Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotkins pisze:Dalia, Fio zawsze miała wrażliwszy przewód pokarmowy.
Poczekajmy aż ją zbadam.
Pewnie będzie zdrowa.
Poczytam o Ornipuralu- zwykle traktuję leki wetrynaryjne jak magie i czarodziejstwo, ale Enisyl F mnie zaskoczył: Leon ma oczy jak pers a nie jak biedne, chore zwierzątko!Po jednym opakowaniu!I jakoś nos ma lepszy i nie ma guzków ma skórze...teraz ma fazę na ryby, może mu służą?
Dalia,zajrzyj na wątek Karmela, ma nn.....
kotkins pisze:To zalezy na ile są persami.Te "najperściejsze" podobno wymiotują.
katarzyna1207 pisze:kotkins pisze:To zalezy na ile są persami.Te "najperściejsze" podobno wymiotują.
Te "najperściejsze" zazwyczaj nie wymiotują kłakami ... bo się nie myją ....są "ponad" to ... od tego mają służbę, żeby dbała o futro ... i o całokształt ...
I jak służba się przykłada do roboty, to wyglądają ... o tak ...
Sorry, że Ci zaśmiecam zdjęciem swojego kocura, ale jako fanka persich ogonów powinnaś wybaczyć ... i zzielenieć z zazdrości/albo wpaść w podziw ... (niepotrzebne skreślić ...![]()
)
edit: bardzo dobrym lekiem na wątrobę jest Hepa Merz - ludzki lek (w injekcji) dostępny u nas na receptę ... W przypadku moich kotów z "walniętą" wątrobą lepiej się sprawdził niż ornipural ... A wątroba oberwała naprawdę mocno, bo przy pierwszym badaniu krwi aparatura nie łapała parametrów - tak były odjechane w kosmos ... Kot żyje i ma się całkiem nieźle ...
katarzyna1207 pisze:kotkins pisze:To zalezy na ile są persami.Te "najperściejsze" podobno wymiotują.
Te "najperściejsze" zazwyczaj nie wymiotują kłakami ... bo się nie myją ....są "ponad" to ... od tego mają służbę, żeby dbała o futro ... i o całokształt ...
I jak służba się przykłada do roboty, to wyglądają ... o tak ...
Sorry, że Ci zaśmiecam zdjęciem swojego kocura, ale jako fanka persich ogonów powinnaś wybaczyć ... i zzielenieć z zazdrości/albo wpaść w podziw ... (niepotrzebne skreślić ...![]()
)
edit: bardzo dobrym lekiem na wątrobę jest Hepa Merz - ludzki lek (w injekcji) dostępny u nas na receptę ... W przypadku moich kotów z "walniętą" wątrobą lepiej się sprawdził niż ornipural ... A wątroba oberwała naprawdę mocno, bo przy pierwszym badaniu krwi aparatura nie łapała parametrów - tak były odjechane w kosmos ... Kot żyje i ma się całkiem nieźle ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1368 gości