Misiu znalazł Dt u Mar9, niestety zle doświadczenia z działki powodują,że cały czas się chowa.Panicznie boi się kotów,dla niego kot=zagrożenie.Na działce koty go tłukły z każdej strony





Robię wątek,bo mam nadzieje,że ten kot uniknie otwartej kociarni,która go czeka w schronisku...
Na lecznice w Zabrzu zgłosili się ludzie z pytaniem co zrobić z domowym kotem,którego ktoś wrzucił im na działke.Kot zupełnie sobie nie radzi,muszą go karmić z ręki,jest przeganiany przez inne dzikusy.
Może miec podobno ok 2 lat, jest puchaty, z dłuższym włosem.Na pewno oswojony.
Zdjęć nie będzue,chyba że nic się nie znajdzie i wyląduje w schronisku...
Możliwa nawet darmowa kastracja