Bolko w Książu, kotom ma pomóc Gmina Wałbrzych i schronisko.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 19, 2011 13:07 Bolko w Książu, kotom ma pomóc Gmina Wałbrzych i schronisko.

Bardzo proszę o pomoc kogokolwiek z Wałbrzycha lub okolic! Może ktoś z Wrocławia?

Obrazek

Wczoraj byłam na wycieczce autokarem w zamku Książ, w ogrodzie pałacowym, przed wejściem do kas biletowych kręcił się duży kocur, bardzo fajny, grubiutki (pewnie dostaje jeść z restauracji), ale z bardzo dziwną mordką....

Wszyscy przechodzili koło niego i mówili "Biedny kot, jakiś chory", ale nikt się nim więcej nie przejmował. Ochroniarze czy inni pracownicy w ogóle nie zwracali na niego uwagi. Dyrekcja zamku pewnie też ma ten problem w 'głębokim poważaniu'... Kot nie bał się nikogo, spokojnie można do niego było podejść i go pogłaskać, ale był bardzo "osowiały", łeb spuszczony, oczy półprzymknięte, siedział pod drzwiami sklepu, ludzie wychodzili i wchodzili, a on jakby wcale ich nie zauważał....
Nie mogę mu w inny sposób pomóc niż napisać o tym na forum, mieszkam 320 km od Wałbrzycha, byłam z całą 50 osobową wycieczką, nie miałam transportera, była niedziela - nie mogłam mu pomóc na miejscu, ani go zabrać.

Gdy robiłam mu zdjęcia jak spał nawet nie chciał podnieść łebka, cały czas spał (słyszałam złośliwy komentarz, że "po co robię zdjęcia i tak pewnie się nie obudzi) dopiero jak zbliżył się pies to podniósł główkę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dlatego bardzo proszę o pomoc dla Bodzia (tak go na szybko nazwaliśmy), na pewno potrzebny mu weterynarz, jest niewykastrowany, przypuszczam, że brak uszu i taka dziwna mordka to świerzb albo grzybica, ale nigdy czegoś takiego nie widziałam, mogę się mylić...

------------------------------------------------------------------------------------
20.09
Kot został zidentyfikowany jako kot Bolko, na stronie Kociego Życia jest informacja, że został poparzony.

------------------------------------------------------------------------------------
30.09
Bolko został przewieziony do lecznicy, ma świerzba, zapalenie spojówek, a zmiany na mordce mogą być spowodowane alergią pokarmową .
Kotów w zamku Książ jest dużo więcej, sterylizacjami ma się zająć schronisko, Gmina Wałbrzych pomoże finansowo.
Ostatnio edytowano Pt paź 21, 2011 17:55 przez dzikafretka, łącznie edytowano 9 razy
‎"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenianego
- zasługuje w ogóle na miano domu?" M.Twain

dzikafretka

 
Posty: 1881
Od: Pt lut 11, 2011 14:35
Lokalizacja: koło BB

Post » Pon wrz 19, 2011 13:22 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

:roll: Podnoszę.

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Pon wrz 19, 2011 13:29 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

Wałbrzychu .... pobudka :ok:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon wrz 19, 2011 13:32 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

Napisałam do Fundacji Emir w Wałbrzychu i do Fundacji we Wrocławiu, chociaż z Wrocka to 60 km, trochę dużo, ale może akurat....
‎"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenianego
- zasługuje w ogóle na miano domu?" M.Twain

dzikafretka

 
Posty: 1881
Od: Pt lut 11, 2011 14:35
Lokalizacja: koło BB

Post » Pon wrz 19, 2011 13:35 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

... każdy pomysł jest na wagę złota :1luvu: - super - jakby miał nużycę koteniek
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon wrz 19, 2011 13:37 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

Z profilu wyglądało jakby się "uśmiechał", takie dziwne podciągnięcie kącików wargi do góry, zupełnie nienaturalne... i te uszy, bardzo niefajne :(( Nużyca? O kurcze idę poczytać cóż to za pieroństwo...
‎"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenianego
- zasługuje w ogóle na miano domu?" M.Twain

dzikafretka

 
Posty: 1881
Od: Pt lut 11, 2011 14:35
Lokalizacja: koło BB

Post » Pon wrz 19, 2011 13:43 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

Jaki biedak :( Nie ma nikogo na forum z tych okolic? Chociaz zeby przeniesc go do lecznicy na poczatek :(

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Pon wrz 19, 2011 13:44 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

Ojej, koniecznie trzeba mu pomóc.
Prosimy ludzi z okolic.
Widać, że to kocur zaprawiony w walkach, obgryzione uszy.
Oczka chore. Myślę, ze na pysiu, to raczej brud niż świerzb.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 19, 2011 14:18 Re: !!!POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!!!

CheshireCat1 pisze:Jaki biedak :( Nie ma nikogo na forum z tych okolic? Chociaz zeby przeniesc go do lecznicy na poczatek :(


Mam nadzieję, że się ktoś zlituje, finanse nie są aż takim problemem tzn. są, ale nie aż takim jak brak ludzi do opiekli nad nim. Myślę, że jakbyśmy już wiedzieli, kto się nim zajmie (fundacja czy prywatna osoba), można by było zrobić wydarzenie na FB, czy jakiś bazarek, jakoś by się nazbierało funduszy. Jeśli Fundacja to mają na pewno swoje konto, jak prywatna osoba, może jakaś Fundacja użyczyła by konta w celu zbierana kasy na Bodzia.
‎"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenianego
- zasługuje w ogóle na miano domu?" M.Twain

dzikafretka

 
Posty: 1881
Od: Pt lut 11, 2011 14:35
Lokalizacja: koło BB

Post » Pon wrz 19, 2011 14:50 Re: POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!

Moze ta fundacja cos odpowie. Pieniadze sie znajda, tak jak piszesz, oby tylko byl ktos na miejscu do opieki.

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Pon wrz 19, 2011 15:25 Re: POMOCY!!! Chory kot w zamku Książ w Wałbrzychu!

My jesteśmy dość daleko, to jest ponad 300 km, napisałam do Fundacji Emir działającej w Wałbrzychu, jeszcze nie dostałam odp. Mogłabym się nim zająć na miejscu (Bielsko-Biała), jednak w takim razie potrzebny byłby transport - a dla kota to dodatkowa męczarnia, myślę że lepiej by było jakby pojechał np do Wrocławia - to tylko (w porównaniu do Bielska) 60km.

Znacie kogoś z Wrocławia? Jakąś Fundację? Napisałam również do FOP Wrocław, nikt mi jeszcze nie odpowiedział :(
‎"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenianego
- zasługuje w ogóle na miano domu?" M.Twain

dzikafretka

 
Posty: 1881
Od: Pt lut 11, 2011 14:35
Lokalizacja: koło BB

Post » Pon wrz 19, 2011 15:40 Re: PILNIE POTRZEBNA POMOC!!! WROCŁAW WAŁBRZYCH LUB OKOLICE!

Napisałam jeszcze do TOZ Wrocław...
‎"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenianego
- zasługuje w ogóle na miano domu?" M.Twain

dzikafretka

 
Posty: 1881
Od: Pt lut 11, 2011 14:35
Lokalizacja: koło BB

Post » Pon wrz 19, 2011 16:00 Re: PILNIE POTRZEBNA POMOC!!! WROCŁAW WAŁBRZYCH LUB OKOLICE!

Szkoda, ze nikt nie odpowiada, masz mozliwosc zadzwonic do nich? To szybciej niz czekac na odpowiedz.
Kurcze, 60 km to nie 300, moze ktos z Wroclawia sie znajdzie!

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Pon wrz 19, 2011 16:27 Re: PILNIE POTRZEBNA POMOC!!! WROCŁAW WAŁBRZYCH LUB OKOLICE!

Dodzwoniłam się do TOZ Wrocław na telefon alarmowy i zgłosiłam tą sprawę. Pani powiedziała, że spróbuje pomóc...
Ostatnio edytowano Pon wrz 19, 2011 19:17 przez dzikafretka, łącznie edytowano 1 raz
‎"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenianego
- zasługuje w ogóle na miano domu?" M.Twain

dzikafretka

 
Posty: 1881
Od: Pt lut 11, 2011 14:35
Lokalizacja: koło BB

Post » Pon wrz 19, 2011 17:13 Re: PILNIE POTRZEBNA POMOC!!! WROCŁAW WAŁBRZYCH LUB OKOLICE!

dzikafretka pisze:Dodzwoniłam się do TZO Wrocław na telefon alarmowy i zgłosiłam tą sprawę. Pani powiedziała, że spróbuje pomóc...


Moze jeszcze ktos z Wroclawia wypatrzy kota i bedzie w stanie pomoc?

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia i 122 gości