Wszystkie koty trzymają się domków jednorodzinnych, ale są uważane za "niczyje" i nikt się nimi nie interesuje. Czasem chyba ktoś dokarmia - widziałam wyłożone pokruszone ciasto...
Chciałabym uratować choć tego miziastego..
Jest niczyj, nikt o niego nie dba, a kociak bardzo garnie się do ludzi. Ma 2-3 miesiące
Jest to szary pręgusek z białymi łapkami i brzuszkiem, a także pyszczkiem. Śliczny po prostu

Koteczek ma początki kociego kataru, ale szybciutko do wylecznia w ciepłym domku.
Gdyby ktoś chciał mu podarować dom, choćby tymczasowo, to go zabiorę z miejsa, gdzie przebywa. Ta lekka infekcja szybko przerodzi się w coś poważnego w taką pogodę, a w domowym ciepełku kotek będzie skakał i radował nowego opiekuna

Proszę - jest to pilne, bo wczoraj było -6 stopni, dzisiejsza noc także się bardzo mroźnie zapowiada..
Kociak wygląda jak ten mniej puchaty nowy tymczas u solangelica - zdjecia tutaj: viewtopic.php?f=1&t=100840&start=1170