Morfinka - zaopiekowana

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 16, 2010 1:58 Morfinka - zaopiekowana

22.02.2010
Magija pisze:Morfinka została zabrana ze schroniska i wczoraj przez samą Panią Dyrektor zawieziona do lecznicy, gdzie zostanie zoperowana i będzie jej szukany dom - jest to decyzja Pani Dyrektor.
Koteczka jest bezpieczna i pod opieką weterynarza.
Wszelkie pieniążki, która na nią spłynęły (podam jutro lub pojutrze dokładną sumę) chciałabym by darczyńcy zadecydowali na pomoc któremu z naszych kotów przekazać (pieniążki te mogą też stworzyć coś na kształt funduszu dla kota z podobnym problemem i czekać, aż takowy się pojawi, wtedy nasza Fundacja w ramach tych funduszy pokryje cześć kosztów leczenia lub karmę dla takiego kota) Chciałabym by ludzie wpłacający wypowiedzieli się w tym temacie.


......................

Czarnych kotów w łódzkim schronisku dostatek. Na dodatek kotów adopcyjnych, miłych, proludzkich. W miarę szybko znajdują nowe domy.
Czarnym kotem jest też Morfinka.
Rzut oka w kartę - siedzi w schronisku już wiele miesięcy. Rzut oka na kotkę - coś nie tak z jej żuchwą.
Morfinka jest kotem po wypadku, ze złamaną żuchwą. Jej żuchwa jest przełamana pośrodku, niezrośnięta. Kotka jakoś radzi sobie z jedzeniem. Na pewno odczuwa dyskomfot. Ciężko jest być miłym, gdy jedzenie, każdy ruch szczęką powodują ból. Ciężko jest patrzeć na kolejne miłe czarne koty opuszczające kociarnię, szczęśliwe w objęciach swoich nowych właścicieli.
Można schować się w budce, nie wiedzieć, nie czuć, nie chcieć.
I tak spędza dzień za dniem schowana przed wzrokiem.

Obrazek

"Nie, nie wyciągaj mnie, zostaw, ale właśnie tak chcę, byś wyciągnął i pokazał słońce, nie, nie dotykaj mnie, dotknij, tęsknię za ciepłem dłoni, pamiętam, jak jest delikatny, nie, nie przypominaj mi jak wyglądam, że wyglądam normalnie? nie wyglądam, bo inaczej nie byłabym tutaj tak długo.
Wstydzę się. Zostaw, Odejdź.
Wróć.

nie ochodź"

Czego potrzebuje Morfinka?
Tego samego co tamte zdrowe czarne koty - domu i odrobiny ciepła. Swojego miejsca na ziemi.
Potrzebny jest domowy tymczas, który zabierze ją na operację złożenia żuchwy, pozwoli jej na wygojenie się i znajdzie jej nowy domek.
W warunkach schroniska nie ma sensu przeprowadzać zabiegu, tu potrzeba opieki troskliwego domu.
Tylko kto da dom takiej kotce, gdy obok kilka superadopcyjnych i bezproblemowych?
Morfinkę czeka prawdopodobnie dożywotnie skazanie na schronisko.

Gładziłam ją, mówiłam do niej, podsuwałam jedzonko. To będzie piękna i miła kotka, gdy poczuje, że komuś na niej zależy.
Ale najpierw musi zniknąć ból, by znalazło się miejsce dla kociego uśmiechu.
Na razie nie przepada za towarzystwem innych kotów. Człowieka też potrafi pacnąć łapą. Ale co dziwić się kotu po tylu przejściach?
Jest wysterylizowana, ma ujemne testy felv/fiv.

Popatrz na nią - to nie jest taki sam kot jak każdy inny. Koty skrzywdzone potrafią kochać mocniej.

Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Morfinka ma numer 103.

CoolCaty pisze:Zabieg, którego wymaga Morfinka wymaga doświadczonego weta i odpowiedniego sprzętu. Nie jest to trudny zabieg i koty znoszą go dobrze. Często już następnego dnia jedzą bez problemów. Po miesiącu wyjmuje się druciki i kot jest jak nowy. W czasie rehabilitacji po zabiegu wymaga podawania miękkiego jedzenia. Morfinka ma przełamaną szczękę już od roku. Bardzo potrzebuje zabrania ze schroniska. Bardzo. Jest szczuplutka i ma brzydką sierść, bo nie może się dokładnie umyć. Kiedy śpi wyciągnięta na posłanku, to wygląda jak księżniczka. Będzie przepiękna jak wydobrzeje. Tylko pomocy potrzebuje.


dziękuję, ruru, za zdjęcia :)
Ostatnio edytowano Pon lut 22, 2010 20:27 przez Sis, łącznie edytowano 10 razy

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lut 16, 2010 7:19 Re: Schron Łódź. Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

podnoszę!
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 7:41 Re: Schron Łódź. Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

to kolejna biedna istotka w schronisku. W tym miejscu nie ma szans na wygojenie i lepsze życie. Czy ktoś zauważy?...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 7:45 Re: Schron Łódź. Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

Biedna kotunia :cry:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 8:04 Re: Schron Łódź. Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

Zabieg, którego wymaga Morfinka wymaga doświadczonego weta i odpowiedniego sprzętu. Nie jest to trudny zabieg i koty znoszą go dobrze. Często już następnego dnia jedzą bez problemów. Po miesiącu wyjmuje się druciki i kot jest jak nowy. W czasie rehabilitacji po zabiegu wymaga podawania miękkiego jedzenia. Morfinka ma przełamaną szczękę już od roku. Bardzo potrzebuje zabrania ze schroniska. Bardzo. Jest szczuplutka i ma brzydką sierść, bo nie może się dokładnie umyć. Kiedy śpi wyciągnięta na posłanku, to wygląda jak księżniczka. Będzie przepiękna jak wydobrzeje. Tylko pomocy potrzebuje.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 8:21 Re: Schron Łódź. Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

Morfinka tak bardzo, bardzo potrzebuje pomocy... Biedna kotunia :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto lut 16, 2010 9:13 Re: Schron Łódź. Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

Sis, to znaczy, że koteńka lubi człowieka, prawda? Daje się głaskać. Tylko ten ból powoduje dyskomfort i pewnie poddenerwowanie. Biedna musi cierpieć... A tak by wypiękniała gdyby była zdrowa, szczęśliwa... i mogła się umyć.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 9:32 Re: Schron Łódź. Kto da miejsce w swoim sercu dla Morfinki?

Morfinko, oby i do Ciebie uśmiechnęło się szczęście :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 15:01 Re: Morfinka - od roku w schronie ze złamaną szczęką

biedna jest ta kotunia :( na szczęście zaczęła jeść, kilka miesięcy temu karmiłam ją strzykawką...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 15:10 Re: Morfinka - od roku w schronie ze złamaną szczęką

zaraz zrobimy banerek księżniczce
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 15:27 Re: Morfinka - od roku w schronie ze złamaną szczęką

Banerek:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hm6gj][IMG]http://img638.imageshack.us/img638/782/morfi.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 15:29 Re: Morfinka - od roku w schronie ze złamaną szczęką

Z uwagi na moją Blankę mam sentyment do kotów z urazami żuchwy...
Czy nie jest za późno na operację?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lut 16, 2010 15:33 Re: Morfinka - od roku w schronie ze złamaną szczęką

dzięki Tatianko za bannerek :1luvu:
Dziś Morfinka siedziała w tej samej klatce w kuwecie, czyli to samo co w niedzielę.
Daje się głaskać, natomiast nie lubi zabiegów przy pyszczku - przy czyszczeniu oczka zachowywała się jak dzikus.
To miła kotka, ale z powodu bólu potrafi porządnie pacnąć.
Wg CoolCaty taki zabieg jest jak najbardizej na miejscu.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lut 16, 2010 15:33 Re: Morfinka - od roku w schronie ze złamaną szczęką

villemo5 pisze:Z uwagi na moją Blankę mam sentyment do kotów z urazami żuchwy...
Czy nie jest za późno na operację?


Nie. U Morfinki kości żuchwy się nie zrosły w ogóle. Sa połączone tylko miękką tkanką, którą trzeba rozciąć, odświeżyć brzegi rany i złożyć. Podczas zabiegu nie będą w ogóle naruszane kości - tylko ich brzegi do odświeżenia rany - żadnego łamania.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 15:47 Re: Morfinka - od roku w schronie ze złamaną szczęką

biedulka :(
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], salmawis i 36 gości