Budrys, Migdał i Vanilka

» Śro sty 03, 2007 10:55 Budrys, Migdał i Vanilka

No to kolejna setka wątku stuknęła, czas założyć kolejny.

Na początek trochę wspomnień i lektury

Pierwszy mój wątek
wtedy przyszedł do mnie Boruta i Pumcia. Dopiero po Pumci nastał Budrys
Boruta i Budrys - koniec

Tu wątek skąd wziął się Boruta, już trzy lata minęły... ale się wtedy działo

Boruta
był też osobny wątek z choroby Boruty, połamania i operacji przepukliny Boruta miał operacje - trzymajcie kciuki!

Boruta [i]

Pumcia [i]

mały Budrysek

mały Migdałek

ten przy misce

a to moi chłopcy tej jesieni

kochają się bardzo
i ich ostatni wątek Budrys i Migdał (z Radżą na koniec)

ja myślę, że co nowsi użytkownicy (nastali po czasie jak miałam Borutę i Pumcię) powinni się dokształcic z mojej kociej historii :twisted:

» Śro sty 03, 2007 11:09

Mysza, jak Budrynio ślicznie wyglądał, jak był mały :1luvu:

taka kluseczka :1luvu:

jakoś nie załapałam się na to zdjęcie nigdy

» Śro sty 03, 2007 11:09

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
pierwszy raz zobaczyłam małego Migdałka :1luvu:

Ahhh

A Budrysio :1luvu:

Normalnie B O S K I E :1luvu:

Edit:
Jaki puchaczek był

» Śro sty 03, 2007 11:19

tajdzi pisze:aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
pierwszy raz zobaczyłam małego Migdałka
Ahhh

wtedy to on był zwany córuchną :twisted:

miał być szary jak Lońka no i byc dziewczynką :lol:

jego kamuflarz padł jak go zobaczyłam z zadartym ogonkiem :lol:

A jak się darł przy łapance, całe osiedle nas słyszało :wink:

Aniutella poświadczy.

» Śro sty 03, 2007 12:57

Oj Mysza coś kręcisz :wink:

nie wierzę, że te Twoje kocury kiedyś były małe :wink:

pozdrawiam
Agnieszka

» Śro sty 03, 2007 13:10

Bonkreta pisze:Mysza, jak Budrynio ślicznie wyglądał, jak był mały
taka kluseczka
jakoś nie załapałam się na to zdjęcie nigdy

bo to zdjęcie od Kasi D. Do mnie trafił jak miał ponad 4ry miesiące i wtedy to już kaawaał kota z niego był

Pumcia i Budrys to rodzeństwo...

» Śro sty 03, 2007 13:45 ...

To ja powiem tak. Na zdjęciu mały Migdzio wygląda jak milion innych bezdomnych bidulek. Taki tam sobie koteczek pręgusek. No a patrząc na niego dziś widać wystawowego triumfatora, lansującego się na kanapie i na stole

Powiedziałby ktoś że czary, że kot podmieniony, a to tylko/aż miłość i dobry domek

Mysza

» Śro sty 03, 2007 14:09

I jeszcze Obaj Panowie tyle pokoleń młodych kotów odchowali

Zupełnie jak jakieś cioteczki czy babcie

Słodkie chłopaki są

Mysza pisze:Na początek trochę wspomnień i lektury

Pierwszy mój wątek
wtedy przyszedł do mnie Boruta i Pumcia. Dopiero po Pumci nastał Budrys
Boruta i Budrys - koniec

Tu wątek skąd wziął się Boruta, już trzy lata minęły... ale się wtedy działo
Boruta
nie mogę znaleźć wątku z choroby Boruty, połamania i operacji przepukliny

Boruta miał operacje - trzymajcie kciuki!