Masz aptekę gdzieś w pobliżu? Jeżeli tak, to kup strzykawki-insulinówki (takie, w których igły są oddzielnie, bo nie będą potrzebne). A w jakimś supermarkecie mleko dla niemowląt. Powinno wystarczyć do jutra, aż kupisz mleko dla kociąt.
Strzykawki przydadzą się na dłużej, tylko żeby tłok lekko chodził, bo wtedy można delikatnie, z wyczuciem naciskać (ryzyko zachłyśnięcia, dlatego normalna strzykawka raczej się nie nadaje, nawet mała).
Po jedzeniu masuj maluchom brzuszki i okolice odbytu wacikiem zwilżonym ciepłą wodą, to pobudza wypróżnianie, w naturze robi to matka.
Powodzenia, trzymam kciuki za maluszki
Edit: tu masz jeszcze linka do porad dotyczących opieki nad kociętami:
http://www.fundacjakot.pl/content/view/48/46/#oseski