grey, czyli persi szkieletor [*]....

[bbd2]

quote="bbd2"]….a miało być tak prosto
5 letnia persopodobna, zachudzona kotka, wzięta z krakowskiego schroniska, miała u mnie zostać odkarmiona, wysterylizowana, miała zostać piękną kocią damą i znaleźć wspaniały dom
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

…a okazało się, że w nerkach same dziury, potworny kamień na zębach i nadziei brak
Kotka zostanie do końca swoich dni u mnie, lecz diagnostyka i leczenie przerasta mnie finansowo (dotychczas wydałam ok. 350 zł – morfologia, usg, rtg, kroplówki, leki) a czekają mnie kolejne wydatki (badanie moczu, kolejna morfologia, kolejne kroplówki, leki i ?)



ponieważ koszty leczenia Grey, (bo takie imię nadałam małej) przerosły mnie, postanowiłam wystawić bazarek

dla zainteresowanych przedstawiam rozliczenie kosztów leczenia:

wydałam:
usługi weterynaryjne (usg, rtg, morfologia, kroplówki, antybiotyk w zastrzykach, badanie moczu, leki, karma nerkowa+convalestent)
paragony do wglądu

07-07-11 70 zł
08-07-11 35
08-07-11 20
13-07-11 40
14-07-11 22
16-07-11 16
18-07-11 26
15-07-11 92
18-07-11 20
19-07-11 26
20-07-11 23
--------------------------
390 zł
apteka 46 zł nie mam paragonu
apteka 7,70 jest paragon
---------------------------------------
443,70 zł




dochody z bazarku viewtopic.php?f=20&t=130462&start=0

60
25
113
13
15
----------
226

koszty przesyłek i kopert
46
------------------

bazarek 20-07-11
=
180 zł


cdn

[bbd2]

dziś napiszę więcej o Grey

codziennie jest płukana kroplówkami, codziennie ma podawany antybiotyk, urinovet, phytophale

niestety znowu zaczęła sikać na płytki w kuchni, więc dzisiaj jest w swojej izolatce w łazience (tam robi do kuwety), zobaczę, jak będzie jutro

przytyła 25 dkg
je chętnie
u veta szuka obrony u mnie, ale w domu jest obojętna i głównie śpi

cdn

[Tess 1610]

Jaka grzeczna przy goleniu mój pers mi prawie głowę odgryzł jak go goliłam(grzyba miał)na szczęście dawno temu i już mu wybaczyłam a Grey sliczna

[bbd2]

bo Grey ogólnie jest bardzo grzeczna, aż za

buntuje się tylko, przy zastrzykach z antybiotykiem

[Tess 1610]

No i wcale jej się nie dziwię też bym gryzła jakby mnie kłuli

[bbd2]

u mnie Kocio, też tak siada, jak twój futrzak na 3 fotce w podpisie

[bbd2]

dziś c.d. kroplówki, antybiotyk
z nowości lewatywa, bo kupy nie było od poniedziałku, mimo innych sposobów

właśnie skończyłam czyścić Grey i transporter

jutro jadę na wieś - rezydenci zostają w domu, szkieletorek jedzie z nami (wracamy w niedzielę wieczorem)

siostra zrobi aktualną sesję zdjęciową

[bbd2]

od 26 zbierałam się do napisania.......

ale, od początku:

bardzo dziękuję za udział w bazarku

podaję kolejne rozliczenie wydatków

21-07-11 29 zł
21-07-11 10 zł
22-07-11 21
23-07-11 15
26-07-11 78 morfologia, badanie moczu
26-07-11 48
-------------------
201+443,70(wcześniej wydane i opisane w pierwszym poście)=644,70

weekend na wsi przebiegł bez problemów, ładnie jadła, tylko jedne siki wylądowały na podłodze w kuchni

po powrocie, zaczęła sikać pod siebie, okazało się, że karmienia i apetytu schudła do 2,45
niestety kolejne badania potwierdziły najgorsze. Mimo wdrożonego leczenia, płukania - wyniki poleciały
po konsultacjach 2 wetek i moich zdecydowałyśmy o eutanazji (nie była, to łatwa decyzja)

nawet nie dało się założyć wenflonu, wszystkie żyły pękały....

w piątek odbiorę pisemną diagnozę i decyzję od weta, to ją przepiszę....

(jeżeli, ktoś chce, mogę przesłać mms zdjęcia wyników badań, historii leczenia, wydruki z kasy fiskalnej) Grey była prowadzona przez lek.wet. Dudę z lecznicy Hyrax przy Drukarskiej

[s.dulska]

Tak mi przykro... Teraz będzie jej lepiej, bez cierpienia i strachu.
Brykaj aniołku z ogonkiem pięknie podniesionym do góry po polach za Tęczowym Mostem.
A Tobie przesyłam dużo ciepłych myśli. To wspaniale że byłaś z Nią w tych najtrudniejszych dniach.

[bbd2]

tak wyglądała

[Agn]

Przytulam...

Śmierć w domu, pod troskliwą opieką to i tak lepiej niż odchodzenie w schronisku.