GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 07, 2010 14:36 GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

Zaginęła moja kicia( viewtopic.php?f=13&t=91770&start=30 ) .
Porozwieszałam jakiś czas temu ogłoszenia w Gdyni Redłowie.
Dostałam dziś telefon.
Kobieta-karmicielka- mówi , że z początkiem grudnia przybłąkała się do niej kotka.
Jest rudo-czarna. Tak dziwnie mówiła...coś mi tak nie grało więc mówię, że Maśka nie miała nic białego...
Słyszę , że kotka jest po wypadku,ale ona nie ma pieniędzy i nie poszła z kotką do Weta, bo rehabilitacja, leki... ...miesiąc czasu kot jest w ciężkim stanie ... już mi się słabo zrobiło...

Zbieram się w ekspresowym tępie...takim , że zostawiłam włączoną kuchenkę i pojechałam...
Jeżeli to nie Maś, to wiedziałam, że i tak ją zabiorę do Weta...o reszcie pomyślę później.

Przyjechałam na miejsce. Dzwonię na domofon, schodzi karmicielka. Idziemy do kotki...
Nie Maś.
Inna bieda.
Wychyliła łepek z budki,która w tych mrozach -5stopni stała na zewnątrz i chyba nie była ocieplana.
Capnęłam ją za kark , w transporter i do Weta.

To jest tegoroczna kotka.
Jakbym miała ocenić wiek to powiedziałabym , że kwietniowa najwcześniej, a najpóźniej lipcowa.
Ząbki całe.
Świerzb w uszach.
Ogonek...do amputacji...
Duży,rozdęty brzuch .
Kręgosłup cały, łapki też.
Pupa cała w moczu i odchodach.
Z cewki moczowej sączy się ?krew?
Kupkę przez cały czas robiła...strach?
Jest w stanie ciężkim.
Nie wiadomo czy przeżyje operację amputacji ogonka, bo narkoza przy tak wycieńczonym kocie to duże ryzyko.
Mimo tego że było ciepło w gabinecie, trzęsła się jak galareta.

Zostawiłam ją w kilinice.
Wykąpią ją i zoperują albo...ulżą w cierpieniu.

Zadzwoniłam do Kingi (kinga-kinia ) i uzgodniłam, że kicia będzie pod opieką PKDT.

Potrzebny dla niej będzie tymczas i dużo kciuków :ok: :ok: , żeby doszła do siebie.

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Po 18.00 będę dzwonić i dowiadywać się co z małą.

Dam jej na imię Fuksia.

Zdjęcia :

18.01.2010
mpacz78 pisze:ObrazekObrazekObrazekObrazek


6.02.2010
kinga-kinia pisze:Kochani Fuksia tymi może niezbyt ładnymi fotkami prosi o pomoc finansową :)

Obrazek Obrazek Obrazek



Bazarki :
viewtopic.php?f=20&t=105985&p=5435168#p5435168
viewtopic.php?f=20&t=105940
viewtopic.php?f=20&t=105968
viewtopic.php?f=20&t=105984
viewtopic.php?f=20&t=105962&p=5433101#p5433101
viewtopic.php?f=20&t=105987&p=5436785#p5436785
viewtopic.php?f=20&t=106022
viewtopic.php?f=20&t=106026
viewtopic.php?f=20&t=106079
Ostatnio edytowano Pt lip 02, 2010 12:21 przez seja, łącznie edytowano 12 razy

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw sty 07, 2010 14:51 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

:ok:
Ostatnio edytowano Nie mar 28, 2010 17:48 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 07, 2010 16:03 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

Kochani gdyby ktoś chciał wspomóc leczenie koteczki będziemy bardzo wdzięczni.

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem “PKDT-Fuksia” (nick)


bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa
SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW

Dotychczasowe wydatki u weta na Fuksię:
1) RTG - 100zł
2) żwirek - 23zł
3) Kąpiel (kicia była cała w odchodach)dwa razy miała- 30zł*2=60zł
4) badania krwi - 68 zł
5) testy diagnostyczne FIV ,FELF, - 80zł
6) testy diagnostyczne FPV - 70zł
7)USG było dwa razy
8 )Advocate - 27zł
9)Milbemax - 14zł
10)Amputacja ogonka - 80zł
11)Kołnierz - 10zł
12)Hotel+leczenie - 900zł
13)Sterylizacja - 150zł
14)Badania krwi - 52zł
15)Odrobaczenie - było 3 razy nie pamiętam kwoty


RAZEM JUŻ WYDANO: 532zł +1102zł +2zł za przelew za fakturę + 1zł za przelew =1637zł :(
stan konta wpłaty rozliczenia na stronie PKDT http://www.pkdt.pl/
2 pln kosztował przelew pierwszej faktury za Fuksie drugi przelew 1zł

STAN KONTA 0,00 zł


RACHUNKI LECZENIA FUKSI:

Obrazek pierwszą fakturę(532zł) mam skan w pdf nie moge jej dodac do fotosika
-51,49zł – 13.04.10 – FV 70/6/2010 – lek Nivalin oraz strzykawki i igły dla Fuksi
-20,90 zł – 21.04.10 – FV 0260/L/10 – majtki dla Fuksi
-45 zł – 21.04.10 – FV 201/01/2010 – lek Nivalin Fuksi



Osoby które podarowały pieniądze na leczenie
1) PKDT - 300zł :1luvu:
2) magaaaa - 30zł :1luvu:
3) Aga Ratuszek - 100zł :1luvu:
4) piccolo - 20zł :1luvu:
5) dorot - 20zł :1luvu:
6) Agnieszka R. z Bełchatowa - 60zł :1luvu:
7) Katarzyna M. ze Szczecina - 30zł :1luvu:
8 ) Kamila L. ze Świdnina - 100zł :1luvu:
9) Tomasz Sz. ze Szczecina - 100zł :1luvu:
10)Małgorzata N. z Nowej Rudy - 50zł :1luvu:
11)Dorota K.z Lublina (kwiatkowa) - 150 :1luvu:
12)Anna G. z Piaseczna - 20zł :1luvu:
13)Kamila S. z Lublina - 40zł :1luvu:
14)Marzena S. z Gdańska(marea) - 180zł :1luvu:
15)Alicja G. z Gdyni - 20zł :1luvu:
16)Maria S.(od Pako) - 30zł :1luvu:
17)Katarzyna Z. z Żyrardowa - 25zł :1luvu:
18)Christine G., Cindy - 115,58 :1luvu:
19)Dorota K. z Gdyni- 50zł :1luvu:
20)Izabela M. z Warszawy - 100zł :1luvu:
21)Kinga H. z Gdyni (bazarek) 64zł :1luvu:
22) Kinga H. Wiślina 35zł :1luvu:
23)Małgorzata J. Świdwin 50zł :1luvu:
24)Anna G. Piaseczno 10zł :1luvu:
25)Monika K. Swarzędz 300zł :1luvu:
26)Izabela M. Warszawa (od Pumim) 150zł :1luvu:
27)Dorota G. Warszawa 75zł :1luvu:
28) Kinga H. Wiślina (Fuksia-bazarek) 20zł
29) Anna G. Piaseczno (Fuksia-Gaota) 20zł
30) Anna L. Żagań (Fuksia) 50zł
31) Dorota G. Warszawa (Fuksia) 99zł
32) Magdalena B. Gdańsk (Fuksia – Bazarek Sin) 58,30 zł
33) 47 zł – 16.03.10 – Dorota G. Warszawa
34) 15 zł – 19.03.10 – Anna G. Piaseczno
35) 50 zł – 26.03.10 – Joanna T. Radom
36) 50 zł – 16.04.10 – Maria K.-L. Gdynia
37) 50 zł – 19.04.10 – Danuta M. Gdańsk
38)




Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc finansową jesteście kochani :1luvu:
nie mamy jeszcze uzbieranej całej sumy ciągle brakuje dlatego proszę wpłacajcie grosiki

Zapraszamy na bazarki
Mega bazarek na małą, chorą Fuksię viewtopic.php?f=20&t=107576
viewtopic.php?f=20&t=107390&p=5571189#p5571189
viewtopic.php?f=20&t=106489
viewtopic.php?f=20&t=105985&p=5435168#p5435168
viewtopic.php?f=20&t=105940
viewtopic.php?f=20&t=105968
viewtopic.php?f=20&t=105984
viewtopic.php?f=20&t=105962&p=5433101#p5433101
viewtopic.php?f=20&t=105987&p=5436785#p5436785
viewtopic.php?f=20&t=106022
viewtopic.php?f=20&t=106026&p=5439602#p5439602
viewtopic.php?f=20&t=106079

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 19, 2010 12:02 przez kinga-kinia, łącznie edytowano 41 razy
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 07, 2010 16:06 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

Kotka śliczna rozmawiałam z wetem mówi że warto o kotkę powalczyć.Szukamy DS lub chociaż DT
Załamałam się jak przeczytałam Asia jak ją nazwałaś i od razu mi się chciało :cry: bo rok temu jedna karmicielka powiedziała mi o kocie w stanie tragicznym od razu go wziełam PKDT leczyło nazwałam go Fuksik po tygodniu zmarł :( przeżyłam to strasznie bo kot był z mojego osiedla gdyby ktokolwiek wcześniej mi o nim powiedział ale on był w strasznym stanie.
Ostatnio edytowano Sob sty 09, 2010 12:07 przez kinga-kinia, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 07, 2010 16:20 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

Kotka na pewno miała zrobione RTG miednicy niby na pierwszy rzut oka rtg wyszło OK ......Ogonek na pewno będzie do amputacji .....konieczne będą badania morfologia ,FIV ,FIP....leczenie kotki będzie bardzo kosztowne ale najważniejsze by się udało uratować.Trzymajcie kciuki :ok:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 07, 2010 17:02 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

Wysłałam troszkę. Zawsze to coś, więcej nie mogę...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 07, 2010 17:24 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

magaaaa pisze:Wysłałam troszkę. Zawsze to coś, więcej nie mogę...


Bardzo dziękujemy :)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 07, 2010 17:36 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

Kot wyzdrowieniem mi najlepiej podziękuje.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 07, 2010 17:48 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

magaaaa pisze:Kot wyzdrowieniem mi najlepiej podziękuje.


Kicia jest w dobrych rękach u dr.Łukucia wiele kotów nam wyleczył i dwóm moim podopiecznym uratował łapki przed amputacją.....wet zrobi na pewno wszystko co w jego mocy.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 07, 2010 17:48 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

O Boże 8O Biedna. Trzymam kciuki.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 07, 2010 17:50 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

A czy na pewno dpbrym pomysłem jest operacja jutro??
Przy takim osłabieniu?

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 07, 2010 17:57 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

kwiatkowa pisze:A czy na pewno dpbrym pomysłem jest operacja jutro??
Przy takim osłabieniu?


Nie wiadomo kiedy ogonek będzie amputowany ale na pewno jest do amputacji.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 07, 2010 18:00 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

Ona strasznie przypomina mi Elenkę [*]

Znaleziona na Kaczewskiej...mogłam jej dać na imię Kaczusia...ale to kica :)

Kobieta miała tak blisko do Wetów, w 5 minut i u któregoś jest...
A mała leżała przez miesiąc we własnych odchodach z chorym ogonkiem...
Nie rozumiem tego...
Chyba, że ściemniała jak do mnie zadzwoniła, bo chciała się pozbyć kłopotu??
Ogłoszenie o Maśce naklejałam w tamtych okolicach przed Świętami...specjalnie przy budkach z kotami,bo widziałam , że tam ktoś karmi koty i telefon dopiero teraz...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw sty 07, 2010 18:11 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

A jak ona teraz się czuje? Mamy jakieś wieści?

Wet na pewno będzie wiedział kiedy usunąć ogon. On na pewno stanowi dla niej zagrożenie, ognisko zapalne.
O mamo, biedna kiciusia.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw sty 07, 2010 18:13 Re: GDYNIA - Mała kocia tragedia :(

magaaaa pisze:A jak ona teraz się czuje? Mamy jakieś wieści?

Wet na pewno będzie wiedział kiedy usunąć ogon. On na pewno stanowi dla niej zagrożenie, ognisko zapalne.
O mamo, biedna kiciusia.


Są.
Zaraz napiszę.

Kicia miała RTG tak jak Kinga pisała- miednica cała.
Wykąpano.
Pobrano krew na morfologię- wyniki jutro .
Zrobiono FIP,FIV,FelV- wszystkie negatywne.
Wykonano USG.
Jelita aż po żołądek są wypełnione kałem-stąd ten wielki brzuch.
Jest po lewatywie,ale to chyba na jednej się nie skończy. Czekamy , aż zacznie coś sama kuwetkować.
Wydobyta kupka miała konsystencję betonitowego żwirku zbrylającego :strach: może się najadła ??
Krew, którą widziałam i myślałam ,że to z cewki... kica ma silne zapalenie sromu. Takie nabrzmiałe,podbiegnięte krwią, rozmiękające. Bardzo ją to boli. Dr wcześniej się z czymś takim nie spotkał.
Codziennie dwa razy do przemywania.

Leży teraz na lekkim głupim jaśku z kroplówką.

Ogólnie czekamy na wyniki badań krwi i wtedy będzie decyzja co do operacji amputacji ogonka.
Ostatnio edytowano Czw sty 07, 2010 18:21 przez seja, łącznie edytowano 1 raz

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 125 gości