Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

[Hańka]

Mój mruczek jak był jeszcze mały to zdarzało mu się trochę "kichanie" i ja z nawyku mówiłem mu na zdrowie... wyobraźcie sobie moje zdziwienie jak on znaczą robić to samo - czyli jak ja kichnąłem to miaukną robi to do dziś a ja mu odpowiadam na to "dziękuje"

"eł" zgubiłeś Dwa razy

Purystka językowa

Jakie znaczenie mają dwa opuszczone "eł" ? Liczy się dobry tekst.

Purystka to moje drugie imię. Mam alergię na błędy. Co nie znaczy, że ich nie popełniam Niektóre nawet z premedytacją

[isabell36]

Ja chyba niedlugo osobny watek mojej rodzicielce zaloze

Mama wklada cos do lodowki, Yoshi oczywiscie na lodowce i zaglada co tam ciekawego (a moze jakies miesko ?)
Na gornej polce na drzwiach sa jajka, Yoshi patrzy, lapka dotknal i zaczal lizac
Mama : Yoshi ! Swoich nie masz, to teraz kurze lizesz ? Durniu jeden !
Ja : Znowu mojego kota wyzywasz, co on takiego zrobil ?
Mama: No jajka w lodowce lize !
Ja : No i co z tego ?
Mama: Bo on to zrobil z takim... namaszczeniem.

Myslalam, ze sie zleje ze smiechu

extra !!!

[ifokry]

Taaaa rodzinka potrafi zaskoczyć z tekstami do kotecków Moja babcia poza standardowym "Punia łapy przy sobie" rzuca jeszcze czasami: "No i co się tak pchasz jak Chruszczow na plenium???!!!"

A tak ogólnie to dobry wieczór wszystkim

[kotx2]

Taaaa rodzinka potrafi zaskoczyć z tekstami do kotecków Moja babcia poza standardowym "Punia łapy przy sobie" rzuca jeszcze czasami: "No i co się tak pchasz jak Chruszczow na plenium???!!!"

A tak ogólnie to dobry wieczór wszystkim

hehehehehe

[ifokry]

plenum miało być, plenum

[justyna p]

Mój mruczek jak był jeszcze mały to zdarzało mu się trochę "kichanie" i ja z nawyku mówiłem mu na zdrowie... wyobraźcie sobie moje zdziwienie jak on znaczą robić to samo - czyli jak ja kichnąłem to miaukną robi to do dziś a ja mu odpowiadam na to "dziękuje"

Rewelacja

[isabell36]

Bella nie pchaj mi pysia do nosa i tak się nie zmieści

[ogonia]

moj młodszy - Juni (7 kilo czarnego, wspaniałego kota:), nie miauczy ale wyjade z siebie całą game innych dzwiekow - najczesciej jest to mrał mrał, maaaaaaaaaaa itp

ale co kluczowe w tym wypadku - WPROST UWIELBIA ZIELONE OLIWKI (jego brat zreszta tez ), a ze kilka dni temu obczaił w lodówce napoczęty woreczek z tym frykasem to od kilku dniu, gdy tylko znajde sie w kuchni jestem terorryzowana głosnymi miaukami, wkladaniem ogona w oko, lapy w kanapki, plątaniem się między nogami itp - w celu wymuszenia poczestunku - co też sie udaje

Ale wczoraj było tak: robie kolacje, oczywiscie mrał mrał maaaaa, na co odpowiadam, ze skoro juz jedna dostał to niech da spokój bo więcej nie bedzie i nagle ni stad ni zowąd wyszło mu MAMA a ja na to: Juni syneczku nie mów do mnie mama bo i tak to Ci nic nie pomoże

Moj TZ spadł z kanapy

[kotx2]

ogonia

[KsieznaJoanna]

Ale wczoraj było tak: robie kolacje, oczywiscie mrał mrał maaaaa, na co odpowiadam, ze skoro juz jedna dostał to niech da spokój bo więcej nie bedzie i nagle ni stad ni zowąd wyszło mu MAMA a ja na to: Juni syneczku nie mów do mnie mama bo i tak to Ci nic nie pomoże

Moj TZ spadł z kanapy

no nieeeee...rewelacja gratuluję Synka

[ogonia]

Dziekuje

oba syny są reszta udane

[Agor-ia]

Ja tez nie wiem, jak moj kocur nauczyl sie wymaukiwac "mama"... Ale ile razy ide do lazienki, uloze sie w wannie i wlaczam relaks... to Yoshi dobija sie do drzwi i drze sie MAMAAAA ! ktoregos wieczoru tak zrobil jak sie dlugo kapalam... i tak mu zostalo...

a my akurat do kotow mowimy albo po imionach, albo "dzieci" jesli slychac okrzyk "KOTYYYY!" to znaczy, ze cos przeskrobaly a ja oczywiscie mowie "synku" i "coreczko"

[justyna p]

Dziś rano słyszę, a mój TŻ śpiewa do Grysika (na którego czasem mówimy Grubiś, ponieważ kiedyś był nieco kulisty):

Grubisiu, Grubisiu, znalazłem cię na plaży
Grubisiu, Grubisiu, kropelko moich marzeń!



Żeby było śmieszniej: w tekście nic sie nie zgadza: Grysika przyniosłam ja, na plaży nigdy nie był, a TŻ na początku wcale o nim nie marzył

[ula-misia]

[isabell36]

Dziś rano słyszę, a mój TŻ śpiewa do Grysika (na którego czasem mówimy Grubiś, ponieważ kiedyś był nieco kulisty):

Grubisiu, Grubisiu, znalazłem cię na plaży
Grubisiu, Grubisiu, kropelko moich marzeń!



Żeby było śmieszniej: w tekście nic sie nie zgadza: Grysika przyniosłam ja, na plaży nigdy nie był, a TŻ na początku wcale o nim nie marzył