Witam przedstawiam koty które są pod opieką staruszków z mojego osiedla, dziadek rocznik 1920, babcia 81 lat, proszą o pomoc w leczeniu, adopcji, karmie....
pomagam dziadkom od sierpnia ubiegłego roku, dostarczam karmę w postaci chrupek, witaminy, jeśli ktoś podaruje, puszki, również od ludzi dobrej woli, te najtańsze oczywiście, piasek, kuwety dostałam od Super Cioci z Łodzi i pani kierownik z mojej pracy, teraz dostaliśmy finansową pomoc od ludzi z forum i kupiłam antybiotyk, ponieważ 3 koty są bardzo chore, mają powikłania po KK, Herpes w oczach, choroby przyzębia, ponieważ do tej pory jadły tylko wołową wątrobę, teraz jedzą chrupki na ścierania kamienia i antyodkłaczacze, jeden z nich jest również chory, robi kupę z krwią, boli go w tylniej części ciała, nie da się dotknąć, koty były tylko raz w życiu u weterynarza, podczas kastracji i sterylizacji, która się odbyła w nieciekawych warunkach, koty zostały zwrócone brudne w kale moczu i krwi, wcześniej tych kotów było o 4 więcej, ale w wyniku "masowej" kastracji i sterylizacji zmarły, dziadkowie w ciągu 30 lat zajmowali się około 70 kotami, które rezydowały w ich mieszkaniu, dziadek zasłużony na osiedlu na którym mieszkamy, obsadził drzewami wszystkie skwery, alejki, żywopłoty, krzewy, lokatorzy nie dość że nigdy nie pomogli dziadkowi w podlaniu choćby drzewka, za to nie szczędzą krytyki, odnośnie smrodu na klatce, w piwnicy, ponieważ tam też są 2 kotki, nikt nigdy nie zainteresował się losem tych biednych ludzi, którzy całe życie poświęcają zwierzętom i przyrodzie nie mają w nikim pomocy, dopiero ja zainteresowałam się ich losem, organizuję karmę, piasek i leki w miarę możliwości od ludzi dobrej woli, moja sytuacja finansowa jest w tej chwili tragiczna, pracuję na pół etatu, a dochód w miesiącu lutym nie przekroczy 500 zł, mam dwie kotki, jedną w domu, drugą w blokowej suszarni dokarmiam również bezdomne koty w ogródku, mam 2 domki dla kocich lokatorów, oraz w pracy codziennie dokarmiam bezdomne koty, około 3 sztuki tam też w śmietniku stoją 2 domki.....
zatem ja nie jestem w stanie pomóc tym ludziom, prosimy o pomoc, i oczywiście w znalezieniu domków, żeby nie doszło do takiej sytuacji której dziadkowie obawiają się najbardziej, gdy zrobią się obłożnie chorzy i nie dadzą rady nimi się zająć....
1
http://fotozrzut.pl/zdjecia/a2f894c0a7.jpgBambo około 1,5 roczna koteczka wysterylizowana
Za duze zdjęcia zostały zamienione na linki. K