
W schronisku umrze na kk,albo wyjdzie sobie,bo kociarnia jest otwarta
Już lepsze jest uśpienie
Został wzięty do domu,bo wyrzucono go z piwnicy.Jest naprawde tylko 2 dni.Potem do tej pani przyjeżdża rodzina.




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mawin pisze:o matku, u was to jest po prostu tragedia
Liwia_ pisze:Podnoszę, BARDZO pilne!
Justyna kompletnie nie ma co zrobić z maleństwem, ma chore, nietolerujące kotów psy, schronisko to wyrok... Sytuacja jest patowa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Nul i 403 gości