a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 09, 2014 8:38 Re: ..... a życie toczy się dalej

:ok: :ok: za brzuszek Jasia i powodzenie zbiórki :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 09, 2014 14:55 Re: ..... a życie toczy się dalej

brzuszek Jasia jak do tej pory całkiem dobrze
i niech tak już zostanie :201494
myslę coraz i9ntensywniej nad ponownymi wynikami - mam czekać jeszcze trochę aby był odstęp czasowy sensowny
no to czekam i pazurki gryzę

sprawa się wyjaśniła z gilem/nie gilem Kropka - mamy chore oczy a wyciek z nochala to pochodna
leczymy oczęta zielone i rozglądamy się za DT bo chłopak w klatce siedzieć nie może w nieskończoność

skarbonka stoi
i ma się dobrze :twisted:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro wrz 10, 2014 21:09 Re: ..... a życie toczy się dalej

Dobry Duszku
dziękuję bardzo za wsparcie, które właśnie odkryłam na koncie w wysokości 40zł
będzie na wyniki Jasia lub leczenie Kropka
dziękujemy

Jasio ostatnio wciąz jest łaskawy - brzuszek wciąż sensownie, co prawda je kuraka gotowanego ale i 1/4 szklanki TOTW a to juz coś, a w zasadzie jest to bardzo duży sukces po tylu miesiącach reakcji biegunką na cokolwiek innego od gotowanego kuraka
:201413

Kropka oczka leczą się powolutku, chłopak nawet nie bardzo protestuje, w kondycji ogólnej jest dobrej
tylko co z tą łapinką :(
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw wrz 11, 2014 7:41 Re: ..... a życie toczy się dalej

za zdrowienie chłopaków :ok: :ok:
i za całą Waszą ludzko-psio-kocią Rodzinkę :ok: :ok:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4590
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw wrz 11, 2014 8:04 Re: ..... a życie toczy się dalej

Za zdrowie całej gromadki :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw wrz 11, 2014 11:30 Re: ..... a życie toczy się dalej

dzisiaj :cowsleep: , przez 2 godziny :cowsleep: , siedziała na przeciwko mnie koleżanka w swojej ramonesce :crying:
ona to robi specjalnie :evil:

Jasia brzuszek jest grzeczny - zaczynamy się dogadywać całkiem, całkiem

Kropek spolegliwie pozwala na obsługę swoich oczu - dobre i to zważywszy, że jednak cały czas dziczy (i nie dziwne, tyle co ten kot się wycierpiał przez ludzka głupotę, pychę i jeszcze coś :evil: ...), ma prawo bać się
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt wrz 12, 2014 9:12 Re: ..... a życie toczy się dalej

znów się zaczęło - spółdzielnia chce wejść do mojej piwnicy bo ja tam mam koty

ma dosyć - chyba odpuszczę i przestanę robić to co robię
mam dosyć :placz:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt wrz 12, 2014 9:55 Re: ..... a życie toczy się dalej

Ale przecież miałaś umowę (zakładam że na piśmie) ze spółdzielnią? Nie poddawaj się :ok: :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 12, 2014 10:21 Re: ..... a życie toczy się dalej

Nie poddawaj się Kinniu.
Wiem, że trudno kopać się z koniem, ale nie ułatwiaj im, bo nie mają racji.
Nie jesteś sama. Dobrze by też było zebrać wokół siebie jak najwięcej sojuszników.

Swoją drogą, szybko znajdują się chętni do pognębienia kogoś za pomaganie zwierzętom, bo jest na to przyzwolenie społeczne,
a jednocześnie ci sami ludzie chowają się pod podłogę, byle tylko nie narazić się np. sąsiadowi katującemu rodzinę.
Tchórze i niewolnicy stereotypów :evil:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4590
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt wrz 12, 2014 22:13 Re: ..... a życie toczy się dalej

miałam rodzaj zawieszenia - zaniosłam im ustawę, wskazałam zarządzenie i powiedziałam, że do ochrony środowiska zgłosze ich działania a w zasadzie ich brak
przysiedli - jak widać
ale nie odpuścili
nie wiem o co idzie tym razem - mam dosyć, po kokardki albo jeszcze wyżej

jakiś czas temu słyszałam, że złożyli do sądu pozew o karmienie i cos jeszcze - olałam to
teraz to - poranna afera pod presją ".... muszę tam wejść ..."
odpadam
na dzisiaj powiedziałam im, że bez nakazu nie wejdą do mojej piwnicy, a naruszenie kłódek spowoduje działalność policji kryminalnej ze wskazaniem sprawcy

mam dosyć
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon wrz 15, 2014 7:29 Re: ..... a życie toczy się dalej

Kiniu, co u Was słychać?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon wrz 15, 2014 9:15 Re: ..... a życie toczy się dalej

konstans
spóldzielnia lata po lokatorach i rozmawia - domyslam się o czym
wczoraj była afera pod hasłem, że nie wpuszczając społdzielni do piwnicy zaostrzam konflikt 8O
coś się kroi
mam dosyć
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon wrz 15, 2014 15:28 Re: ..... a życie toczy się dalej

i znów mam świętą inkwizycję
i do tego drugi komp mi pada (jeden do naprawy już 4 miesiące leży)
jak zdechnie - pozamiatane
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon wrz 15, 2014 16:19 Re: ..... a życie toczy się dalej

To koszmar jakiś.
Ale właściwie po co chcą oglądać Twoją piwnicę, o co im chodzi?
Chcą stwierdzić obecność kotów, czy może sprawdzić jakie mają warunki? :roll:
Nie wpuściłabym :201477
Nie mają prawa tego żądać, chyba że w Twojej piwnicy są jakieś zawory pionów, rozdzielnie itp. wspólne urządzenia.
Mogą zaskarżyć np. za ewentualne uciążliwości, i tyle.
Sąd może nakazać sprawdzenie miejsca, ale przedtem nikogo nie musisz do siebie wpuszczać.
Żadnej samozwańczej świętej inkwizycji.
Współczuję sąsiadów,
trzymaj się.
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4590
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto wrz 16, 2014 14:52 Re: ..... a życie toczy się dalej

Chcą oglądać moją piwnicę ponieważ chcą stwierdzić czy są w niej koty czy nie ma.
Na ile poznałam jedną z "pań", ma ona zamiar rozpętać piekło o to. Ta kobieta uważa siebie za carycę i tak się zachowuje. Uważa, że wszystko jej wolno i żadne prawo jej nie obowiązuje bo " .... zarządzam spółdzielnią".
Nie mam już siły na to babsko, głupie, tępe, agresywne, zarozumiałe, prymitywne.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 163 gości