Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 23, 2009 9:37 Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Po naradzie z Czarnymi Diabłami Tasmańskimi postanowiłam założyć im wątek, aby i one mogły się wypowiadać. Jak nie będzie zainteresowania, to zawsze można go zamknąć ...
Ściśle biorąc, określenie CDT wymyśliła moja Siostra, gdy po raz pierwszy pełniła obowiązki doraźnej opiekunki - było w Boże Narodzenie 2008, zanim moje mieszkanie (w trakcie remontu) nadawało się do wpuszczenia ruchliwych i wszędobylskich futrzanych odkurzaczy. Nasłuchałam się wtedy strasznych rzeczy ... najbardziej niepokojące były sygnały o niechęci do korzystania z kuwety :(
Na szczęście okazało się, że w porcie przeznaczenia, po "powitalnych" qupalach na koc :? okazało się, że obaj chłopcy doskonale wiedzą, do czego służy kuweta.
Oto kilka zdjęć z młodości (jakość nie najlepsza :oops: ), bardziej wtedy przypominały nietoperze :roll:

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 19, 2010 17:47 przez alix76, łącznie edytowano 82 razy

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 23, 2009 16:08

Następnym stopniem wtajemniczenia było opanowanie łóżka. Trzeba przyznać, że pomimo pewnej nieśmiałości, podstawy załapały już pierwszej nocy.
A tki obrazek zastałam wróciwszy kiedyś do domu, kiedy z powodu nieszczelnych okien temperatura w pokoju spadła, o zgrozo, do 18 stopni!!!
Obrazek
To zdjęcie ucina wszelkie dyskusje w stylu "kot to dzikie zwierzę, które powinno żyć na swobodzie" wśród moich przyjaciół...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 23, 2009 16:33

ja tez mam takiego diabelka, tylko choruje:(

Ale jak wyzdrowieje będzie wielkim czarnym diabliszczem!:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sie 23, 2009 18:44

zaznaczam teren :) będę zawsze podczytywała :)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 23, 2009 18:53

czarne to straszne diabły i maupiszony :twisted: mam jedną taką to wiem :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie sie 23, 2009 19:05

To zuo wcielone, poprostu ... Za co my je tak kochamy :?: :!:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 23, 2009 19:12

bo sa mieciutkie jak kaczuszka i jak w końcu obdarzają nas łaskawie swymi względami to tak rozkosznie mruczą? :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie sie 23, 2009 20:18

Bo przytulają się zawsze, gdy mam gorszy nastrój a rozrabiają, kiedy już wiedzą, że mogą ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 23, 2009 22:08

Czarne koczurki :1luvu: ? Melduję się 8)
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sie 24, 2009 10:35

Dziękuję wszystkim cioteczkom za życzliwe zainteresowanie :D Może słów kilka o wychowaniu młodych kotków - kiedy CDT do mnie trafiły, miały już 4,5 miesiąca, więc najlepszy wiek do rozrabiania. Z kuwetką nie było problemów. Pomimo, że wtedy jeszcze nie wiedziałam o istnieniu miau, to koty whiskasa nie widziały nawet w telewizji (RC Kitten).
Zainwestwowałam w drapak, choć zakup posłanka uznałam za zbędny - mam łóżko 140x200 cm, wystarczy na mnie i 2 koty (chyba).
No i wychowanie ... :roll: powiem szczerze, że do dziś nie bardzo rozumiem, o co w tym chodzi :oops: . Nie przeszkadza mi, że footra chodzą po stole i częstują się moim jedzeniem. Nie przeszkadza mi, że sprawdzają jakość produktów na blacie ... na blacie mają swoją fontannę z wodą, więc wchodzą tam z urzędu.
Uważam, że to moje mieszkanie, moje koty i moje bakterie, więc nikomu nic do tego. Schody się zaczynają, kiedy ktoś przychodzi ... ale o tym o nastepnym odcinku :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sie 24, 2009 10:41

ja jestem do psów przywyczajona, więc moim kotom wydawałam polecenia jak psom i zdziwiona byłam, że nie ma natychmiastowej reakcji :lol: chociaż dziś po roku to i tak moge powiedzieć, że trochę jak psy się zachowują. wujcio reksiu je wyszkolił :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon sie 24, 2009 11:12

Moje CDT aportują ... :roll: najchętniej myszki i piłeczki o 3 rano. Moresu nie miały się od kogo nauczyć :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sie 24, 2009 11:16

...bry... :D

Bylem tu :twisted:

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 24, 2009 20:06

Na dobranoc ciąg dalszy opowieści o wychowaniu ... Mój mało rygorystyczny sposób postępowania z CDT został wystawiony na próbę podczas tzw. parapetówy. Mówię tzw. ponieważ odbywała się na zakończenie uciążliwego remontu. Oprócz mojej rodziny, przyzwyczajonej do kocich wybryków byli "obcy" ludzie. Diabełki były grzeczne :twisted:, trochę się chowały, trochę się bawiły. Rozstawiłam na skąpej powierzchni mego apartamentu małe przyjęcie, słodycze zjedzono, kawę wypito, panowie i panie przeszli do pogawędek w podgrupach o komputerach/kosmetykach, kiedy spuszczone z oka kociątko ....

Obrazek

8O rzuciłam się ratować honor domu :roll: i zganiać "niegrzecznego kotka" ... na szczęście goście byli tak zafascynowani przedsiębiorczością kotka i uporem w wypijaniu mleczka z dna dzbanuszka, że mi nie pozwolili. Uff, są jeszcze normalni ludzie na świecie ....
Faktem jest, że mlekiem do kawy nikt już nie był zainteresowany, nie każdy lubi dzielić się pożywieniem z cudzymi zwierzętami domowymi, zwłaszcza na tym samym talerzu.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sie 24, 2009 20:10

no, ale skoro kawa już była wypita to co się dziwić, że się kotek zainteresował? :twisted: zmarnować się miało? :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 26 gości

cron