» Sob kwi 17, 2010 21:21
Jesteśmy coraz starsi. Kto pomoże nas utrzymać?
Do naszego domu trafiło osiem malutkich kociąt zabranych z Serocka. Maluchy pochodzą z różnych miotów lecz z ilu nie potrafię określić gdyż karmione były przez 10 kotek z czego żadna tak naprawdę nie miała pokarmu.Wiele kociąt z tych miotów nie doczekało się naszej pomocy i są za TM. Wiek jest określany po wzorcach uzębienia i przyjmujemy, że mamy dwa biało-rude kocurki około 2-3 tygodniowe, parkę czarno-siwych 5-6 tyg, czwórkę w tym trzy kotki 4 tyg. Cztery kociaki walczą o lewe oczko, mają podawane leki i kropelki więc jest szansa że będą wpełni sprawnymi futrzakami. Są macno zakatarzone i skrajnie wygłodzone. Mimo niskiej wagi i sterczących żeberek brzuszki wskazują na liczne toważystwo. Na futerku też nie brakuje lokatorów. Starsze załapały do czego służą zęby i same jedzą mokrą karmę dla kociąt, natomiast maluszki dostają mleko ze strzykawki.
Kociaki dostały od grupy Jokot wyprawkę w formie żarełka lecz przy tak licznym żłobku na długo to nie starczy. Z powodu licznego stada, które posiadamy jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc dla smarków. Zaopatrzenie ich w karmę ,mleko, żwirek, leki i wszystkie potrzebne do egzystencji rzeczy to nie małe koszty. Więc jeśli znajdą się darczyńcy, którzy pomogą nam w zaopatrzenie ich w niezbędne rzeczy lub pomogą w pokryciu kosztów leczenia będziemy bardzo bardzo dozgonnie wdzięczni.
Ostatnio edytowano Śro maja 12, 2010 8:45 przez
danka05, łącznie edytowano 1 raz