Hej,hej,co to taka cisza się zrobiła?Przecież trzeba coś zdecydować ..smarti pisze:Ja teraz poproszę o konstruktywne decyzje-na razie co do tego czy mam zabierać dziś Promyczka.Doba w szpitaliku kosztuje 60zł.+ewent koszt badań.
I co do tego w której klinice ma mieć robione badania.
Jeśli chcecie znać moje zdanie...
ja uważam widząc ostatnie zachowania Promysia i miny lekarzy kiedy ze mną rozmawiają że od dawna nie wroża Promysiowi długiego i szczęśliwego życia,niestety.
I jestem zdania że nie ma się co oszukiwać.
Jeśli koniecznie chcecie aby wycunek pobierał prof. to
myślę,że powinnam wziąc Promysia do domu bo czy czekanie na kolejny krwotok w lecznicy przyniesie mu więcej szcześcia?
Uważam że kicio powinien być spokojny w domu.
Jeśli zdarzy sie krwotok to zawiozę go do kliniki ale to najbardziej beznadziejna syt jaka może być bo znowu oddalamy się od badania.
Jednak jeśli nic nie zdarzy się do piątku to zawiozę go na pobranie wycinka aby zyskać ten wg.wetów 1 brakujący % pewności.Wtedy pozostaje nam czekać na krwotok-mieć nadzieję że zdarzy się jak najpóżniej i dać Promysiowi jak najszczęśliwsze życie przez ten czas a w wypadku krwotoku zrobić tak jak radził prof.
Drugie wyjście to zostawić Promysia w sforze-oni mówią mi że w miare bezpieczne i miarodajne testy można zrobić w 48 godz od upłynięcia 48 godz od podania sterydu czyli to wypada we czwartek wieczorem.Jeśli oczywiści nie pojawi się krwotok.
Moze wtedy tez można będzie pobrać wycinek-lub wybrać -wycinek czy testy-nie wiem zapytam.
No i trzecie wyjście-zabrać Promysia do domu i dowieżć na badania do Sfory we czwartek.
Patrząc realnie na sytuację i rozważając wszystkie za i przeciw uważam że nalezy zabrać Promysia z tej zimnej klatki do domu i starać sie aby ten czas był dla niego jak najmilszy i jak jak najszczęśliwszy.