za mną krok w krok po mieszkaniu i lubi być ogólnie z ludźmi. Codziennie niestety odkrywamy u kocia coś nowego, dziś na przykład grzybicę skóry

Bida jeszcze z niego straszna, ale w porównaniu do poniedziałku, kiedy do nas dotarł, to jest już zupełnie inny kocio, ma więcej energii, no i apetyt..

Jest przecudownym kotem i bardzo się cieszymy, że jest u nas.

myrzapl pisze:Witam wszystkich, tu Chomisiowy domek Wszytskim bardzo dziękuję za trzymanie kciuków za kocurka.
Tylko kto powiedział, że kocio nie jest piekny? Jest jest
Moj mąż oprotestował imię Pazur, bo go nie potrafi wymowić (jest obcokrajowcem) ale schroniskowe imię chcemy zmienić - obecnie trwają więc poszukiwania
Kocio jest bardzo kochany, pozwala brać się na ręce, mizia się i strzela baranki, chodzi też za mną krok w krok po mieszkaniu i lubi być ogólnie z ludźmi. Codziennie niestety odkrywamy u kocia coś nowego, dziś na przykład grzybicę skóry Bida jeszcze z niego straszna, ale w porównaniu do poniedziałku, kiedy do nas dotarł, to jest już zupełnie inny kocio, ma więcej energii, no i apetyt..
Jest przecudownym kotem i bardzo się cieszymy, że jest u nas.

Domeczku chomiczkowy :1luvu:

Dzięki wielkie :1luvu:

A Chomiś jest cudny